Nie dajmy się oskubywać z pieniędzy!

napisał/a: krycha933 2007-02-11 22:44
Paliko, zanim kogoś zgromisz, to poważnie się zastanów, a lepiej dokładnie przeczytaj wypowiedź. Ty nie lubisz potraw pikantnych. Nie możesz ich jeść, więc z pewnością jesz łagodne lub obojętne. Natomiast, gdybyś nie miała wyrobionego smaku na pikantne, a twierdziła że takowy masz, i w publicznej restauracji zamawiała pikantne, którego na dodatek nie potrafiłabyś zjeść, a za to, że pikantnego nie potrafisz zjeść winiła kucharza i kelnera, to świadczyłoby tylko o tym, że straciłaś kontakt z rzeczywistością, żyjesz we własnym, przekłamanym świecie.
Sorry, ale nie lubię tłustych kobiet. Kobiety z nadwagą mają poważne problemy emocjonalne, które starają się zagłuszyć nadmiernym jedzeniem, a to wpływa na ich sylwetkę = nadwagę. Na swoje przyjaciółki wybieram kobiety zadbane, o prawidłowej figurze. Stanowczo wolę kobiety z klasą, które potrafią się kontrolować, a dowodem na to jest ich figura.

[ Dodano: 2007-02-11, 22:49 ]
Ps. Paliko, powinnaś polubić pikantne. Przyspiesza przemianę materii. Zbędne kilogramy i cm szybko znikną po pikantnym.
napisał/a: angelaxxx 2007-02-11 23:16
napisal(a):Sorry, ale nie lubię tłustych kobiet. Kobiety z nadwagą mają poważne problemy emocjonalne, które starają się zagłuszyć nadmiernym jedzeniem, a to wpływa na ich sylwetkę = nadwagę. Na swoje przyjaciółki wybieram kobiety zadbane, o prawidłowej figurze. Stanowczo wolę kobiety z klasą, które potrafią się kontrolować, a dowodem na to jest ich figura.
to znaczy ze jak dziewczyna jest chuda a glupia jak but (nie kazda oczywiscie) to jest twoje przyjaciolka?? przyjazn jest bezinteresowna no nie?? sorry ale ja bym takiej przyjaciolki nie chciala jak krycha933, i ona mnie zreszta tez nie bo mam o 3 cm za duzo!

ps.krycha933, pomysl o ludziach ktorzy sa grubi niekoniecznie z wyboru tylko np. przez chorabe! no sorry! szkoda mi cie! naprawde sie wkurzylam

[ Dodano: 2007-02-11, 23:17 ]
napisal(a):Ps. Paliko, powinnaś polubić pikantne. Przyspiesza przemianę materii. Zbędne kilogramy i cm szybko znikną po pikantnym.
palika ma dobra figure jest chudziutka wiec nie zkladaj z gory cos czego nie wiesz
napisał/a: Patka2 2007-02-12 09:20
krycha933 napisal(a):Sorry, ale nie lubię tłustych kobiet. Kobiety z nadwagą mają poważne problemy emocjonalne, które starają się zagłuszyć nadmiernym jedzeniem, a to wpływa na ich sylwetkę = nadwagę. Na swoje przyjaciółki wybieram kobiety zadbane, o prawidłowej figurze. Stanowczo wolę kobiety z klasą, które potrafią się kontrolować, a dowodem na to jest ich figura.


Obrażasz innych, nie ładnie z Twojej strony.
Nie jesteś kobietą z klasą.
A problemy to raczej Ty masz.....
napisał/a: jente8 2007-02-12 12:05
Widzę, że dużo się tu działo od mojej ostatniej wizyty.
No to tak: krycha933 - to, że jem frytki z sosem, nie świadczy o wygodnictwie, tylko o tym, że TAK LUBIĘ. SMAKUJE MI TO. I już. I jakoś nie przybywa mi od tego centymetrów, chociaż chciałabym.
Po drugie:
krycha933 napisal(a):Ubranie kobiety mówi o tym, jaki jest jej stosunek do pieniędzy: im skromniejsze, tym ma ich więcej. Ekstra ciuchy są właściwe nowobogackim

Ja nie noszę ekstra ciuchów. Ubieram się prosto i skromnie. Czy to znaczy, że mam dużo pieniędzy?

krycha933 napisal(a):Sorry, ale nie lubię tłustych kobiet. Kobiety z nadwagą mają poważne problemy emocjonalne, które starają się zagłuszyć nadmiernym jedzeniem, a to wpływa na ich sylwetkę = nadwagę.

