Zdrada

napisał/a: oczyjakbursztyn 2012-04-17 23:16
Minęło już kilka dobrych miesięcy od mojego rozstania z byłym. Mimo tego, że mam nowego chłopaka nie potrafie o nim zapomnieć. Nie ma dnia abym o nim nie myślała. Zacznę może jednak od początku. Nie byłam idealną dziewczyną. Nie taką jaką on chciał mieć. Chyba nie byłam wtedy gotowa na związek i dlatego zachowywałam się tak a nie inaczej a mianowicie: jak on chciał się widywać to ja nie miałam czasu albo miałam inną wymówkę, widywaliśmy się raz na tydzień albo na dwa tygodnie, nie chciałam poznać jego kumpli bo ich nie trawiłam, ciągle mi coś w nim przeszkadzało, zamiast na wakacje z nim pojechałam ze znajomymi, mówiłam mu, że jest ze mną tylko dla jednego a dodam, że nie spaliśmy ze sobą. Wiedziałam, że mu brakuje seksu ale mimo to nie chciałam iść z nim do łóżka. Byłam potworną egoistką. W końcu mnie zdradził i zostawił. Cierpiałam bardzo ale dopiero to wszystko uświadomiło mi jaka byłam dla niego okropna. Wcześniej wiedziałam, że mogę Go stracić ale nie ruszyłam palcem aby tak się nie stało i straciłam osobę, którą naprawdę kochałam. Po tym wszystkim pisaliśmy ze sobą jak znajomi ale ja cały czas łudziłam się, że może wrócimy do siebie. Tak się nie stało. On ma narzeczoną( tą z którą mnie zdradził) a ja zerwałam z nim wszelki kontakt. Nawet usunęłam go ze znajomych na portalach społecznościowych. Robiąc to myślałam, że robię dobrze. Cierpiałam widząc jego zdjęcia z nową dziewczyną. Teraz jednak tego żałuje. Z jednej strony wiem, że nie byłabym mu ponownie zaufać i być z nim ale z drugiej nadal Go kocham i to bardzo. Mam do siebie żal o to jaka byłam. Nie ma dnia abym nie żałowała. Gdybym była inna a on mimo wszystko by mnie zdradził to bym miała przynajmniej czyste sumienie a tak wyrzuty nie dają mi żyć. Czuje, że straciłam szansę na prawdziwą miłość. On nią był. Nie wiem co robić. Pomóżcie
napisał/a: ~gość 2012-04-18 06:31
Jedyna rada to zapomnij o tym chłopaku. Straciłaś go na własne życzenie ale tego jesteś świadoma. Masz nauczkę na przyszłość. Nowego chłopaka traktuj z szacunkiem to może Cię nie zdradzi i go nie stracisz.
napisał/a: wazka2 2012-04-18 11:56
ufff, nie obraź się ale ja się chłopakowi nie dziwię. Też Ci radzę zapomnieć. Chłopak jest teraz szczęśliwy bo ma normalną dziewczynę i związek. Tobie się wydaje że to była prawdziwa miłość, ty chyba nawet nie wesz co to znaczy. A szkoda Ci chyba tego że nikt Ci się nie da tak traktować jak byłego. Powinnaś się nauczyć najpierw co to jest szacunek a dopiero później bawić się w związek. Na dobrej drodze już jesteś bo przynajmniej odezwało się w Tobie sumienie i żałujesz tego co zrobiłaś. Jestem tutaj po stronie tego chłopaka.
napisał/a: Krakoos 2012-04-18 14:41
A może jest dla Ciebie wartościowy nagle, gdyż nie możesz go mieć? Warto się zastanowić, czy to prawdziwa miłość, czy tylko zachcianka.
Natomiast ciekawe, że za zdradę chłopaka obwinia się tutaj Ciebie. Wydawało mi się, że na tym forum to kobieta jest poszkodowana "no matter what".
napisał/a: wazka2 2012-04-18 16:44
Krakoos, owszem jest poszkodowana, ale popatrz na to ze strony tego chłopaka. Czyje zachowanie doprowadziło do takiego stanu rzeczy?
Like_a_virgi
napisał/a: Like_a_virgi 2012-04-20 15:48
Dziwi mnie, że za nim teraz tęsknisz, a nie tęskniłaś przez 2 tygodnie jak się nie widzieliście... Ja bym się nie odezwała na jego miejscu...
napisał/a: alicjasin 2012-05-07 17:59
Kochana, że byłaś wredna, ok. Zdarza się. Podobno mężczyźni kochają zołzy ;) A że nie chciałaś z nim iść do łóżka? To akurat rozumiem i nie widzę powodu, żebyś się tym zadręczała. Nic na siłę. Nie chciałaś wtedy i nie sądzę, by sypianie z nim na siłę dało Ci potem poczucie szczęścia. A mężczyzna jeśli naprawdę kocha, potrafi zaczekać. I to długo. Naprawdę. Skoro on nie chciał czy nie umiał to jak Cię kochał? Nijak. Wiem, ze teraz Cię to wszystko boli, ale za jakiś czas zapomnisz. A na przyszłość: zawsze bądź sobą. I nie naginaj się tylko dlatego, że ktoś czegoś wymaga. W związku ja jest ważniejsze niż Ty. Trzeba być sobą i dać pokochać siebie. Tą prawdziwą, nie udawaną. Trzymam kciuki :)
napisał/a: jadzia1820001 2012-05-08 23:32
Zgadzam się z alicjasin,
napisał/a: ~gość 2012-05-10 10:40
A ja mam mieszane uczucia po przeczytaniu tego. Z jednej strony nie zasługiwałaś na niego jeśli zachowywałaś się tak, jak to opisujesz. Ale z drugiej strony On nie musiał od razu iść i zdradzać Cię z inną. Bo tutaj trzeba się zastanowić nad tym, czy gdybyś była dla niego 'milsza', ale mimo to nie chciała z nim spać, to czy też by Cię zdradził, czy wtedy by czekał...
Nie rozumiem tylko jednego, nie chciałaś spędzać z nim czasu, kochać się z nim, wolałaś towarzystwo znajomych, więc po co z nim byłaś? Żeby móc mówić "mam chłopaka"? Bez sensu, jak dla mnie.
napisał/a: Mavs 2012-05-10 22:39
alicjasin napisal(a): W związku ja jest ważniejsze niż Ty.

A wg mnie my jest ważniejsze od ja i od Ty ;)
napisał/a: wazka2 2012-05-11 15:54
Mavs napisal(a):alicjasin napisał/a:
W związku ja jest ważniejsze niż Ty.

A wg mnie my jest ważniejsze od ja i od Ty


popieram
napisał/a: Stokrotniczka 2012-05-13 18:30
Moim zdaniem Twoje zachowanie było odpowiednie - nie musisz sie zgadzać na wszystko co facet od Ciebie oczekuje(chodzi mi o sex), aczkolwiek wtedy kiedy byliście razem zachowywałaś się po części jak egoistka(jak sama o sobie napisałaś). Zawsze jest tak ze COŚ docenia sie po utracie. Teraz na to moim zdaniem nic nie poradzisz. Racja możesz sie jeszcze z nim skontaktować, poprosić o spotkanie i powiedzieć co czujesz, ale nie wiem czy to ma jakiś sens. Staraj sie żyć swoim życiem bo czasu nie da się cofnąć. Pozdrawiam. :)