Auto- coś dla kobiety?

napisał/a: mXodaXpolka6 2009-03-11 23:18
Dziewczyny, posiadacie prawo jazdy? Lubicie jazdę samochodem? Uważanie, że określenie "baba za kierownicą" jest trafne? Mnie, osobiście irytuje, uważam, że jest wiele kobiet, które są dobrymi kierowcami, nierzadko lepszymi niż mężczyźni!
napisał/a: emila3000 2009-03-12 00:17
a dlaczego kobieta mialaby byc gorszym kierowca... facevi tez nie potrafia jezdzic...
ja prawka nie mam (i tego powodu samochodu wlasnego tez nie posiadam)... nie zdarzylam sobie go zrobic... ale planuje...
napisał/a: myszata7 2009-03-12 12:47
Zdałam za pierwszym razem, a koledzy z kursu nadal próbują... :) Nie lubię uogólnień ale wydaje mi się, że babki rzadziej podejmują niepotrzebne ryzyko.
ale
napisał/a: ale 2009-03-12 13:48
Niestety często określenie "baba za kierownicą" jest trafne. Wiem po sobie :P
Może się jeszcze wprawię, prawo jazdy mam od sierpnia, więc jeżdę krótko, a od miesiąca w ogóle (wysoka ciąża, nadcisnienie, zawroty głowy)
Ale są kobiety, które prowadzą bardzo dobrze, lepiej od facetów, ja do nich nie należę, ale może kiedyś...

Tak czy siak podczas trzeciej jazdy stłukłam tylną lamę, parkuję jak pijana - zawsze krzywo, parkowanie tyłem i zatoczka w ogóle mi nie wychodzi, mam tendencję do przekraczania szybkości i... często nie pamiętam gdzie zaparkowałam samochód, dobrze, że to odbity kombi, bo inaczej bym nie wiedziała do którego wsiąść, nie jestem głupia - ale patrząc na moje parkowanie i szukanie auta przypominam blondynę z dowcipów ;) a jak pierwszy raz tankowałam to stanęłam za daleko i ledwo wąż dosięgał, a potem... zostawiłam korek na dachu i jechałam z otwrtą klapką od paliwa. Tragedia.
Za to jestem grzecznym kierowcą, ustępuję, nie wymuszma pierwszństwa, znam przepisy, nie trąbię, ustępuję pieszym, zatrzymuję się przed zebrą itp :) Za to nie wjeżdżam w drogi jednokierunkowe pod prad jak mój mąż już trzy razy :P A prawko zdałam za drugim razem, za pierwszym oblałam placyk, dość spektakularnie - rozwaliłam trochę wzniesienie i błotnik auta...
napisał/a: aniap1 2009-03-12 14:15
Ja uważam że kobiety są dobrymi kierowcami tylko jak ze wszystkimi tego typu sprawami trzeba wprawy .
ja mam prawko do 8 lat w tym czasie przejechałam sporo . Jeżdze nie tylko po Polsce ale też po Europie .. Nie mam problemów że jak wjadę do obecego miasta to nie wiem co ze sobą zrobić . Zreszta jak ktoś umie jeździć po Wawie .. bo tu wolna amerykanka to potrafi wszędzie . Nigdy nie miałam wypadku ( raz tylko pan mi wjechał w tyłek bo miał gorsze hamulce . )
Zawsze jezdze autami o bardzo dużej mocy i lubie panów " brać spod swiateł" ... ich mina jest wtedy bezcenna .
Uczestniczyłam też w dodatkowych szkołach jazdy - jazdy po płytach poślizgowych, torach itp.. Ucza tam wychodzenia z poślizgów i zachowania auta w trudnych sytuacjach - polecam wszystkim.
Jak jadę gdzies z mężem to od wielu lat to ja jeżdże i przez to nabrałam wprawy . Zresztą uwielbiam jazde samochodem .
napisał/a: mXodaXpolka6 2009-03-12 15:20
Ja też uwielbiam jazdę autem. Właśnie planujemy z mężem zakup kolejnego auta, dla mnie. Jestem tym bardzo podekscytowana, powoli zaczynam szukać czegoś dla siebie. Nie należę do kobiet, dla których liczy się tylko kolor auta, orientuję się całkiem dobrze w temacie, mam nadzieję, że szybko się na coś zdecydujemy- mimo racjonalnego podejścia, chciałaby by mój samochód był zgrabny i kobiecy- może się uda takowy znaleźć...:)
ale
napisał/a: ale 2009-03-12 15:33
Ja mam startego galanta, jest świetny, tylko ciut za duży i ciężko nim parkować, marzy mnie się mniejsze, może kiedyś :)
napisał/a: myszata7 2009-03-12 16:50
U mnie w końcu racjonalizm wziął górę i zdecydowałam się na Matiza, wcześniej nie cierpiałam tych aut. Po kilku miesiącach okazało się, że jest idealny szczególnie do miasta ale na gruntowych drogach też daje radę. Parkowanie nim to przyjemność, mało pali i jest nadspodziewanie pojemny, no i napęd na przednie koła zapewnia jednak większe bezpieczeństwo. Jeździłam dwoma Matizami i Micrą, która w niczym nie jest lepsza za to znacznie droższa.
napisał/a: mXodaXpolka6 2009-03-13 12:28
Matiz jest faktycznie dobry do miasta, tylko jak dla mnie trochę za mały. Tak się fajnie składa, że możemy sobie pozwolić na małe szaleństwo z mężem. Jeju, właśnie widziałam filmik z prezentacji forda fiesty w Genewie, ale to śliczne auto- no i jakie kolory ma tu ładne, takie kobiece:) Chyba podeślę lin mężowi;)
napisał/a: emila3000 2009-03-13 13:59
teraz sie oplaca kupowac samochod. bo ten kryzy jest i wszystko tansze... my chyba tez bedziemy zmieniac na nowy...
napisał/a: mXodaXpolka6 2009-03-16 14:02
No coś w tym jest chyba. Muszę przyznać, że mąż bardzo na spokojnie przyjął wiadomość iż ten samochód byłby spełnieniem moich marzeń, hehe;) Powiedział, że jeszcze do tej rozmowy wrócimy, poinformował.
napisał/a: emila3000 2009-03-16 23:32
te z zeszlego roku po prostu za darmo oddaja... ludzie i tak nie maja kasy zeby kupowac... drozej wyjdzie kupienie uzywanego niz noweg z salonu z gwarancja... :D