Statyny medyczna pomyłka?

djfafa
napisał/a: djfafa 2012-04-17 21:43
Dr Dwight Lundell – Laleva.org March 1, 2012

My, lekarze, po tym, jak już mamy za sobą lata praktyki, wiedzę i uznanie, częstokroć obrastamy w tak wielkie Ego, że z trudem przychodzi nam przyznać, że się myliliśmy. A trzeba to zrobić. Niczym nie przymuszony, ja osobiście przyznaję, że nie miałem racji. Jako kardiolog z 25-letnią praktyką w zawodzie, który wykonał ponad 5000 operacji na otwartym sercu, dzisiaj muszę oddać sprawiedliwość temu, co uważałem za błędne, w oparciu o fakty medyczne i naukowe.

Przez wiele lat uprawiałem swój zawód przy współpracy z innymi ważnymi lekarzami, jakich tytułowano “autorytetami w dziedzinie wydawania opinii”. Bombardowani byliśmy literaturą naukową, uczestniczyliśmy wciąż w różnych seminariach naukowych, w wyniku czego, my, twórcy powszechnych opinii, twierdziliśmy, że choroby serca biorą się po prostu z faktu nadmiernej ilości cholesterolu we krwi.

Jedyną akceptowalną terapią, jaka wchodziła w grę, było wypisywanie medykamentów w celu obniżenia poziomu cholesterolu i dieta, polegająca na wielkim ograniczeniu przyjmowania tłuszczów. Ta dieta miała oczywiście, tak uważaliśmy, obniżyć poziom cholesterolu i zapobiegać chorobom serca. Odstępstwa od tych zaleceń zwykliśmy uważać za herezję, która mogłaby doprowadzić do możliwego przyjęcia złego modelu leczenia.

Ale to w ogóle nie działa!

Tych zaleceń dłużej nie da się bronić ani naukowo ani tym bardziej będąc w zgodzie z własnym sumieniem. Odkrycie sprzed kilku lat, że stan zapalny ściany arterii jest prawdziwą przyczyną chorób serca powoli przekształciło się w zmianę paradygmatu, jak należy leczyć choroby serca i inne chroniczne dolegliwości.

Od dawna utrwalone w nauce zalecenia dietetyczne doprowadziły do stworzenia epidemii otyłości i cukrzycy, a konsekwencje tego przyćmiewają inne historyczne plagi w porównaniu skali śmiertelności, ludzkich cierpień i tragicznych skutków gospodarczych.

Całość: http://www.thetruthseeker.co.uk/?p=44491
napisał/a: Vieri 2012-04-18 02:00
Witam,

Czy są w tym zakresie jakieś badania kliniczne opublikowane w liczących się periodykach?

Pozdrawiam
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-04-18 08:33
Ale to zależy o co pytasz.
Jeżeli o to czy cholesterol powoduje ataki serca i chorobę wieńcową, bo chyba z tego powodu od lat 70 tych przepisywane są ludziom statyny, to to że jest to mit wiedzą już chyba nawet producenci statyn, bo lekarze już mają inne zalecenia co do powodu ich przepisywania.

To że cholesterol nie ma większego związku z problemami kardiologicznymi mówi np. to badanie:

http://www.ahjonline.com/article/S0002-8703%2808%2900717-5/fulltext

Gdzie połowa ludzi z problemami sercowymi ma jak najbardziej cholesterol w normie

To że miażdżycę nie powoduje cholesterol też wiadomo od wielu lat, bo winne są stany zapalne śródbłonku za które odpowiada otyłość (szczególnie brzuszna), zaawansowany wiek, cukrzyca, palenie tytoniu, predyspozycje genetyczne.

np. http://circ.ahajournals.org/content/105/9/1135.full

A o korelacjach statyn z chorobami wklejałem wiele badań np.:

cukrzycy:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22231607

takową informację musza już zamieszczać w ulotkach producenci statyn w USA, zgodnie z decyzją FDA
http://online.wsj.com/article/SB10001424052970203833004577251392001194250.html?mod=djemalertNEWS

Nowotworów w niektórych grupach:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2365486/

