Zarejestruj

Skąd się wzięły wasze "nicki"? I nie tylko

napisał/a: PrawieŻona 2010-05-12 12:05
Witam,
mój nick wziął się stąd, że 19 czerwca 2010 r. jest mój ślub, a więc już niedługo zostanę żoną
napisał/a: lasica1 2010-05-31 22:00
Mój nick nadano mi jeszcze w podstawówce. Od nazwiska :)
napisał/a: beatka950 2010-06-01 16:51
A mój nick powstał od tego żę mam na imię Beata a 950 ----- to od numeru
napisał/a: ~gość 2010-06-01 21:40
beatka950 napisal(a):od numeru
od numeru czego? ;>
napisał/a: coterie 2010-06-02 09:59
Sprawdzałam w słowniku co oznacz mój nick:) po angielsku m.in. to MAFIA
napisał/a: believe1 2010-06-02 11:52
A mój nick ma początki w liceum... Kiedyś miałam czarne włosy takie czarne,czarne jak noc z dużą grzywką, a mamba nie wiem, czemu.. Tak wiec od liceum jestem czarnąMambą
napisał/a: beatka950 2010-06-02 13:43
mesmerised napisal(a):od numeru czego? ;>



Telefonu końcówka
napisał/a: Nadiya1 2010-06-02 14:32
mesmerised napisal(a):od numeru czego? ;>

Może telefonu

[ Dodano: 2010-06-02, 14:33 ]
beatka950 napisal(a):Telefonu końcówka

Za późno zauważyłam :D
napisał/a: beatka950 2010-06-02 14:38
Journeyman(ka) napisal(a):Może telefonu




Wiem że to śmieszne ale nic mi nie przychodziło do głowy więc napisałam taka końcówkę nicka
napisał/a: Nadiya1 2010-06-02 14:41
beatka950 napisal(a): Wiem że to śmieszne ale nic mi nie przychodziło do głowy więc napisałam taka końcówkę nicka

Ale ja nie śmieję się z nicka tylko z tego, że mesmerised zadała jak dla mnie śmieszne pytanie bo od razu można się zorientować, że o numer telefonu chodzi ;). Przecież nie 950 lat
napisał/a: dytek 2010-06-08 16:39
mój nick powstał z imienia... edyta- dytek... tak na mnie zawsze brat woła!!! i tak zostało!
napisał/a: 22_12_2005 2010-06-10 18:01
Mój nick może niezbyt oryginalny, ale powstał od... daty wyznania po raz pierwszy w życiu miłości i jednocześnie pierwszego kosza. Miało to później istotny wpływ na moje życie, w szczególności sferę uczuciową. Dodatkowo dzięki temu zdobyłem coś o wiele (w moim mniemaniu) cenniejszego. Prawdziwego przyjaciela, ale to już dłuższa historia.