decoupage na metalu?

Użytkownik "Julka"

> no właśnie- da się nakleić serwetkę na metalu? Próbował ktoś? I czym
> potem polakierować, żeby było wodoodporne?

Podobno się da:)
http://glinki.com/?l=f8qiyc
http://glinki.com/?l=ptzorq
Lakierem akrylowym do drewna i metalu?

Elżbieta

Zapraszam na forum tam przekonasz się, że w decoupage wszystko jest
możliwe, a obszerne archiwum pozwoli poszperać, poszukać różnych trików
:) i poznać decoupage od podstaw.
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23390
pozdrawiam
Mampka

Mampka wrote:

> Zapraszam na forum tam przekonasz się, że w decoupage wszystko jest
> możliwe, a obszerne archiwum pozwoli poszperać, poszukać różnych trików
> :) i poznać decoupage od podstaw.
> http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23390
> pozdrawiam
> Mampka


Czy nie zechciałabyś się podzielić swoją wiedzą tu?
Jeśli ktoś pyta na tej grupie o frywolitki, to odpowiadam mu tutaj, a
nie odsyłam do forum etatters. Myślę, że wiele osób jest
zainteresowanych odpowiedzią.
Pozdrawiam
Julita

Cześć.
Przepraszam że się odzywam ale jednoczesnie się ujawniam. Jeśli mogę to
powiem że oczywiście można malować i kleić na metalu. Farby wystarczą
akrylowe, do przyklejenia serwetki używam kleju Stamperii lub lakieru
akrylowego (kiedy już nie maluję dodatkowo tła)( inni uzywają winilowego
kleju rozcieńczonego wodą) a całość lakieruję kiknaście razy (czasem)
lakierem akrylowym wodoodpornym Talensa. Jak do tej pory nie było skarg by
coś odlazło. Pilnuję tylko bardzo by każda warstwa porządnie wyschła i
stwardniała. Mrówcza robota ale....
Pozdrawiam z Warszawy

--

Beata Rz wrote:

> Cześć.
> Przepraszam że się odzywam ale jednoczesnie się ujawniam.

Za to akurat przepraszać nie trzeba- to dobrze, że się odzywasz :)

>Jeśli mogę to
> powiem że oczywiście można malować i kleić na metalu. Farby wystarczą
> akrylowe, do przyklejenia serwetki używam kleju Stamperii lub lakieru
> akrylowego (kiedy już nie maluję dodatkowo tła)( inni uzywają winilowego
> kleju rozcieńczonego wodą) a całość lakieruję kiknaście razy (czasem)
> lakierem akrylowym wodoodpornym Talensa. Jak do tej pory nie było skarg by
> coś odlazło. Pilnuję tylko bardzo by każda warstwa porządnie wyschła i
> stwardniała. Mrówcza robota ale....


oo, dzięki dzięki :)
Będę kombinować, bo pomysł mam nader przebiegły, tylko brak mi techniki :)
Jak się uda, nie omieszkam się pochwalić ;)
Przy okazji- czy myślisz, że klejenie na emalii (metal i na nim emalia)
można zrobić w ten sam sposób, nie zapominając oczywiście o
odtłuszczeniu całej powierzchni przed klejeniem?
Pozdrawiam
Julita

> Czy nie zechciałabyś się podzielić swoją wiedzą tu?
> Jeśli ktoś pyta na tej grupie o frywolitki, to odpowiadam mu tutaj, a nie
> odsyłam do forum etatters. Myślę, że wiele osób jest zainteresowanych
> odpowiedzią.
> Pozdrawiam
> Julita

Jasne, że mogę :) Tylko o 7 rano nie miałam czasu na szczegóły. Zanim
zabierzesz się za malowanie metalowych rzeczy proponuję otłuścić (najlepiej
benzyną, ale umycie Ludwikiem też czasem wystarczy) poczym jak chcesz zrobić
to porządnie i nie koliduje to z Twoją koncepcją to matowisz powierzchnię
drobnym papierem sciernym. Wspomniana emalia pewnie wymaga potraktowania
papierem :) ale dobre akryle wypełnią Ci te zadrapania, i doprowadzą do
gładkiej powierzchni (mam tu na myśli tło). Jak już skończysz zabawę
papierem to kładziesz tło akrylowe i tak naprawdę dalej postępujesz jak z
każdą inną powierzchnią. Kleję serwetki (lub wydruki na papierze
śniadaniowym) na haftgrund Nerchau. Jak już osiągniesz efekt zamierzony
utrwalasz to lakierem akrylowym (moze byc tylko drewna- sprawdził się).Jak
uzywasz maimeri patynującego i pękającego to zabezpieczasz to pojedynczą
warstwą patynującego lub lakierem poliuretanowym.
Moje odesłanie na forum zupełnie nie miało nic ze złośliwości. Niemal w
całości poświęcone jest decoupage i prawie każda z dziewczyn ma swoje
sposoby na metal i szkło. Mój nie musi być tym jedynym właściwym. Spotkałam
się np. z oklejaniem wcześniej puszki/butelki papierem i dopiero potem tło i
serwetka. Są bogate opisy wypełniania spękań, cieniowania itp. O 7 rano nie
miałam czasu by Ci wszystko opisać, a myślałam że zależy Ci na szybkiej
odpowiedzi.
pozdrawiam chorująca na decoupage
Mampka (co w planach ma frywolitki ale już raz się poddała)

Mampka wrote:


>
> Jasne, że mogę :) Tylko o 7 rano nie miałam czasu na szczegóły. Zanim
> zabierzesz się za malowanie metalowych rzeczy proponuję otłuścić (najlepiej
> benzyną, ale umycie Ludwikiem też czasem wystarczy) poczym jak chcesz zrobić
> to porządnie i nie koliduje to z Twoją koncepcją to matowisz powierzchnię
> drobnym papierem sciernym. Wspomniana emalia pewnie wymaga potraktowania
> papierem :) ale dobre akryle wypełnią Ci te zadrapania, i doprowadzą do
> gładkiej powierzchni (mam tu na myśli tło). Jak już skończysz zabawę
> papierem to kładziesz tło akrylowe i tak naprawdę dalej postępujesz jak z
> każdą inną powierzchnią. Kleję serwetki (lub wydruki na papierze
> śniadaniowym) na haftgrund Nerchau. Jak już osiągniesz efekt zamierzony
> utrwalasz to lakierem akrylowym (moze byc tylko drewna- sprawdził się).Jak
> uzywasz maimeri patynującego i pękającego to zabezpieczasz to pojedynczą
> warstwą patynującego lub lakierem poliuretanowym.

Dzięki, to się przyda :)

> O 7 rano nie
> miałam czasu by Ci wszystko opisać, a myślałam że zależy Ci na szybkiej
> odpowiedzi.

Przy robótkach wszelkich nie należy się spieszyć, a ja wiem o tym aż za
dobrze ;)

> Mampka (co w planach ma frywolitki ale już raz się poddała)

Poczekaj jeszcze chwilę na oficjalną premierę kursu ;), a jak chcesz
zobaczyć fragmenty już, odezwij się na priv.
Pozdrawiam
Julita


--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl

FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.html