Ogólnie badań jest cała masa, najlepiej porozmawiać np. z jakimś kardiochirurgiem i zapytać czy kiedykolwiek widział zapchane tętnice cholesterolem, bo to ponoć to tak częste zjawisko jak widzenie Yeti. Można też poczytać jaki średni cholesterol mają osoby żyjące ponad 90 lat, bo na pewno nie jest poniżej 200 jak są odgórne zalecenia. (Japońskie zalecenia: http://phys.org/news203844242.html). Można porozmawiać też z urologami leczących impotencję u mężczyzn która wystąpiła po włączeniu statyn i obniżeniu cholesterolu.
Ogólnie temat rzeka.
napisał/a: augustyn888 2012-04-18 10:25
http://www.ahjonline.com/article/S0002-8703%2808%2900717-5/fulltext


Dotyczy połowy pacjentów,wiec proporcję można rozłożyć jak 1:1.Co można zatem odpowiedzieć tej drugiej połowie,z wyższym poziomem cholesterolu.Myślę że prawda w takim razie tkwi gdzieś po środku,wynika to z badań.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-04-18 10:47
Dowodzi to tego że obniżenie cholesterolu nie zapobiega problemom kardiologicznym.

„Mimo badań naukowych z udziałem dziesiątek tysięcy osób nadal brakuje dowodów na przedłużanie życia przez statyny, chociaż stężenie cholesterolu spada” – pisze dr Redberg na łamach Wall Street Journal. – „Zgodnie z najbardziej optymistyczną prognozą na każde sto osób przyjmujących statyny przez pięć lat uda się uniknąć zawału serca jednej lub dwóm osobom. U jednej z nich rozwinie się cukrzyca. Lecz biorąc pod uwagę średnie wartości, brakuje dowodów na przedłużanie życia osobom przyjmującym statyny w porównaniu z grupą kontrolną”.

Źródło: http://www.faktymedyczne.pl/aktualnosci,trwa-dyskusja-ekspertow-o-statynach-przepisywac-albo-nie-przepisywac-oto-jest-pytanie,1098.html
napisał/a: augustyn888 2012-04-18 13:01
djfafa napisal(a):Dowodzi to tego że obniżenie cholesterolu nie zapobiega problemom kardiologicznym.

„Mimo badań naukowych z udziałem dziesiątek tysięcy osób nadal brakuje dowodów na przedłużanie życia przez statyny, chociaż stężenie cholesterolu spada” – pisze dr Redberg na łamach Wall Street Journal. – „Zgodnie z najbardziej optymistyczną prognozą na każde sto osób przyjmujących statyny przez pięć lat uda się uniknąć zawału serca jednej lub dwóm osobom. U jednej z nich rozwinie się cukrzyca. Lecz biorąc pod uwagę średnie wartości, brakuje dowodów na przedłużanie życia osobom przyjmującym statyny w porównaniu z grupą kontrolną”.

Źródło: http://www.faktymedyczne.pl/aktualnosci,trwa-dyskusja-ekspertow-o-statynach-przepisywac-albo-nie-przepisywac-oto-jest-pytanie,1098.html



Część prawdy na pewno w tym jest,chociaż z niektórymi tezami trudno się zgodzić.No bo i po co na przykład, jak pisze w artykule, stosować statyny u osób całkowicie zdrowych.Oczywiście że statyny mają nie tyle zapobiegać ,ile leczyć zaistniały problem,który potencjalnie może zrodzić następny!Wszystko jest pięknie,jak czytamy w artykułach czy na łamach fachowych czasopism medycznych, o takich czy innych metodach leczenia,które należałoby wdrożyć w dzisiejszej medycynie.Tylko jest jedno ale.Dzisiejszy lekarz w swoim gabinecie,a już na pewno w ramach powszechnej opieki zdrowotnej,nie wytłumaczy pacjentowi dlaczego specyfik czysto chemiczny,ze skutkami ubocznymi, warto zastąpić jego zamiennikiem ziołowym lub zdrową dietą.Bo albo na to nie ma czasu,albo zabrania mu tego etyka lekarska,która nakazuje taki czy inny schemat leczenia obowiązujący w publicznej służbie zdrowia.Tych lekarzy trzeba by szukać ze świecą!Dobrze że istnieją takie fora medyczne gdzie można sobie nakreślić czy wyrobić swój punkt widzenia.
Pozdrawiam:)
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-04-18 13:15
Właśnie i tu jest problem, bo wg wielu publikacji nie ma potrzeby obniżania cholesterolu, bo to normalne że np. osoby starsze mają jego wyższy poziom. I to że masz wyższy poziom np. 250 czy nawet 300 nie spowoduje u Ciebie żadnych problemów zdrowotnych. Obecnie istnieje powiązanie że cholesterol = zawał, miażdżyca itp. a Dlaczego? Bo powiązali to z tym że przeciętny 50 latek ma wysoki cholesterol, jest otyły, pali papierosy, sport widzi jedynie w TV, a dieta oparta jest na płatkach, grzankach, chlebie itp. i winny temu wszystkiemu jest cholesterol a nie pozostałe czynniki.

