Stop foliowym torebkom

ja zwykle używam torby którą przywiozłam z ostatnich nowych horyzontów w cieszynie (zanim przenieśli do wrocławia). sprawdza się idealnie :)

Co do tego że nikt nie kupuje toreb ekologicznych, to trudno zeby ludziska kupowali jak w kasie maja za darmo, prawda? ja sama spojrzałam na tę torbe ekologiczną i nie kupiłam , bo stwierdzilam że za mała, i ze sobie sama uszyję ...

Mam kilka ekologicznych toreb i zabieram je zawsze na większe zakupy, ale gorzej jest, gdy wpadam do sklepu po drodze z pracy lub gdzieś przypadkiem. Wtedy biorę foliówki.

Zamiast foliówek najlepiej zeby były torby papierowe. Przynajmniej można je potem przetworzyć. Ale dopóki ktoś nie nałoży na duże hipermarkety kar za "zrywki" to dalej to będzie walka z wiatrakami.

Ja kupiłam torbę ekologiczną i teraz TYLKO z nią chodzę na zakupy ...jestem z Łodzi.

My też mamy torby ekologiczne wielokrotnego użytku a foliówki biorę tylko po to, żeby np. proszku do prania nie klaść kolo jedzenia

W sklepach powinni w takie właśnie torby pakować zakupy, na zachodzie już przecież od dawna tak robią. Mnie wkurza jak kupuję w piekarni cieplutki chlebek a oni mi wrzucają go w folię, ohyda...

Ale taka nasza mentalność...

Jak robimy zakupy z mamą to zabieramy ze sobą fajny poręczny i trwały koszyczek z wikliny czy czegoś w tym stylu. I jest fajnie :D

hmm bardzo ciekawy temat do dyskusji :)
Sama zastanawiałam się jak to by było gdyby foliowych reklamówek nie było :)
Na codzień stoję po drugiej stronie lady i nawprawdę rzadko kto odmawia reklamówki.
Czasami się pytam, czy można dołożyc zakupioną rzecz do innych zakupów i jeśli się klient zgadza to śmieję się, że oszczędzamy środowisko ;)
Ale najlepsze jest to, jak sama idę po jakieś jedzonko do pracy i mam np. kilka rodzajów ciastek popakowane w woreczki i kobieta chce mi dac jeden duzy worek... ja mówię wtedy - "nie dzięki" a ona wieeeeelkie oczy ;) a przeciez piekarnie mam pod nosem i mając dwie ręce można je śmiało donieśc ;)
Ciekawe ile by kosztowaly takie papierowe torebki...

w wielu krajach juz sie nie produkuje torebek , w Holandii nie ma czegos takiego jak torebki jednorazowe . Torebki ekologiczne sa coraz popularniejsze i uwazam ,ze jest to strzal w dziesiatke

U nas we wszystkich hipermarketach wprowadzili już papierowe torby zamiast foliówek, ale jeszcze dają do pakowania warzyw, owoców, mięs. Ludzie się okropnie burzyli :/ Dla nas to nie był problem, ponieważ moja mama od dłuższego czasu - kilku lat używa takich materiałowych toreb które przywoziła jej kolezanka z Irlandi i były to bardzo fajne torby. Ja zawsze wrzucam na ile się zmieści do torebki, a teraz dostałam od R. torbę dla kociary :) z którą chodzę na zakupy, natomiast jak robimy większe zakupy to mamy w aucie taki składany koszyk i bezpośrednio do niego wszystko pakujemy, a teraz udało mi się też kupić taki mniejszy składany z rączką, więc i ten koszyk zabieramy ze sobą na zakupy. Jednorazówek nie wyrzucaliśmy co prawda wcześniej bezmyślnie, bo wykorzystywaliśmy je na brudy z kuwety, ale teraz używamy tych pamierowych i też da się przeżyć. :) Uważam że to był świetny pomysł, przecież kiedyś nie było tych foliowych jednorazówek, a też się robiło zakupy.

• torbaa.JPG (8,88kB)
  Taką mam na zakupy torbę kociary, z którą się nie rozstaję.

agii napisal(a):

ja mówię wtedy - "nie dzięki" a ona wieeeeelkie oczy ;) a przeciez piekarnie mam pod nosem i mając dwie ręce można je śmiało donieśc ;)

Tak samo jest jak jestem u mojej Mamy.
Sklep po drugiej stronie ulicy, ja kupuję chleb, mleko i maslo a pani mi reklamówkę ciska.
Ja mówię, że nie chcę a ona oczy takie.
No o przecież dam razy te trzy rzeczy wziąć w ręce, przejść przez osiedlową ulicę i wejść na I piętro.

Pozdrawiam przeciwników foliówek

hmm ja chodzę na zakupy z lnianą reklamówką ale co z tego jak kupuję chleb krojony i jest on w jednorazówce!:/