Wygraj płytę "Sygnowano Fabryka Trzciny" vol.5

Ja chętnie zobaczyłabym na scenie Fabryki Trzciny, stana Borysa i posluchaka jego przepięknej, wpadajacej prosto w serce, legendarnej "Jaskółki uwiezionej".
To miejsce magiczne, zarezerowowane tylko dla najlepszych wykonawcow. Których kochamy i podziwiamy.

Jaskółka czarny sztylet, wydarty z piersi wiatru
Nagła smutku kotwica, z niewidzialnego jachtu
Katedra ją złowiła w sklepienia sieć wysoką
Jak śmierć kamienna bryła
Jak wyrok naw prostokąt

Jaskółka błyskawica w kościele obumarłym
Tnie jak czarne nożyce lęk który ją ogarnia

Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
Ponad głowami ludzi w których się troska błąka
Jaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwytna
Zwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa

Nie przetnie białej ciszy pod chmurą ołowianą
Lotu swego nie zniży nad łąki złotą plamą
Przeraża mnie ta chwila która jej wolność skradła
Jaskółka czarny brylant wrzucony tu przez diabła

Na wieczne wirowanie na bezszelestną mękę
Na gniazda nie zaznanie na przeklinanie piękna

Stan Borys to jeden z najbardziej znanych i cenionych wykonawców. Jego teksty piosenek i muzyka trafiaja prosto w serce tej mlodszej i nieco starszej publiczności.
Melodia plynaca z gitarowych brzmien sprawia, ze zatracamy się w niej, zapominamy o rzeczywistosci. W tej chwili, w tym miejscu liczy sie tylko muzyka, muzyka, muzka.

Typuję Dorotę Miśkiewicz, jej eteryczność, jej nuty, które tak bardzo wpadają mi do ucha. Słuchając jej czuję, że muzyka płynie prosto z serca, że ma tak wiele do przekazania. A ja szukam głębi, ukojenia własnych myśli. A Dorota ma dar tworzenia klimatu błogości.Polecam jej głos.

Do klimatu tej płyty pasowałby bez wątpienia koncert Piotra Rubika !
Piotr Rubik jest obecnie największą gwiazdą polskiej muzyki,niezwykle uzdolnionym artystą.
Bilety na jego koncerty bardzo trudno dziś kupić, a płyty sprzedają się w expresowym tempie .Myślę że jego utwory pasowałyby do tej płyty .

• widok z okna.jpg (7,69kB)

Morandi rumuński zespół o niesamowicie współgrających i uzupełniających się głosach, które potrafią przełamać wszelkie lody w naszych sercach. Znakomitymi tekstami wraz z wpadającą w ucho muzyką Morandi zmusza do refleksji, wzrusza i pobudza w taki sposób, że na mojej skórze pojawiają się ciarki... Przy takich utworach jak: „Angels”, „Save me”, „Colors” oraz „Afrika” nie można przejść obojętnie – je się nuci długo po tym jak się zakończą…
Właśnie takich zespołów, z takimi piosenkami potrzebujemy i oczekujemy na scenie Fabryki Trzciny…

Na scenie Fabryki Trzciny z chęcią zobaczyła bym koncert kogoś z "krainy łagodności". Bardzo lubię poezję śpiewaną.Może Magda Umer,Edyta Geppert czy Antonina Krzysztoń... Byłby to bardzo mile spędzony wieczór.

Fabryka Trzciny to miejsce tylko dla oryginalnych, niezależnych artystów i tym samym dla ludzi z "inną" wrażliwością muzyczną! Dlatego stawiam na Novikę. Jej ostatnia płyta "Lovefinder" spowodowała, że zaczynam wierzyć w polską muzykę elektroniczną... Novika serwuje rytmy nowoczesne, ale i delikatne, niemalże chilloutowe. No i uwielbiam jej nieco senny, hipnotyzujący głos. Fajnie byłoby przenieść się w takie klimaty na scenie FT.

Myślę - Fabryka Trzciny.Zamykam oczy i słyszę - głos Kayah śpiewający "Tabakierę".Płyta nagrana z Bregovicem to nie tylko kawał świetnego wokalu,to także dźwięki,które zapadają w pamięci na lata.Scena Fabryki Trzciny to niezapomniane,specyficzne klimaty i emocje,które nie opadają po zakończeniu koncertu.Kayah ma w sobie tę magię a jej głos dociera do pokładów uczuć o których istnieniu czasami nie mamy pojęcia.

Ja widziałabym tam Die Toten Hosen. Fabryka Trzciny to miejsce charakterystyczne, jeszcze mało komercyjne, lekko undergroundowe i uważam, że taki zespół doskonale by tam pasował. Poza tym oni rzadko goszczą w Polsce, a jeśli już to grają raczej w małych klimatycznych klubach i mam wrażenie, że tu by się odnaleźli. Jest to zespół, który gra od wielu lat, który ma historię, tworzył historię i wiele może opowiedzieć. Spotkania po koncercie, rozmowy w kameralnym gronie - Fabryka Trzciny wiele by zyskała.

Jeśli Fabryka Trzciny, to zdecydowanie koncert Imogen Heap. Dlaczego wybrałam właśnie tą panią ? A no ta fenomenalna angielska artystka 'wielofunkcyjna', piekielnie uzdolniona, tworzy tak niesamowitą muzykę, że brakuje słów, by opisać emocje towarzyszące podczas jej słuchania...
Fabryka Trzciny to ambitne Centrum Artystyczne, a Imogen ze swoją, emocjonalną i dopracowaną po ostatnią nutę, twórczością muzyczną doskonale wpisuje się w klimat Fabryki.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam i usłyszałam jeden utwór wykonywany przez Imogen, 'na żywo', w jakimś studiu telewizyjnym, to autentycznie opadła mi szczęka. Zadałam sobie dwa pytania: skąd się wzięła ta szalenie zdolna kobieta i dlaczego w naszym kraju jest o niej tak cicho ??? Bowiem Imogen tworzy niepowtarzalną muzykę niezależną od aktualnych trendów, sama komponuje, pisze teksty, pięknie śpiewa, gra na instrumentach i dużo więcej. A sceniczne występy z jednym keyboardem, laptopem i głosem Imogen są jedyne w swoim rodzaju - do tej pory nie widziałam czegoś tak dojrzałego muzycznie, tak naturalnego i, po prostu, idealnego.
Jej głos i muzyka są niesamowite, aż ciary po plecach i umyśle chodzą. Poważnie.
Posłuchajcie chociażby "Just For Now", czy "Hide and Seek", a zrozumiecie, o czym prawię :)

Dziewczyny, czy wiecie kiedy będą wyniki konkursu??

No właśnie:) ja też czekam na wyniki i nic:(

Gratulacje dla zwycięzców!