Zauważ że firmy farmaceutyczne już teraz tak głośno nie mówią że winny jest cholesterol tylko przyznają że winne miażdżycy są stany zapalne, które świetnie leczą.... statyny! I tak pewnie przez kolejne 20-30 lat uda się je sprzedawać w ilościach rzędu 20 miliardów dolarów.
napisał/a: augustyn888 2012-04-18 15:47
djfafa napisal(a):Właśnie i tu jest problem, bo wg wielu publikacji nie ma potrzeby obniżania cholesterolu, bo to normalne że np. osoby starsze mają jego wyższy poziom. I to że masz wyższy poziom np. 250 czy nawet 300 nie spowoduje u Ciebie żadnych problemów zdrowotnych. Obecnie istnieje powiązanie że cholesterol = zawał, miażdżyca itp. a Dlaczego? Bo powiązali to z tym że przeciętny 50 latek ma wysoki cholesterol, jest otyły, pali papierosy, sport widzi jedynie w TV, a dieta oparta jest na płatkach, grzankach, chlebie itp. i winny temu wszystkiemu jest cholesterol a nie pozostałe czynniki.

Zauważ że firmy farmaceutyczne już teraz tak głośno nie mówią że winny jest cholesterol tylko przyznają że winne miażdżycy są stany zapalne, które świetnie leczą.... statyny! I tak pewnie przez kolejne 20-30 lat uda się je sprzedawać w ilościach rzędu 20 miliardów dolarów.


To jest fakt,w gruncie rzeczy chodzi przede wszystkim o pieniądze,a chwyty marketingowe czemuś służą,np. to że lek jest skuteczny w 99,99%:))))Ten 01%,to furtka dla prawników!
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-04-23 09:40
Jako ciekawostki:

Cholesterol nie ma żadnego wpływu na rozwój miażdżycy czy zawał serca. Wysoki poziom cholesterolu wiąże się dłuższym życiem i mniejszym ryzykiem raka. A zbijanie cholesterolu może prowadzić do zgonu i nowotworów - twierdzi Walter Hartenbach. I dodaje: Obniżanie poziomu cholesterolu we krwi oznacza krociowe zyski dla firm farmaceutycznych, lekarzy i producentów margaryny.


Na całym świecie przyjmuje się, że średnia wartość stężenia cholesterolu dla osoby dorosłej wynosi 250 mg/dl - mówi dr Adam Gąsiorowski.
Stężenie cholesterolu jest zależne od obciążenia organizmu. U niektórych osób może wynosić od 300 mg/dl do 350 mg/dl i jest korzystną oznaką wzmożonej witalności organizmu. A nie znakiem choroby.


Całość: http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20090310%2FZDROWIE%2F787015605
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-05-15 13:55
Amnezja u pacjenta po przyjmowaniu leku obniżającego cholesterol:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21686951
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-05-25 10:05
A meta-analysis of prospective epidemiologic studies showed that there is no significant evidence for concluding that dietary saturated fat is associated with an increased risk of CHD or CVD

W skrócie: nie ma żadnych dowodów że diety bogate w tłuszcze nasycone są związane ze zwiększonym ryzykiem udaru lub chorób krążenia.

Źródło: http://www.ajcn.org/content/91/3/535.full#fn-1
napisał/a: Metka 2012-05-25 11:22
djfafa napisal(a):
W skrócie: nie ma żadnych dowodów że diety bogate w tłuszcze nasycone są związane ze zwiększonym ryzykiem udaru lub chorób krążenia.

Oczywiście, bo to bardziej zasługa węglowodanów