Wygrywamy z nerwicą!

a ja już po spacerku;)) najlepszy na bóle krzyża w 3 trymestrze spacerek....byliśmy w lesie, mąż mi robił sesje zdjęciową pogoda piękna, a potem poszłam do domu i.....smacznie sobie spałam;))))


qrde jestem chodzącym materiałem wybuchowym......na śniadanie zjadłam.....z 5 albo 6 jajek....na raz;P;P;P były takie dobre...z chrzanem.....to nie mogłam się opanować...i wpieprzyłam wsyzsktie naraz....

Witajcie,ja już po śniadanku zaraz kawkę wypijemy kawałeczek ciasta się zje.Wczoraj też bylismy na spacerku bo normalnie juz w domu nie mogłam wytrzymać ,ja nie lubie tak bezczynnie siedzieć.Jak tam dzisiaj ?Pewnie z rana woda potraktowali.u mnie jak zwykle mąż pierwszy wkroczył do ataku.Miłego poniedziałku.

Witajcie.........dobrze że pogoda dopisuje :) ja zabroniłam u mnie w domu lać wodą,aby Kamilek się nie przeziębił,bo już w czawrtek ma operacje,a ile można ją odkładać.............bo u mnie jak dzieci zaczynają lać rano to kończą wieczorem...ehhhh
ja byłam już rano zlana,ale inną wodą hihihihiihhihihihi
pozdrawiam;))))

Witajcie ,hee Malutka ja też zostałam potraktowana inną wodą,heee.
Objadłam się niesamowicie,dobrze,ze święta się kończą.
Mokrego poniedziałku laseczki.

eee....to ja taki lany poniedziałek miałam już w sobotę....nie wytrzymałam do lanego poniedziałku;P;P;P


a teraz leżę połamana i boli mnie wszystko;/;/;/

witam dziewczynki , mnie tylko córcia troszkę pokropiła.....czuję się okropnie . ledwo zipię......córeczka miała wczoraj duszności a ja zapomniałam wziąść leku rozkurczowego ale dzięki bogu jakoś przeszło jej .......wieczorkiem wracamy do domu

Sikorka powiedz co zrobić abyś poczuła się lepiej a uczynię to.
Przykro mi,że cierpisz.
Nie poddawaj się kochana ,buziaczki dla Ciebie.

sikorka przykro mi ze źle się czujesz,kazda z nas ma cos ehhhhhhh

dużo zdrowia sikorka

dziewczyny dzięki za wsparcie...............wiecie wszystko bym zrobiła żeby tylko nie bolało

Sikoreczko skarbuniu współczuję wiem ze Ci ciężko ból niesamowicie wytraci z równowagi ..
Dobranoc !!!ja juz umęczona zmykam do lóżeczka..

Święta,święta i po świetach .Teraz muszę spalić nagromadzone kalorie.Od rana pralka już pracuje a ja się biorę za sprzątanie bo masakra.Dzieci mi zaczynają kaszleć ,pewnie do lekarza trzeba będzie podjechać ech jak nie jedno to drugie.Miłego dnia.