zerwanie dla jej dobra?

napisał/a: Klusia 2007-09-15 15:59
uważam, że zdarzają się takie opcje kiedy facet stwierdza, że nie jest wart dziewczyny i zrywa z nią znajomość.... ale to tylko wymówka aby skończyć związek nie ze swojej winy.
napisał/a: papatek 2007-09-15 19:14
zerwac znajomosc zeby dziewczyna sie z nim nie meczyla?No coz ja ostatnio uslyszlam ze jak chce odejsc to moj facet oczywiscie zaaprobuje to ale to ja mam podjac decyzje;Dla mnie to poprostu ucieczka od odpowiedzialnosci i swiadomosc "czystego"sumienia tzn;potem moze opowiadac przeciez ja bylem ok to ona jest nie wdzieczna i odeszla,to jej cos nie pasowalo.

[ Dodano: 2007-09-15, 19:21 ]
A w moim przypadku ta niewdziecznosc polega na tym ze sciagnal mnie do siebie czyli do Paryza;nie liczy tylko tego ze dla mnie to bylo bardzo trudne zostawic prace, znajomych ,wlasne mieszkanie a przedewszystkim dwie corki i malenka wnuczke.Jak wyjezdzalam miala2 miesiace;Tylko jak sie okazalo on liczyl na to ze kaze sie dzieciom wyprowadzic a mieszkanie sprzedam;no coz nie ma kasy nie ma milosci;tez tak bywa;
napisał/a: patricja 2007-09-18 21:53
Do zerwania potrzeba powodu, faceci się w ten sposób usprawiedliwiają, bo po co mówić wprost.. Przypuszczam, że on jej nie kocha i albo ma jakąś na boku, albo po prostu nie chce z nią być. Kiedy tworzy się związek, nie myślimy takimi kategoriami, że jesteśmy kulą u nogi, gdyby tak było, to dwie osoby nie byłyby razem, proste.
napisał/a: noemi4 2007-09-18 23:34
candy napisal(a):jak dla mnie takie tłumaczenie "dla Twojego dobra" to tylko uciszanie własnego sumienia.
Podzielam zdanie Twoje i reszty dziewczyn. Dobrze że zniknął z "jej" życia. A ONA musi być silna, Candy, początki są zawsze trudne, ale potem zrozumie, że nie był jej wart.
napisał/a: Wariat 2007-09-19 12:45
Pelliroja napisal(a): i jedyne czego zaluje do teraz, to ze mu porządnie mordy nie stłukłam
Agresja budzi agresje...
napisał/a: Supermanka 2008-05-05 15:32
Ze mna nie tak dawno facet też tak dla "mojego dobra" zerwał, przeżyłam to bardzo, nawet Benosen musiałam łykać żeby jakoś zasypiać.
napisał/a: zlazdzisia 2008-05-08 21:13
a czy z facetami nie jest tak, że sami chcą, żeby mówić do nich wprost i po prostu...nie zawsze potrafią czytać między wierszami. A jak pojawiają się jakieś problemy, to sami, zamiast wprost powiedzieć o co chodzi, to wyciągają jakieś absurdalne argumenty, mówią na około, kręcą..
Ze swiecą szukać faceta, który wprost i po prostu powie o co chodzi.
Nie zrywa się związku "dla czyjegoś dobra"...chyba, że chodzi o oczywiste i ekstremalne przypadki (alkoholizm, narkomania, niepoczytalność, agresywność).
Na moje oko to była tylko wymówka. Jesli komuś na kimś zależy- to stara się walczyć. Jeśli nie zależy- odkłada na półkę, z byle powodu.
Niefajnie skazywać kogoś na cierpienie i wmawiać, że to dla jego dobra.
napisał/a: sorrow 2008-05-08 23:05
zlazdzisia napisal(a):Niefajnie skazywać kogoś na cierpienie i wmawiać, że to dla jego dobra.

Czasem trzeba wyrwać ząb, żeby wyzdrowieć.
napisał/a: beznadzejna1210 2008-12-06 22:09
hej ;0 wiem ze to ttroche nie na temat ale mam pytanie.
zerwałam z chłopakiem bo wmawiałąm sobie ze go nie kocham , on dalej mnie kochał ale znalazł sobie inna.. teraz nie chce mnie znac co mam zrobic zeby wkoncu przestał mnie nienawidzic .?