Walentynkowy konkurs z marką Veet

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2008-01-28 10:36
Zapraszamy wszystkie użytkowniczki naszego portalu do wspólnej zabawy!

Napisz, jak wyobrażasz sobie idealną randkę w Walentynki.


Spośród nadesłanych odpowiedzi wybierzemy 20 najciekawszych.

Do wygrania nowoczesne kosmetyki do depilacji Veet, które pomogą Ci przygotować się do walentynkowej randki!

W skład jednego zestawu wchodzą:
- plastry dla skóry suchej z ekstraktem z papai
- plastry dla skóry normalnej z ekstraktem z mięty
- plastry do depilacji twarzy

Zobacz nagrody!

Zasady konkursu:
1. Konkurs zostanie przeprowadzony na forum polki.pl
2.
Zostanie wybranych dwadzieścia najciekawszych wypowiedzi, które nagrodzimy zestawami plastrów do depilacji marki Veet.
3.
Odpowiedzi będą oceniane przez konkursowe jury - Redakcję polki.pl.
4.
Propozycje, które nie będą związane tematycznie z konkursem zostaną usunięte przez moderatora forum.
5.
Konkurs zostanie przeprowadzony w terminie od 28 stycznia do 8 lutego 2008 roku.
6.
Jury podejmie decyzję 8 lutego i prześle informacje do osób nagrodzonych na prywatne skrzynki na forum, z prośbą o podanie danych kontaktowych.
7.
Prawa autorskie majątkowe do odpowiedzi nadesłanych przez uczestników konkursu powinny należeć do uczestników konkursu. Uczestnicy konkursu ponoszą pełną odpowiedzialność wobec Organizatora w przypadku zgłoszenia przez osoby trzecie roszczeń z tytułu naruszenia ich praw wskutek wykorzystania przez Organizatora odpowiedzi zgodnie z niniejszym Regulaminem.

Uwaga! Dzisiaj zakończyliśmy "Walentynkowy Konkurs z marką Veet". Oto laureaci:

1.
jagienkazbagienka
2. anneczkab
3. szpin
4. Fraggy
5. Maretinka
6. pzielik
7. kkkarinka
8. sabinusia
9. Dom Juli
10. sarna34
11. bruttina
12. tomasam
13. Karlin
14. Nataria
15. dzo83
16. asienka_rtk
17. mpw
18. keity
19. darylka
20. ADA

Serdecznie gratulujemy!
napisał/a: fabia6y 2008-01-28 12:51
Chciałabym, aby w Walentynki obudził mnie zapach kwiatów, by płatki leżały na łóżku i na podłodze tworząc drogę do tajemniczego dużego pudełka. A w pudełku mniejsze pudełko, w tym mniejszym jeszcze mniejsze, w jeszcze mniejszym malutkie a w malutkim liścik. W jego treści wskazówka - kuchnia. W kuchni na blacie piękna róża i kolejny liścik - wskazówka - szafa. W szafie sukienka - mała czarna i liścik z godziną i adresem kawiarni. Ubrałabym sukienkę i poszłabym w umówione miejsce. Usiadłabym przy stoliku. Kelner przyniósłby kieliszek czerwonego wina i liścik - zamknij oczy. Nic nie widząc nasłuchiwałabym otoczenie. Uslyszałabym najpierw kroki, a potem ciepły głos: "Wyjdziesz za mnie?". Otworzyłabym oczy i ujrzałabym swojego ukochanego z pierścionkiem w ręku. I z pewnością powiedziałabym TAK!
napisał/a: Niebieska 2008-01-28 18:33
Walentynki to wspaniały dzień i potrzebują wspaniałej oprawy.
Chciałabym juz od samego rana czuć atmosferę tego dnia.Śniadanie do łóżka wykonane w pełni samodzielnie przez mojego pana.Świeże pieczywko,pomarańcze oraz dużo innych pyszności.Na talerzu znalazłabym piękną czerwoną róże i bilecik z wyznaniem miłosnym...Po wyjściu z pokoju,moją uwagę przykuły by kolejne róże pokazujące mi drogę do kolejnej niespodzianki...Idąc ich śladem dotarłabym pod prysznic gdzie zaskoczyłby mnie mój partner wspaniałym bukietem róż ledwo mieszczącym się w kabinie prysznica,byłby ogromniasty i piękny,teraz wiedziałabym skąd wzieła się róża przy moim talerzu...Po południu spacer po parku,bo w walentynki cenie sobie miejsca romantyczne.Usiedlibyśmy na ławeczce a z za naszych pleców wyszla by cudowna orkiestra z kieliszami i szampanem.Przygrywali by nam cudowne melodie,kojące dusze i nastrajające nas na resztę dnia.Po powrocie do domu mój mężczyzna zrobiłby pyszną kolację w stylu orientalnym którą zjedlibyśmy przy płonących świecach siedząć na ziemi....Po kolacji poszłabym pod prysznic,tym razem znajdując wśród ręczników piękne perfumy w które miałabym się ubrać dla mojego mężczyzny...Wchodząc do sypialni znalazłabym na łóżku dwa piękne Słoneczniki wraz z biletem do teatru na dzień następny.Po odkryciu kołdry odryłabym kolejny prezent...Wspaniały naszyjnik cudownie pasujący na wyjście do teatru...
Tak wyobrażam sobie idealne walentynki.Dzień pełen niespodzianek,od rana do wieczora. ;) Opisałam tylko moje odczucia ale to zawsze działa w dwie strony i mój partner również byłby mile zaskoczony... ;)
Karlin
napisał/a: Karlin 2008-01-29 17:56
Mój facet powie: Kochanie!

