Roznica wieku w zwiazku

LittleAga napisal(a):

Co do jego przeszlosci to byl zonaty przez 6 lat

ale rozwiedziony jest tak? wiesz, warto sprawdzic dokladnie takie rzeczy...

o powod jego rozstania z zona juz nie dopytywałas? (moze zdradzacz notoryczny i juz z nim nie wytrzymala..)

Jest rozwiedziony, jego byla zona obecnie ma juz nowego meza i wychowuje dziecko. Dopytywalam nie raz czemu sie rozeszli ale wiesz taka gadka ze ciagle sie klocili, nie dogadywali itp

Gvalch'ca napisal(a):

Eastwood ale ci "pajace" jak ich określiłeś nagle stali się nimi po 30, czy zawsze byli tacy, także wtedy gdy byli nastolatkami czy dwudziestolatkami i spotykali się z rówieśniczkami (bo młodsze o te 10 lat dziewczyny to wtedy bawiły się jeszcze lalkami)?

To rożnie, ogólnie rzecz biorąc to te pajace, wzieli sobie łatwe mięsko, ich "kobietom" imponuje w sumie tylko to, że maja starszego faceta, choc same nie chcą sie do tego przyznać... , a niektóre z nich mogły by być naprawdę kimś no, ale trafiły na tych gnojków i co poradzisz, ogólnie to do mojej kobiety z tej dwunastki startował każdy (ona ich elegancko i z grancją, ale pewna stanowczością olała , ale tym jak się nie da po zębach to nie odpuszczą), jeden powiedział wręcz ty masz Dawida, ja Małgorzatę, oni są na stale my możemy przeżyć cos wspaniałego, no ten właśnie juz 2 zębów nie ma... a wcześniej strugał dobrego kumpla, szuja...

LittleAga napisal(a):

Jest rozwiedziony

Facet ma przeszłość, to może być olbrzymi minus... albo plus... z tym seksem to nie wiem w sumie te lata to jeszcze powinien być "na chodzie".
A co cię w nim urzekło, wiesz że to ten, chcesz z nim być, mimo problemów jakie was czekają, dlaczego??

LittleAga napisal(a):

jego byla zona obecnie ma juz nowego meza i wychowuje dziecko

czyje dziecko? Twojego i bylej zony czy bylej zony i tego nowego meza?
bo jesli Twojego to poczytaj soebie tematy nawet tu na forum jak trudne mogą byc takie relacje gdzie dziecko z inną stoi na drodze do szczescia, mysle ze łatwo moglabys okazac sie zazdrosna o czas jaki poswieca dziecku..

Cześć, jestem tu nowa, ale właśnie idealnie wpisuję się w temat - mam męża starszego o 9 lat, a jesteśmy z sobą od jedenastu. Teraz jestem panią po 30., więc z perspektywy czasu i własnych, i wspólnych doświadczeń mogę powiedzieć, że różnica wieku nie ma żadnego znaczenia, jeśli łączy Was nie tylko namiętność. Jest tak, jak w każdym innym związku - czasem miłość to za mało, żeby przetrwać, potrzebne jest to, co piszą w poradnikach - lojalność, poczucie bezpieczeństwa itd. Truizmy - ale prawdziwe. A co do tego, jak Was widzą inni - my byliśmy najbardziej oplotkowaną parą w mieście, pracowaliśmy razem, i jeszcze w dodatku z moim ojcem, który potrafił nie odzywać się do mnie tydzień przed i po randce z moi ukochanym. Na wiadomość, że się pobieramy (po 3 latach "chodzenia"), usłyszałam od niego, że nigdy nie zaakceptuje tego związku. Że nie może mi obiecać, że przyjdzie na mój ślub. Ale wszystko się ułożyło, nawet dość szybko, jeszcze przed ślubem, a teraz, odkąd mamy synka, dziadek świata poza nim nie widzi. I nawet zdarzy mu się pochwalić mojego męża. Ale nie licz, że kiedykolwiek usłyszysz słowo "Przepraszam" od tych, którzy Was krytykują, nawet, nie mają kompletnie racji. Kieruj się sercem i intuicją, będziesz wiedzieć, co robić. Trzymam kciuki

Mam Koleżankę które Matka ma faceta młodszego od siebie o 15 lat ! nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt ze jej Matka ma 40 lat.

kot, a moze on wygląda dosyć staro, a ona stosunkowo młodo jak na swój wiek?

Jak na moje kocie oko to gdy bym zobaczył ich na ulicy a nie znał to pomyślał bym ze Mama z synem idzie.. Ale no cóż , czas gubi tę różnice, tak ze nawet jeżeli ona jest widoczna teraz bardziej to jest to tylko chwilowe i na pewno przejściowe, chociaż na pewno tez i przyjdzie taki okres gdy ta różnica znowu będzie widoczna. Mówcie co chcecie , ale niech maja sobie nawet 20 lat różnicy, jeżeli się kochają prawdziwą miłością to niech się kochają!

LittleAga,
hm... mam wrażenie, że jakoś infanylnie do tego wszystkiego podchodzisz. Leżysz naga w łóżku i pytasz na forum, czemu się facet Tobą nie zainteresował. Może z nim pogadaj.
3misięczny związek, trudno nazwać poważnym, ale powiem Ci tyle, że ja swojego męża poznałam jak miałam 23, on 33 i poza nim świata nie widzę :) Jesteśmy razem jakieś pięć lat i naprawdę nam ze sobą dobrze. Nie spotkaliśmy się z ostracyzmem czy pokpiwaniem z jakiejkolwiek strony. Powiem więcej, znam parę, w której to kobieta jest starsza o 10 lat i też od lat żyją zgodnie. Siostra mojego męza ma 13 lat starszego faceta i też wydają się szczęśliwi.
A to co myślą i mówią inni, to wiesz....
Ważne jest tylko to, czy to co Was łączy, to miłość.

[ Dodano: 2011-06-21, 20:26 ]
UPS widzę, że to temat z sierpnia 2010
LittleAga, szkda, że się nie pojawiłaś opowiedzieć jak czas zweryfikował to wszystko, o czym pisałaś..

Mezczyzni statystycznie zyja krocej od kobiet, wiec wychodzac za maz za starszego trzeba sie liczyc z tym, ze wczesniej zostanie sie wdowa. A co do innych aspektow, to kwestia dobrania sie, temperamentu, oczekiwan. Mysle, ze mimo wszystko te zwiazki moga byc trudniejsze od tych, gdzie sa razem rownolatkowie lub osoby zblizone wiekiem.

To wszystko zależy od ludzi, chociaz jest obiegowa opinia, ze kobiety angazuja sie w zwiazki ze starszymi facetami kiedy wychowywaly sie bez ojca. Z tego co widze po kolezankach to cos w tym moze byc ale z drugiej strony ja mam do tej pory tate i tez czasem mi sie podoja starsi faceci. George Clooney mmm....

zgodzę się z Cukiereczek. To wszystko zależy od ludzi. Np. ja, nie wyobrażam sobie życia z kobietą w wieku mojej matki. Znam natomiast parę, w której żona jest starsza od męża o 17 lat, i mimo tak ogromnej różnicy wieku, są ze sobą bardzo szczęśliwi. Wszystko zależy od tego, jak człowiek podchodzi do takich spraw. Poza tym, jak to mówią - miłość nie wybiera!