Zabawa w niszczenie marzeń :P

ale wylałam ją przez przypadek na nowiutki piękny obrus...

Poszłam na wywiadówkę do mojego kochanego synka...

a tam okazało się że mój syn ma romans ze swoją nauczycielką


pojechałam na wycieczkę do ciepłych krajów.....

...gdzie przez cały pobyt temperatura nie przekroczyła 10 stopni i ciągle padał deszcz!


Mój Ukochany wziął mnie na zakupy...

a w sklepie się okazało, ze wszystkie ciuchy są na mnie za małe (okrutne to jest)


budzę się rano w dzień mojego ślubu ...

...z wielką opryszczką na górnej wardze (tfu tfu żebym sobie nie wykrakała ;) )!

Wyjeżdżam z Ukochanym na romantyczny weekend do Paryża...

..a na lotnisku okazuje się, że zgubili moja walizkę



idziemy z pierwsza wizytą do rodziców mojego ukochanego........

...a w drodze samochód wjeżdżając z dużą prędkością w kałurzę wody ochlapuje mnie wodą od stóp do głów.


Siedzimy całą rodziną przy wigilijnym stole

a na raz puszczam głośnego i "pachnącego" bąka

siedzę na krześle u fryzjera ...

a fryzjer jest 'pod wpływem' i robi mi fryzurę a'la porąbany Picasso xD

słucham wieczorem radia...

a radio nagle wybucha i uciekam w popłochu z domu.:>

wchodzę po drabinie ...

a ona sie lamie..

lapie sie drzewa..

...a tam małpka daje mi z pięści w pysk :D

spadłam na ziemię...