Zapraszam Ciebie na gwiezdne spotkanie.
Będę Cię karmił płatkami czerwonych róż
I poił czystą wodą z księżycowych mórz.

Wypowie przede mną magiczne słowa,
Że kocha, kocha mnie tak bardzo
Jak kosmos Walentyna Tiereszkowa.
napisał/a: dzo83 2008-01-30 22:40
Dla mnie Walentynki mogą istnieć tylko wieczorkiem - ponieważ mam dzieci
A na randkę spędzę z moim ukochanym - w naszym domku
R jak romantyczny wieczór ... Hmmm dużo rozmyślałam , jak w tym roku na walentynki zaskoczyć mojego męża i chyba coś wymysliłam ... co mam nadzieję zapadnie długo w naszą pamięć.
W tym roku Walentynki wyjątkowo będą 15 lutego - dlaczego? Ponieważ mój mąż jest kierowcą samochodu ciężarowego i do domu przyjeżdża w piątek zwykle w godzinach 21-23- więc gdy już dzieci śpią .
Więc gdy moje kochanie się zjawi , wejdzie do środka - w szafce na buty (gdzie będą stały jego kapcie) znajdzie zmrożonego szampana , gdy minie korytarz na schodach znajdzie 2 kieliszki i co stopień wyżej moje zdjęcie w coraz to skąpszym ubraniu , więc gdy już wejdzie do naszej sypialni zobaczy w półmroku - w blasku pięknie palących się świec - swoją WALENTYNKĘ , która leży na czerwonej satynowej pościeli w bardzo sexownym, czarno-czerwonym kompleciku, który będzie składał się z gorsetu, stringów a także czarnego pasa do którego będą przypięte czarne kabaretki.
Z naszej sypialni będzie odchodził subtelny zapach palonego kadzidełka, a koło łóżka rozsypane będą płatki róż.
Ponieważ mój mąż wróci na pewno głodny - koło łóżka postawię stolik, na którym będą jego ulubione potrawy , którymi będziemy się delektowali w trakcie naszych wspólnych igraszek miłosnych.
napisał/a: Nataria 2008-01-31 12:33
Wyobrażam sobie to tak: wieczorne spotkanie na dachu starej kamienicy z widokiem na inne, pamiętające wojnę budynki z czerwonej cegły. Do tego ciepłe koce, grzane wino, świece i niebo pełne gwiazd :D Obok mnie bliska osoba szepcząca do ucha coś przyjemnego od czasu do czasu. Świeże powietrze pachnące zimą i grzańcem, oraz lekki mrozik malujący nam rumieńce na policzkach. A cała reszta niech w takiej chwili nie istnieje
napisał/a: Adusiek 2008-02-01 18:13
napisal(a):

