Tarot

monique_no napisal(a):

hej, co sądzicie o tarocie? miałyście kontakt z kartami ? czy wierzyć w przepowiednie? prosze piszcie.

witaj troche wierze w karty ,wrozka wywrozyla mi ze zajde w ciazy 2007roku na poczatku roku i sie sprawdzilo i ze bende miala chlopca i tez sie sprawdzilo a skad ona to wiedziala nie wiem :confused:

no ja wierze. mi sie sprawdza, choc korzystalam tylko z tarot on-line.

nie wierzę w żadne wróżby przez interent

Miałam karty do tarota i ... wszystko się sprawdzało. Nie wiem czy to była siła sugestii, przypadek czy działało na prawdę, ale odkąd wyszło w kartach koledze, że umrze i on powiedział, że już mu to druga osoba wywróżyła, a rok później zmarł tragicznie to wolałam się już w to nie bawić. Spaliłam wszystkie karty, czułam, że tak będzie najlepiej.

Ja to zawsze obracałam w żart, śmiała się, mówiłam, że to tylko karty itd, ale zawsze się sprawdzało.

ja wierze, mam karty tarota i wierzę że mają swoje przeznaczenie.

Osobiście podchodziłam do kwestii wróżki bardzo sceptycznie. Przyjaciółka namówiła mnie do skorzystania z oferty jednej, w Internecie, która jej pomogła.

Byłam samotną matką, wychowującą małego Adrianka! Dzisiaj jestem szczęśliwą mamą, mężatką! Wszystko dzięki Pani Emilii! Jeśli komuś się przyda, to jej blog:

angelemilia.blogspot.com

Naprawdę warto! Podchodzi do ludzi z szacunkiem i profesjonalizmem!

ja osobiście boję się tych kart,nie znam ich,obawiam się tego,że mogą mi przekazać coś złego.

ja sama kiedys stawialam tarota i niezle mi szlo

Tarota trzeba umieć przede wszystkim dobrze odczytać. Dlatego tak ważne jest doświadczenie. Ja miałam postawionego raz i wszystko się sprawdziło. Jednak dobra wróżka to podstawa. W każdym mieście jest taka, którą wszyscy znają. W Częstochowie jest to wróżka Gosia ul Warszawska 57a, bardzo wiele osób korzysta z jej usług i bardzo ja chwalą.

A powiedźcie mi proszę, czy z tarota stawianego np. w ramach programu jak http://wrozka.tv/horoskop/horoskop-dzienny można coś wyczytać, bo jestem bardzo ciekawa. Sama nie odważyłabym się wziąć takich kart do ręki. Kiedyś w dzieciństwie wspólnie z kuzynką interesowałyśmy się takimi rzeczami i ona faktycznie, zaczęła stawiać karty, ale w pewnym momencie, bo zwykle robiła to w nocy, w jej pokoju zaczęło gasnąć i na nowo zapalać się światło i od tej pory już nigdy z nich nie skorzystała. Nie jest to historia wyssana z palca, choć może było to związane z jakimiś przeskokami napięcia, nie wiem, ale nawet teraz jak to piszę, mam gęsią skórkę.

Byłam u tarocistki, nic co powiedziała się nie sprawdziło :( A bardzo chciałam wierzyć, że to prawdziwa wróżka. Widać nią nie była.

Może trafiłaś na nieodpowiednią osobę.. Zastanawiałaś się nad tym? Druga sprawa to, to że może dopiero jej "przepowiednie" czy to co widziała w kartach dopiero przyjdzie. Nic nie dzieje się szybko, na niektóre rzeczy musimy poczekać, więc warto żyć dalej ale nie myśleć o tym, co było Ci powiedziane. Powiedź coś więcej o samym spotkaniu, spróbuję coś doradzić. Gdyby ktoś potrzebował - następnym razem postaw tarota u Anny