Smutny autobus - kampania MSW

Myślę podobnie- lepsze skrajne emocje niż letnie emocje. Filmik błyskawicznie obiegł "internety" (1,6 mln wyświetleń w 11 dni mówi samo za siebie, niektórzy polscy artyści marzą o takich statystykach pod teledyskami), mnie też w pierwszej chwili autobusika było szkoda, ale ale... nie jest to smutna bajka dla dzieci, ale akcja na myślenie dla dorosłych. I małe pytanie, które każdy powinien sobie zadać- ile razy wsiedliśmy sami, z rodziną lub przyjaciółmi do busa lub autobusa wątpliwej kondycji, no bo "przecież jakoś tu przyjechał", albo "kierowca jeździ, to musi mieć ważny przegląd", "takie rzeczy zdarzają się innym" itp. itd.
I czy nadal żal nam animowanego nieistniejącego busika i jego wyimaginowanych uczuć, gdy na drogach w takich rzęchach giną ludzie.

Też oglądałam, moim zdaniem pomysł dobry, wykonanie też, a autobus biedny, ale z drugiej strony - ilu ma fanów! Na pewno teraz jest uszczęśliwiony ;)

Kampania jest świetna. Zaskakująca, przykuwa uwagę... super.

Właśnie, mówimy o tym, więc jest efekt. Pewnie zwykły pouczający filmik by takiej furory nie zrobił. Uważam, że ta kampania MSW wyszła.

Trochę szkoda tego autobusu, ale dobrze, że został zniszczony.

Myślę ,że ten autobus musi być taki aby zwrócić na siebie uwagę. Sama idea słuszna oby tylko akcja odniosła jakiś pożądany efekt.

Moim zdaniem bardzo zła kampania stworzona przez ludzi o niskiej inteligencji emocjonalnej. Trudno promować wrażliwość na potencjalną krzywdę dzieci promując jednocześnie nietolerancję i uśmiercanie starego, spersonalizowanego autobusu.

W naszym kraju trzeba smutkiem uwagę przyciągnąć. Jak coś/ktoś jest wesołe to złodzień, kanciarz albo naćpany :P

Co by nie mówić - wzbudzili zainteresowanie :)

Moim zdaniem nie jest fajnym sposobem wymyślanie krzywdy biednego niewinnego autobusu ;) Można to było rozwiązać inaczej,a też chwytliwie.

Skoro miał 1,6 mln wyświetleń w ciągu 11 dni to kampania MSW się powiodła.