Wymarzone miejsce...:)

Mnie też ten film się podobał, a widziałaś na tej stronie jest fajny konkurs, wystarczy tylko odpowiedzieć na jedno pytanie i wycieczka może być twoja, ja odpowiedziałam mam nadzieję, że prawidłowo, ale z moim szczęściem to nie wiem czy coś wygram, jeszcze nigdy nic ciekawego nie wygrałam :)

Znalazłam... i też kliknęłam. Akurat teraz mam straszną fazę na Edynburg! Mam nadzieję, że to ja wygram :D Lubię w być w tych wszystkich historycznych miejscach (np. Kaplica Rosslyn, Zamek edynburski) i mieć świadomość, co się tam działo... Zawsze jest to dla mnie niepojęte, jak długo te budowle stoją praktycznie bez zmian.

Ja mam tez takie plany zeby wybrać sie w te wakacje na Majorkę.W sumie to takie moje marzenie i nawet nie wykluczam ,ze skorzystam z jakiejś oferty Last Minute.

Też mam kilka, ale najchętniej lubię odwiedzać kraje śródziemnomorskie, ale zawsze przywożę jakąś chorobę stamtąd, już nie pamiętam kiedy wróciłam zdrowa. W lipcu wyruszamy do Hiszpanii, ale wzięłam sobie już z góry ubezpieczenie Wojażer i będę miała szeroki dostęp do opieki medycznej, bo bez tego niestety nie warto ryzykować. A Wy gdzieś się ubezpieczacie przed podróżą?

jak dla mnie Bornholm, cisza, spokój, zieleń, rekreacja - piesza i rowerowa. :)
Miejsce idealne :)
Skandynawia nieodkryta przez wielu również warta odwiedzin
polecam :)

Kraje Skandynawskie są bardzo niedoceniane, Bornholm również bardzo mi się podoba, chętnie tam kiedyś popłynę, a na miejscu mam zamiar wypożyczyć rower, podobno jest tam 200 km ścieżek rowerowych :)

wypatrzyłam informację, że co roku w drugą sobotę czerwca odbywa się słynny wyścig rowerowy Vätternrundan. Bierze w nim udział ponad 15.000 rowerzystów roweru z ponad 30 różnych krajów. Trasa liczy ponad 300 kilometrów i wiedzie dookoła Vättern, drugiego co do wielkości jeziora Szwecji. http://www.bikeradar.com/news/article/over-15000-take-part-in-300km-vtternrundan-17096. Rajdowi towarzyszą trwające niemal dwa tygodnie dodatkowe imprezy. Podróżowanie rowerem jest o tyle atrakcyjne, że umożliwia wjechanie w ten wszystkie miejsca, do których nie można dotrzeć samochodem. Na przykład na wyspę Ven, magiczny kawałek ziemi należący przed wiekami do słynnego astronoma Tycho Brache. Tam na czterech kółkach w ogóle wjechać się nie da. Prom zabiera tylko auta mieszkańców wyspy. A zobaczyć Ven naprawdę warto.

brzmi ciekawie :) nawet nie wiedziałam, że takie coś tam mają, za to wiem i widziałam na własne oczy w Ystad zjazd starych samochodów amerykańskich, też sporo się działo

Dla mnie wymarzone miejsce to Jerozolima, zobaczyć ścianę płaczu, mury, które widziały tyle rzeczy i Ateny, po których chodził Sokrates. Bym już dawno pojechał, ale stresują mnie wyjazdy. Muszę wykupić przed wyjazdem jakąś polisę, ubezpieczenie, żeby poczuć się bardziej komfortowo. I chyba wybiorę Wojażera.

Dobry wybór, tym bardziej, że na Wojażera sporą zniżkę możesz teraz dostać, a nawet bilety lotnicze wygrać.

A właśnie słyszałem o tym konkursie, że jak się wykupi to ubezpieczenie to można wygrać dwuosobowy bilet lotniczy na weekend do dowolnie wybranego miasta w Europie.

No właśnie o tym wspomniałam, ale sms trzeba dodatkowo wysłać żeby otrzymać pytanie konkursowe co piątek :)