Moja idealna randka nie musi odbywać się w pięciogwiazdkowym hotelu,czy ekskluzywnej restauracji z drogimi winami.Dla mnie oznacza ona 100% naturalności ,100%szczerości
względem drugiej osoby.Walentynki- święto to nie powinno trwać tylko przez jeden
dzień jeśli osoby się kochają to dla nich każda randka jest tą idealną nawet jeśli
występują drobne uchybienia :)).
napisał/a: elvira1 2008-02-01 18:13
Tegoroczne walentynki spędzemy wspólnie w górach.
Napewno będą one nieco inne od poprzednich.
A więc o poranku sądzę, iż mój ukochany przywita mnie śniadankiem przyniesionym do łóżka. Jako, iż jest znakomitym kucharzem napewno przygotuje coś smacznego.
Miłym dodatkiem byłby bukiet róż...
Później szybki prsznic i... to co lubimy najbardziej czyli cały dzień szaleć na snowbordzie, następnie zaplanowalibyśmy pieszą wędrówkę po górach, podziwiając przepiękne krajobrazy....
Zmęczeni po całym aktywnym dniu przyjdzie czas na ukojenie i rekaks.
Czyli pyszna gorąca kolacja w moim wykonaniu, następnie aromatyczna kąpiel oraz masaż ciała... a potem długa noc
napisał/a: asienka_rtk 2008-02-01 20:20
:rolleyes: hmmmm gdyż jestem juz ze swoim chlopakiem juz ponad 4 lata i planujemy zareczyny wlasnie chciala bym zeby to sie odbylo w ten romantyczny walentynkowy dzien(wieczór) . a wyobrazam siebie to wlasnie tak: rano wychodząc do pracy pod drzwiami na wycieraszce zauważam piękną lśniąca różę do ktorej jest dolączona koperta a wniej zaproszenie na romantyczna kolacje przy świecach i dżakuzji. Wychodząc z pracy widze piekny samochod a obok niego stoi moj miś z kwiatami i niewielka torebeczka. Zaprasza mnie do samochodu i jedziemy na wybrane miejsce z zaproszenia. Z torby wyciągam prześliczny kostium. Po dojezdzie w wybrane miejsce dostajemy od wlascicieli paczuszki ze szlafrokami i fajniusimi puchatymi papciami, nastepnie prowadza nas do przebieralni. zmieniamy ubrania na stroje kapielowe i zakladamy szlafroczki z bamboszami. dalej prowadza nas do pomieszczenia przystrojonego albo raczej wypelnionego prawie po brzegi platkami róż, serduszek, i naszych fotografii. W pokoju bylo dżakuzji obok stół wypełniony samymi smakolykami i różnymi potrawami o ktorych nawet mi sie niesnilo. przystepujemy do kolacji a puzniej idziemi do dżakuzji. Do wody moj miś podaje mi kieliszek szampana w ktorym znajduje sie zamrożona kosta lodu a wniej pierścionek zareczynowy :))))). Tak sobie wyobrazam ten wspanialy dzien i ze szczera nadzieją bede oszekiwac na niespodzianke jaką mi sprawi moj chlopak niezaleznie czym ona bedzie i tak bede szczesliwa ze jestesmy razem.
napisał/a: jagienkazbagienka 2008-02-01 21:09
Moja walentynkowa randka odbyłaby się nad morzem. Lubię nasz polski Bałtyk, ale Święto Zakochanych obchodzi się 14 lutego, kiedy warunki atmosferyczne nie zawsze sprzyjają długim spacerom po władysławowskiej plaży w bikini. Skoro ma być to randka idealna, bez dytgotania z powodu zimna, pociągania nosem i odmrożonych kończyn, proponuję cieplejsze regiony globu. Może niewielka wyspa na Morzu Karaibskim? Obok mnie – mój ukochany, turkusowa woda, złoty piasek i palmy. Do uzupełnienia tego romantyczno-egzotycznego obrazka dodam jeszcze wielobarwne papugi przetalujące ponad nami i docierającą z oddali muzyczkę w stylu hawajskim. Trzymamy się za ręce, uśmiechamy się do siebie, jesteśmy szczęśliwi. Wyglądamy pięknie – nasze ciała nabrały brązowego odcienia, twarze są rozpromienione. Pijemy tropikalne drinki z parasolkami. Czuję się nadzwyczaj lekko i zastanawiam się, czy nie jest to przypadkiem Eliksir Miłości. Spoglądam prosto w oczy mojemu ukochanemu, ale on nie patrzy na mnie. Zerka na zegarek, bo już za 10 minut przyleci helikopter, który zabierze nas do Polski. Całujemy się namiętnie na zakończenie najpiękniejszego dnia w całym moim życiu. Obiecujemy sobie, że jeszcze kiedyś tu wrócimy.
Wracamy do domu rankiem dnia następnego. Pada, jest zimno i nieprzyjemnie. Na szczęście towarzyszą nam wspaniałe wspomnienia gorących Walentynek.
napisał/a: Justyna5454 2008-02-02 16:07
Dla Mnie Idealna Randka To Na Pewno Nie Spotkanie Z Bradem Pttem To Nie Randka Ktora Zaczyna Sie Kolacja A Konczy Sniadaniem. Wymarzona Idealna Randka To Taka Ktora Trwa Wiecznie I Wraca Do Mnie I Do Mojej Drugiej Polowki Kazego Dnia Jak Bumerang.
napisał/a: anneczkab 2008-02-03 11:20
Dwie świeczki na stole, dwie lampki czerwonego wina i późna już godzina. Dzieci uśpione i światło przygaszone, spokój i cisza dookoła i sytuacja wymarzona.... Nie zawsze jednak tak bywa, gdy mały szkrab na kolana się wspina, ale obydwoje mamy ogromną nadzieję, że i nam kiedyś spelnią się marzenia i walentynkowy wieczór upłynie nam w spokoju i ciszy, będziemy się delektować tym stanem i snuć plany na dalsze życie.