Recepta na szczeście
napisał/a:
tajla
2007-11-17 20:22
Czyli jak byc szczęsliwym i co sprawia Wam radosc.
Jakos tak ten temat załozyłam ....może dlatego że mam teraz trudny okres w zyciu , moze Wasze jakies pomysły pomoga mi i ..innym
Jakos tak ten temat załozyłam ....może dlatego że mam teraz trudny okres w zyciu , moze Wasze jakies pomysły pomoga mi i ..innym
napisał/a:
Itzal
2007-11-17 20:32
Nie ma recepty na szczęscie.
zawsze chciałoby sie byc bardziej szczesliwym, a nie zawsze mozna. Niby jestem szczesliwa, ale mam w sobie smutek, czy raczej skarge do losu, ze tak chcial, a nie inaczej, a mimo to staram sie cieszyc z zycia.
Pomysły na radość? Zwykle głupotki - słonce, spiew ptakow, spacer, moj mąż, moj kot...Muzyka. I uśmiech - uśmiechnij sie, a swiat usmiechnie sie do ciebie, podobno. Pewnych rzeczy nie da sie zmienic, teraz to wiem, ale trzeba sie nie dać.
zawsze chciałoby sie byc bardziej szczesliwym, a nie zawsze mozna. Niby jestem szczesliwa, ale mam w sobie smutek, czy raczej skarge do losu, ze tak chcial, a nie inaczej, a mimo to staram sie cieszyc z zycia.
Pomysły na radość? Zwykle głupotki - słonce, spiew ptakow, spacer, moj mąż, moj kot...Muzyka. I uśmiech - uśmiechnij sie, a swiat usmiechnie sie do ciebie, podobno. Pewnych rzeczy nie da sie zmienic, teraz to wiem, ale trzeba sie nie dać.
napisał/a:
tajla
2007-11-17 20:45
Fakt....drobne rzeczy jak herbata o poranku, spacer po lesie, usmiech bliskiej osoby sprawiaja tyle radosci ale czesto po drodze to tracimy lub gubimy jak ja .
Pomału znowu to odnajduje
To moze poprostu napiszcie co sprawia ze czujecie sie szczesliwi, Radosci.Chce sie Wam zyc.
Jak NAUCZYC sie Optymimu i czy można? tyle jest ksiazek o tym jak byc szczesliwym....ale na nic ksiazki jesli człowiek sam sie za siebie nie wezmie
Pomału znowu to odnajduje
To moze poprostu napiszcie co sprawia ze czujecie sie szczesliwi, Radosci.Chce sie Wam zyc.
Jak NAUCZYC sie Optymimu i czy można? tyle jest ksiazek o tym jak byc szczesliwym....ale na nic ksiazki jesli człowiek sam sie za siebie nie wezmie
napisał/a:
Butterfly1
2007-11-18 10:32
Wsparcie i miłość Kochanej osoby- Michała.
Dom do którego zawsze z chęcia i radoscia wracam. Gdzie wiem ,ze ktos na mnie czeka i martwi sie o mnie.
Hmm wydaje mi sie ,ze po prostu trzeba pomóc mu sie uwolnic. Zreszta jak przyjemnie jest byc optyzmistą, patrzeć z usmiechem i nadzieja na swiat. Lubie to o wiele bardziej przyklejony na twarzy grymas i nic nie robienie - bo przeciez i tak sie nie uda. Owszem mam słabsze dni, ale zaraz po nich wracam do uśmiechu bo jest mi z nim łatwiej, lepiej sie czuje i przyjemniej jest życ. I własnie to mi pomaga byc optymistą!!
napisał/a:
~gość
2007-11-18 11:30
no tak...myslec pozytywnie- czyli jednym słowem OPTYMIZM
napisał/a:
tajla
2007-11-18 14:16
Ale czasem to trudne.Zawsze byłam niepoprawna otymistka.wiem ze ciagłe marudzenie nie wpływa pozytywnie ani na mnie ani na inych. Ludzie nie lubia marud , odsuwaja sie i ...ja to rozumiem. Wiec staram sie tego unikac choc TERAZ jest mi ciezko , to czasem na siłe mam przyklejony usmiech i....to pomaga.
Bo ponoc docieraja do mozgu wowczas bodzce pozytywne ktore mowia JEST OK .
Tak przynajmniej czytałam.
Poza tym z doswiadczenia wiem ze afirmacja, pozytywne myslenie, nadzieja , wiara, modlitwa to POMAGA. Mi zawsze pomagało. Zamartwianie sie nic mi nie da. Usmiech choc nie uratuje mojej sytuacji zawsze jakos pomoze poczuc sie lepiej.
A co to jest optymizm według was?
Nadzieja połaczona z realizmem ( ja go tak odbieram)
Bo ponoc docieraja do mozgu wowczas bodzce pozytywne ktore mowia JEST OK .
Tak przynajmniej czytałam.
Poza tym z doswiadczenia wiem ze afirmacja, pozytywne myslenie, nadzieja , wiara, modlitwa to POMAGA. Mi zawsze pomagało. Zamartwianie sie nic mi nie da. Usmiech choc nie uratuje mojej sytuacji zawsze jakos pomoze poczuc sie lepiej.
A co to jest optymizm według was?
Nadzieja połaczona z realizmem ( ja go tak odbieram)
napisał/a:
Itzal
2007-11-18 15:26
Blisko. To wyłapywanie dobrych stron w złych chwilach - wiem, ze brzmi dziwnie, ale tak jest. W najgorszych dniach jest zawsze cos dobrego, choc wydaje sie, ze swiat sie wali.....
napisał/a:
chorera
2007-11-18 16:17
To dostrzec światełko w tunelu...
napisał/a:
tajla
2007-11-18 16:50
czyli pomimo ze jest zle Dostrzegac drobne rzeczy w kazdej chwili
napisał/a:
chorera
2007-11-18 17:43
Szkoda tylko że czasem jest to takie trudne i potrzebny jest ktoś kto pomoże dostrzec "pozytyw" sytuacji.
napisał/a:
Ramanatha
2007-11-19 11:13
Szczęście nie jest celem, tylko wynika przy okazji. Robiąc to, co się lubi, przebywając z osobami, które się kocha. Nie ma sensu zastanawiać się, jak zdobyć szczęście. To rodzi tylko frustrację.
napisał/a:
tajla
2007-11-20 11:00
Fakt przebywanie z ludzmi ktorych sie kocha i z ludzmi ktorych sie lubi sprawia duzo szczescia.