Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

I tak nikt nie pobije mojej historii ;-)

napisał/a: ~ " 2005-06-16 23:49
No, moze przesadzilam z tytulem
Otoz duzo piszecie o jedynkach na koniec roku, poczytalam, zmeczylam wzrok, a
i tak jestem przybita po sytuacji jaka mi sie przydarzyla. Dziewczynka dostala
2 na I sem, w II juz pogorszyly sie wyniki i sukcesywnie zbierala jedynki,
majac ich na dzien wczorajszy 7 !!! Tak sie jakos stalo,ze wychowawca nie
dopilnowal i nie poinformowal rodzicow o zagrozeniu. I tak, ja juz wpisuje
jedyneczke, a tu mi rodzice po dyrekcji,ze nie mam prawa, bo oni nic nie
wiedzieli, ze corce grozi jedynka. Tak wiec, dostalam prikaz,aby zrobic
szybkie zaliczenie na 2. Moj sprzeciw zostal zakasowany tym, ze prawnie
rodzice maja racje i jedynie mozna wyciagnac konsekwencje od wychowawcy, ale
ja NIE MOGE postawic tej jedynki. Dla mnie to szok, zwazywszy,ze ucze dopiero
4 lata, ale absurd niektorych przepisow podziwiam. Koszmar!!!! Pytanie moje
jest nastepujace: co wy byscie zrobili na moim miejscu? Bo ja sie poddalam
tylko dlatego,zeby nie robic kolezance (owej wychowaczyni) świni. Ale mam
wielki niesmak ;(

--
napisał/a: ~Jolka" 2005-06-16 23:56

Użytkownik napisał w wiadomości
> No, moze przesadzilam z tytulem
> Otoz duzo piszecie o jedynkach na koniec roku, poczytalam, zmeczylam
wzrok, a
> i tak jestem przybita po sytuacji jaka mi sie przydarzyla. Dziewczynka
dostala
> 2 na I sem, w II juz pogorszyly sie wyniki i sukcesywnie zbierala jedynki,
> majac ich na dzien wczorajszy 7 !!! Tak sie jakos stalo,ze wychowawca nie
> dopilnowal i nie poinformowal rodzicow o zagrozeniu.

Prawo mówi, że to jest twój obowiązek a nie wychowawcy.
J.

napisał/a: ~ " 2005-06-17 00:46
> Prawo mówi, że to jest twój obowiązek a nie wychowawcy.
> J.

To jak to się u was odbywa w praktyce? Dzwoni Pani do mamusi X? Czy jak? U nas
przyjęte jest, że nauczyciel wstawia jedynkę ołówkiem w dzienniku w miejscu
oceny końcowej i na tej podstwaie wychowawca wie, że ma poinformować rodzica,
który powinien się do mnie pofatygować. Jeśli się nie pofatyguje dostaje
oficjalne pismo ze szkoły o zagrożeniu. I na tym tu polegało zaniedbanie
wychowawcy.
W rozporządzeniu czytamy:
"Przed końcoworocznym (semestralnym) klasyfikacyjnym posiedzeniem rady
pedagogicznej poszczególni nauczyciele są obowiązani poinformować ucznia i
jego rodziców (prawnych opiekunów) o przewidywanych dla niego ocenach
klasyfikacyjnych, w terminie i formie określonych w statucie szkoły."
No własnie, uczeń wiedział, bo zazwyczaj ogłasza się to na forum klasy każdemu
z osobna. A rodzicó to niby jak ma się informować? Wg mnie jasnym jest, że
robi towychowca, bo on jest bezpośrednim kontaktem z rodzicem ucznia. Inaczej,
o każdej 2, 3, czy 4 albo 5 tez powinnam dawać znać rodzicowi osobiście??


--
napisał/a: ~Jotte" 2005-06-17 01:17
W wiadomości news:d8svfa$ije$1@inews.gazeta.pl tylko_alfa@NOSPAM.gazeta.pl
pisze:

> W rozporządzeniu czytamy:
> "Przed końcoworocznym (semestralnym) klasyfikacyjnym posiedzeniem rady
> pedagogicznej poszczególni nauczyciele są obowiązani poinformować ucznia i
> jego rodziców (prawnych opiekunów) o przewidywanych dla niego ocenach
> klasyfikacyjnych, w terminie i formie określonych w statucie szkoły."
> No własnie, uczeń wiedział, bo zazwyczaj ogłasza się to na forum klasy
> każdemu z osobna. A rodzicó to niby jak ma się informować? Wg mnie
> jasnym jest, że robi towychowca, bo on jest bezpośrednim kontaktem z
> rodzicem ucznia. Inaczej, o każdej 2, 3, czy 4 albo 5 tez powinnam dawać
> znać rodzicowi osobiście??
Wchodzi tu w grę umiejętność czytania łatwego tekstu ze zrozumieniem:
- poszczególni nauczyciele - to znaczy uczący danych przedmiotów; brak
podstaw do osądu, że ma to robić wychowawca; żadna część zapisu na to nie
wskazuje
- ten sam zapis jasno stwierdza, że nie chodzi o każdą 2 czy 5, lecz o oceny
klasyfikacyjne.
Osobny aspekt to informowanie w "formie i terminie określonej w statucie
szkoły". Biorąc pod uwagę, że prawo czyni to obowiązkiem, forma ta winna
umożliwiać sprawdzenie, czy do spełnienia obowiązku doszło i czy termin
został zachowany. Jeśli statut tego nie zapewnia to znaczy, że jest to kitu.
Najprostsze wydaje się zastosowanie formy pisemnej z otwierdzeniem
przekazania.

--
Pozdrawiam
Jotte
napisał/a: ~Yaga" 2005-06-17 06:39
Użytkownik napisał w wiadomości

> > Prawo mówi, że to jest twój obowiązek a nie wychowawcy.
> > J.
>
> To jak to się u was odbywa w praktyce? Dzwoni Pani do mamusi X? Czy jak? U
nas
> przyjęte jest, że nauczyciel wstawia jedynkę ołówkiem w dzienniku w
miejscu
> oceny końcowej i na tej podstwaie wychowawca wie, że ma poinformować
rodzica,
> który powinien się do mnie pofatygować. Jeśli się nie pofatyguje dostaje
> oficjalne pismo ze szkoły o zagrożeniu. I na tym tu polegało zaniedbanie
> wychowawcy.

U nas wszyscy nauczyciele wpisują ołówkiem oceny do dziennika na miesiąc
przed (wtedy mamy zebranie). I jeśli nauczyciel uczący wpisał, na tym się
kończy jego rola - od teraz wychowawca informuje rodziców. Jeśli rodzice nie
przyjdą na to zebranie, to już wychowawca się martwi jak to dalej przekazać.

Pozdrawiam, Yaga

--
"Tanz - mein Leben - tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal
In den puren Rausch der nackten Liebe"


napisał/a: ~Roman G." 2005-06-17 07:31
Dnia Fri, 17 Jun 2005 01:17:35 +0200, Jotte napisał(a):

> Biorąc pod uwagę, że prawo czyni to obowiązkiem, forma ta winna umożliwiać
> sprawdzenie, czy do spełnienia obowiązku doszło i czy termin został zachowany.

To nieuprawniony wniosek.
Dowodem zawsze może być też oświadczenie nauczyciela.

--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
napisał/a: ~Comasz" 2005-06-17 09:46
> sukcesywnie zbierala jedynki,
> majac ich na dzien wczorajszy 7 !!! Tak sie jakos stalo,ze wychowawca nie
> dopilnowal i nie poinformowal rodzicow o zagrozeniu. I tak, ja juz wpisuje
> jedyneczke, (...)
> Bo ja sie poddalam
> tylko dlatego,zeby nie robic kolezance (owej wychowaczyni) świni. Ale mam
> wielki niesmak ;(

Ja mam niesmak, że jako nauczyciel tak sobie po prostu te jedyneczki stawiałaś
i spokojnie czekałaś aż się nazbiera te 7 i spokojnie na koniec postawiłaś 1
pewnie nie interesując się, żeby w ciągu semestru może sama powiedzieć
dlikwentowi, żeby zaczął poprawiać, bo mu na koniec wyjdzie 1. Samo wpisanie
ołówkiem i czekanie na reakcję wychowawcy to za mało, niezależnie czyj to
obowiązek poinformowania rodziców.
Dla mnie to potraktowanie ucznia zbyt przedmiotowo, pomijając fakt czy zasłużył
na to czy nie.

--
napisał/a: ~Roman G." 2005-06-17 10:48
Dnia Thu, 16 Jun 2005 21:49:46 +0000 (UTC), tylko_alfa@WYTNIJ.gazeta.pl
napisał(a) w wiadomości:

> jedyneczke, a tu mi rodzice po dyrekcji,ze nie mam prawa, bo oni nic nie
> wiedzieli, ze corce grozi jedynka. Tak wiec, dostalam prikaz,aby zrobic
> szybkie zaliczenie na 2. Moj sprzeciw zostal zakasowany tym, ze prawnie
> rodzice maja racje i jedynie mozna wyciagnac konsekwencje od wychowawcy, ale
> ja NIE MOGE postawic tej jedynki.
> co wy byscie zrobili na moim miejscu?

