Dydaktyka informatyki - doktorat

Użytkownik "Marcin Woźniak" napisał w wiadomości
> Czy ktoś mógłby mi udzielić jakichkolwiek informacji nt. możliwości
> prowadzenia studiów doktoranckich ukierunkowanych na dydaktykę
> informatyki? Będę
> wdzięczny za każdą informację.

Już raz zadałeś to pytanie. Spróbuj uściślić o co Ci chodzi.
Studia doktoranckie dotyczą dziedziny, a nie konkretnego tematu.
Z tego co wiem w Polsce nie ma studiów doktoranckich ukierunkowanych
na dydaktykę informatyki.
A najlepiej to wpisz w Google "dydaktyka informatyki".
Pozdrawiam
SZ

> Już raz zadałeś to pytanie. Spróbuj uściślić o co Ci chodzi.
Cóż, choinka powtarza się co roku, ja nieco częściej A teraz już serio.
Myślę, że na zawężenie tej dziedziny do konkretnego zagadnienia może przyjść
czas dopiero gdy zorientuję się co do szans znalezienia promotora takiej
pracy doktorskiej. Mam kilka koncepcji - choćby "trącić" tak popularny
e-learning.

> Studia doktoranckie dotyczą dziedziny, a nie konkretnego tematu.

I wg. literatury zachodniej dydaktyka informatyki staje się właśnie taką
dziedziną.

> Z tego co wiem w Polsce nie ma studiów doktoranckich ukierunkowanych
> na dydaktykę informatyki.

To prawda, ale są szeroko zakrojone badania naukowe prowadzone na
Uniwersytecie Wrocławskim czy na Akademii Podlaskiej w Siedlcach.

> A najlepiej to wpisz w Google "dydaktyka informatyki".

Heh, wiesz, tak się składa, że wykładam przedmiot "Wyszukiwanie,
selekcjonowanie i gromadzenie informacji" i jako tako radzę sobie z
wyszukiwarkami i sieciowymi agentami przeszukujacymi Na pomysł
zaprzęgnięcia "okularnika" do czesania sieci pod tym kątem wpadłem jakiś rok
temu. To i owo wyczesał. 99% wyników wyszukiwania nie zainteresowało mnie.

> Pozdrawiam
> SZ

Pozdrawiam rownież.

>
> To prawda, ale są szeroko zakrojone badania naukowe prowadzone na
> Uniwersytecie Wrocławskim czy na Akademii Podlaskiej w Siedlcach.

No to tam szukaj promotorów. Chyba, że jesteś mocny i samodzielny w temacie,
to wtedy potrzebny jest niedaleki i mało przeszkadzający promotor. Studia
doktoranckie niewiele tu mogą pomóc. To taka hodowla, za przeproszeniem
pracowników naukowych. Najlepiej przygotować sobie temat, konspekt takiej
pracy,
tezy, może też mieć pomysł na badania i zacząć poszukiwania. Wtedy rozmowa
jest
konkretna. Promotor oceni Twoje dzieło pod kątem dysertabilności, dopowie,
gdzie
uzupełnić i o co (głowę daję, że będzie to przegląd literatury przedmiotu).
Radziłbym szukać metodyków o zabarwieniu praktycznym, ostrożnie podchodzić
do teoretyków, nie dać się wciągnąć w tzw. tematy pokrewne, a bliskie
promotorowi.

> Heh, wiesz, tak się składa, że wykładam przedmiot "Wyszukiwanie,
> selekcjonowanie i gromadzenie informacji" i jako tako radzę sobie z
> wyszukiwarkami i sieciowymi agentami przeszukujacymi Na pomysł
> zaprzęgnięcia "okularnika" do czesania sieci pod tym kątem wpadłem jakiś
> rok temu. To i owo wyczesał. 99% wyników wyszukiwania nie zainteresowało
> mnie.
>
Może się zdziwisz, ale to mnie nie zdziwiło. Temat jest siłą rzeczy bardzo
praktyczny,
mocno specjalistyczny i modny. To oznacza, że próbują go drążyć różne,
często
dalekie od praktyki osoby i podkładają pod niego treści, które nijak nie
mają się
do tematu. Na przykład analizuje się czego uczyć, a nie jak uczyć.
Ja podszedłem do problemu nieco inaczej. Wpierw spróbowałem określić,
jak może i powinien działać nauczyciel w warunkach pracowni informatycznej,
a dopiero na bazie tego opracowywałem sposoby nauczania poszczególnych
tematów. Ciągle się zbieram, żeby to jakoś całościowo opracować, ale
ponieważ mam juz doktorat, to nic mnie nie goni. Na razie zbiorek
praktycznych
rad wydałem w
Technologia informacyjna - poradnik dla nauczycieli liceów i techników

do znalezienia w www.empi2.pl

Jakby coś trzeba było więcej, to pisz na priv.
Pozdrawiam
SZ