Wiersze

Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-05-27 20:14
Pisanie wierszy to coś co kocham. Pisze z dużą łatwością. Po prostu siadam do komputera i piszę.
Marzy mi się wydanie własnej książki, ale.... może kiedyś.
Jak na razie mam na swoim koncie mały sukces. Jeden z moich wierszy "1000 mil" została opublikowany w książce wśród 50 innych wierszy. Niedawno został ogłoszony konkurs "O laur jubilata" wysłałam wiersz i zakwalifikowałam sie dalej, niestety nie wygrałam, ale mój wiersz został wydany i to jest dla mnie powód do dumy.

A może Wy też interesujecie sie poezją?
A może sami ją tworzycie?
Piszcie.
Bardzo chętnie poznam innych poetów.
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-05-27 20:18
Witam :)
Ja również w wolnych chwilach piszę wierszyki :)
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-05-27 20:22
Zapomniałam dodać...........piszę je sama dla siebie i chowam w zeszycie. Troszkę już się tego nazbierało......
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-05-28 10:27
cohenna a nie starałaś się w jakiś sposób pokazać swoje wiersze światu?
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-05-29 21:04
Nie :P
Nigdy o tym nie myślałam. Nie wiem czy jest co pokazywać?????
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-05-30 09:17
Do póki nie spróbujesz to się nie przekonasz. Odradzam fora internetowe, a już w szczególności strony stworzone specjalnie dla amatorów pisania. Ja miałam na takim forum wiersze. Ani jeden wiersz nie dostałą słowa pochwały. A dziwnym trafem jeden przeszedł w konkursie dalej. Ale jest wiele innych możliwości. Ja kiedyś kilka wierszy pokazałam różnym osobą i o dziwo podobały im się.
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-06-01 21:27
A jak mam to zrobić???
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-06-01 21:42
Jest kilka możliwości:
* poszukaj w internecie konkursów poetyckich i powysyłaj wiersze
* możesz zamieścić do oceny jeden wiersz na tym forum
* napisz do jakiejś gazety z prośbą o wydrukowanie wiersza
* może w twojej miejscowości lub okolicy jest organizowany wieczorek poetycki, idź o zaprezentuj wiersz
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-06-04 10:49
1000 mil

Boje się, że zapomnę, jaki jest piękny ten świat.
Boje się, że zapomnę, jaki ma smak, jak pachnie, jakie wzbudza emocje, jak go dotknąć można.
A może kiedyś tak się stanie?
Może przyjdzie ktoś inny?
Zabierze to, co mam.
Nie poczuje zapachu, nie usłyszę słów, zapomnę o dotyku i o bólu też.
Nie będzie nic.
Zniknę też ja i znikniesz Ty.
Zostanie tylko czarna otchłań.
Bez słów, bez smaku, bez zapachu nawet bez miłości, której wciąż brak.
Nawet bez miłości, która chce dojść pieszo gdzieś, lecz za daleko to jest żeby doszła, dotarła kiedyś.
Więc nie ma nic.
Jesteś tylko Ty.
Jesteśmy my.
Wszystko znikło, zostaliśmy sami.
Nie słyszymy się, nie czujemy, nie dotykamy.
Ale jest coś, co nas łączy.
Miłość, która pokonała 1000 mil, która przyszła z dala, odnalazła nas, połączyła i została.



16 września 2007

Oto mój wiersz który został wydrukowany w książce.
Czekam na opinie i oceny.
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-06-11 19:18
23.03.2008
Moja dziecinka
Moja dziecinka mała
Troszkę mi przy chorowała
Nie śmieje się jak inne dzieci
Bo katarek z noska leci
Oczka jak iskierki świecące
Czółko jest też gorące
Nie ma ochoty na zabawę
Przyjmuje senną postawę
Ciągle by tylko spała
Czasem głośno płakała
Wiem że choroba ją męczy
I to mnie też dręczy
Nie wiem co robić mam
Więc swą dziecinę przytula
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-06-11 22:48
Mamy już na forum dwa wiersze, to może ktoś zechce je ocenić?
Nie chodzi o profesjonalną ocenę, ale ocenę osób które nie znają się na poezji.
ZAPRASZAM
napisał/a: ~judita85 2008-06-11 22:59
A MOGE DODAĆ TRZECI- SWÓJ?:) albo i trzy tak za ciosem:D
REANIMACJA..
Nie widzac tego co dostepne
skradasz sie weszysz wypatrujesz..
Tracac zmysl przebywania
pojmiesz co ukryte jest w glebi
Chocbys sie nawet staral wrocic
skad droga ta wyrusza
Brniesz dalej w slepy kołacz
z wszystkich stron zamkniety
szukajac klucza w martwym obrazie
nikniesz by ze snu zbudzic zywe głazy

Mowisz stanie sie przeszlosc
twa wizja rzeki
Zatracasz sie w słowach głuchych
macajac ciemnosc wokol siebie
Lecz głaz budzac drzewa
porusza rowniez twa małość
I kreci sie, kreci gwiazda nowosci
w krzywym zwierciadle widzac swoj plan
Pragniesz przywrocic ducha zywiołów
odnajdując znaczenie siły
wiecznej istoty stworzenia

Przyciskasz dlonie do skroni
zbierajac mknące mysli
lecz one jak swiatlo slonca
nikna w szalonym pedzie
i pozostaniesz znow sam
wokol znanej rzeczywistosci
bez szans na zielen...

cogito ergo sum

W mysli co droge ma przecieła
W mowie co kres wedrowki wyznacza
W czynach co smiertelny cios zadadza
W zyciu co gna po torach epickich
We mnie płomyk co zaprzecza aniołom
Szukam nadziei..na sen szczesliwy..

Nutrix

ziemio cicha, ziemio jasna
co na świat mnie wydałaś
pozwól pod twym skrzydłem zasnąć
choć jam twego łona zakała
modlać sie szeptem
wznosze me dłonie
błagam o śmierć zbawienną
Ty mnie pokryjesz
w Tobie chce zniknąć
złożona w ciemną mogiłe
myśląc o latach które minęły
rozpatruje swe zagłady dzieło
czy mi wybaczysz?czy mnie znow przyjmniesz?
pod swe matczyne berło?
myśląc o bólu który zadałam
Twym bezimiennym dzieciom
spalam sie, spalam w ogniu piekielnym
rozczesując włosy anielskie..