Ja bym leserce nie popuścił. Konsekwencje służbowe za niepowiadomienie w
terminie wziąłbym na siebie, aby nie szkodzić koleżance (mądry dyrektor
powinien tu poprzestać na upomnieniu ustnym), ale dziewczynie jedynkę bym
wystawił, bo do tego prawo jest.
Co najwyżej jej rodzice mogliby się odwołać od oceny (że wystawiona w
nieprawidłowym trybie - bez powiadomienia), a wtedy zgodnie z prawem robi
się egzamin komisyjny. I albo by się dziecko nauczyło porządnie, albo
jedynka by została.

--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
napisał/a: ~Jotte" 2005-06-17 11:13
W wiadomości news:pg237uewtsnx.1k330i0b0htz5$.dlg@40tude.net Roman G.
pisze:

>> Biorąc pod uwagę, że prawo czyni to obowiązkiem, forma ta winna
>> umożliwiać sprawdzenie, czy do spełnienia obowiązku doszło i czy
>> termin został zachowany.
> To nieuprawniony wniosek.
> Dowodem zawsze może być też oświadczenie nauczyciela.
Uwaga zbędna.
Żadna forma nie wykluczy możliwości złożenia przez nauczyciela oświadczenia.
Jego wartość dowodowa będzie dokładnie taka sama jak oświadczenie rodzica o
przeciwnej treści.

--
Jotte
napisał/a: ~Roman G." 2005-06-17 11:23
Dnia Fri, 17 Jun 2005 11:13:12 +0200, Jotte napisał(a):

> Żadna forma nie wykluczy możliwości złożenia przez nauczyciela oświadczenia.
> Jego wartość dowodowa będzie dokładnie taka sama jak oświadczenie rodzica o
> przeciwnej treści.

Więc jak rodzic udowodni, że nauczyciel obowiązku nie dopełnił, skoro jego
oświadczeniu będzie mógł przeciwstawić tylko swoje oświadczenie? Nie widzę
możliwości.

--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
napisał/a: ~Jotte" 2005-06-17 11:30
W wiadomości news:r9hqu8futwk2$.1vmea5rm9m67j$.dlg@40tude.net Roman G.
pisze:

>> Żadna forma nie wykluczy możliwości złożenia przez nauczyciela
>> oświadczenia. Jego wartość dowodowa będzie dokładnie taka sama jak
>> oświadczenie rodzica o przeciwnej treści.
> Więc jak rodzic udowodni, że nauczyciel obowiązku nie dopełnił, skoro jego
> oświadczeniu będzie mógł przeciwstawić tylko swoje oświadczenie? Nie widzę
> możliwości.
I dlatego dobrze skonstruowany przepis (tu: statut szkoły) powinien
niedopuszczać do powstawania takich sytuacji.
Jak napisałem: "(...) forma ta winna umożliwiać sprawdzenie, czy do
spełnienia obowiązku doszło i czy termin został zachowany. Jeśli statut tego
nie zapewnia to znaczy, że jest to kitu. Najprostsze wydaje się zastosowanie
formy pisemnej z otwierdzeniem przekazania."

--
Jotte
napisał/a: ~Roman G." 2005-06-17 11:44
Dnia Fri, 17 Jun 2005 11:30:43 +0200, Jotte napisał(a):

>> Więc jak rodzic udowodni, że nauczyciel obowiązku nie dopełnił, skoro jego
>> oświadczeniu będzie mógł przeciwstawić tylko swoje oświadczenie? Nie widzę
>> możliwości.
> I dlatego dobrze skonstruowany przepis (tu: statut szkoły) powinien
> niedopuszczać do powstawania takich sytuacji.

Nie. Przepis, nawet dobrze skonstruowany, nie musi nic tu szczegółowo
precyzować. Skoro przepis nie określa - a może nie określać - sposobu, w
jaki nauczyciel ma powiadomić rodziców o grożącej ocenie ndst., to zgodnie
z prawem można nawet widokówkę wysłać. Dowodem wysłania, a więc dopełnienia
obowiązku, będzie wtedy oświadczenie nauczyciela.

Gdyby rodzice zakwestionowali prawdziwość tego oświadczenia, gdyby
twierdzili, niemając w ręku jednoznacznych na to dowodów, że nauczyciel,
wbrew temu, co twierdzi, widokówki jednak nie wysłał, popełniliby
przestępstwo pomówienia z art. 212 kk, naruszyliby także dobra osobiste
nauczyciela chronione na podstawie Kodeksu cywilnego, co skutkuje
koniecznością odpowiedniego zadośćuczynienia wyrządzonej nauczycielowi
krzywdy.

--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron