Wolne miejsce przy stole

Yyy no trochę dziwnie to będzie wyglądało, ale jeśli nie ma miejsca to raczej tak. W końcu jest to symboliczne miejsce, dla kogoś niespodziewanego, kto i tak zazwyczaj się nie zjawia. Jak byłam mała, moja mama powtarzała, że to miejsce dla dziadka, którego już wtedy nie było z nami.

U nas zawsze stoi ten jeden pusty talerz, w tym roku będą stać dwa.... jeden dla Dziadziusia, a drugi dla przybysza. Ale wydaje mi się że taki talerz w kuchni to tak jak by go wogóle nie było. Bo to chodzi raczej o symbol, a nie o to czy się zmieści czy nie.

u nas zawsze jest, stoi obok na regale,całe nakrycie dla niespodziewanego gościa:) na stole wigilijnym jest do momentu gdy nie zasiądziemy do wieczerzy, bo rodzinka sie powiększa i nie mieścimy się tak jak u koniczynki4:)

Tak, zawsze jest takie symboliczne miejsce. Ja w nim widzę miejsce dla wszystkich z rodziny, którzy odeszli. W jakiś sposób są z nami.

Dla mnie to też jest miejsce, dla osób, których już nie ma z nami... Ale jeśli przy stole brakuje miejsca, można go zawsze położyć gdzieś blisko. Masz np. parapet przy stole? Ja tam w zeszłym roku położyłam miejsce, ładnie nakryłam serwetą materiałową, ułożyłam wszystko i wystarczyłoby tylko przenieść. Gdzieś daleko w kuchni, też można ułożyć, ale jednak bardziej pasuje, żeby było blisko :)