Tu już mnie w ogóle rozbroiłaś. Jeśli wydaje Ci się, że nadwaga ZAWSZE świadczy o tym, że ktoś ma problemy emocjonalne i zagłusza je jedzeniem, to współczuję, bo to Ty masz problem i strasznie wąskie horyzonty myślowe. Nadwaga wynika bardzo często z rzeczy, na które nie ma się wpływu albo jest ją bardzo trudno pokonać z tychże powodów. Ty - podobno taki znawca w dziedzinie odżywiania - powinnaś to wiedzieć.
Naprawdę żal mi Cię z powodu Twojego podejścia do ludzi. Szufladkujesz jak się tylko da. A próbowałaś kiedyś ludzi po prostu POZNAWAĆ? Tak NAPRAWDĘ? Rozmawiać z nimi, dowiadywać się, jakimi są osobami, co sobą reprezentują? Moim zdaniem to jest ważniejsze.
Piszesz, że wybierasz sobie na przyjaciółki kobiety zadbane, z nienaganną figurą, bo to świadczy o tym, że są zrównoważone. Wiesz, ile znam fantastycznych osób z problemami? To, że ktoś ma problemy - i idąc Twoim tokiem myślenia, jest otyły, ale już mniejsza o to - nie znaczy, że nie warto się z nim zaprzyjaźnić. Może wnieść w nasze życie dużo więcej niż niejedna zrównoważona do bólu osoba. Ale oczywiście każdy dobiera sobie przyjaciół tak, jak mu się podoba. Ty byś się wśród moich z pewnością nie znalazła. Po pierwsze: ja nie spełniam Twoich wymagań (mimo, iż jestem szczupła). Po drugie: chorobliwie nie znoszę szufladkowania i osądzania ludzi na podstawie wyglądu lub innych tym podobnych właściwości. Jak widać, doprowadza mnie to do szewskiej pasji po prostu...

Aha, piszesz, że palika powinna polubić pikantne. Ale ona NIE LUBI. I już. Gustuje w innych smakach. I raczej nie sądzę, żeby powinna to zmieniać na siłę. Moim zdaniem nasz organizm sam nam podpowiada, co jest dla nas zdrowe i czego sam potrzebuje. No i przede wszystkim - jakoś niejedzenie pikantnych rzeczy nie wpływa negatywnie na jej figurę - sama widziałam, jest bardzo szczupła.
napisał/a: Małgosia23 2007-02-12 12:24
Brak słów.
Dlaczego kolejny raz trafiła nam się taka osoba, która lubi obrażać innych?
Wiem, że każdy ma prawo do swojego zdania, ale nie wypada, by robić przykrość innym.

krycha993
jeśli masz choć troszkę szacunku do innych i siebie samej to daj sobie spokój.
napisał/a: ~gość 2007-02-12 14:13
krycha933 napisal(a):Na swoje przyjaciółki wybieram kobiety zadbane, o prawidłowej figurze.

Rozwaliło mnie to zdanie...a odpowiedz na jedno zasadnicze pytanie.. jeśli ta twoja "przyjaciółka" nagle zgrubnie...i to nie dlatego, bo, jak piszesz, ma problemy emocjonalne, ale np. na skutek choroby..to co zrobisz? Szybko przestanie być twoja przyjaciółką bo ma nieprawidłową figurę?
Kobieto, współczuję Ci...bo z takim nastawieniem już bardzo niedługo zostaniesz sama.
napisał/a: palika 2007-02-12 15:51
krycha933 napisal(a):Paliko, zanim kogoś zgromisz, to poważnie się zastanów, a lepiej dokładnie przeczytaj wypowiedź.


Otoz to. Zanim cos napiszesz dokladnie sie zastanow, bo swoimi wypowiedziami urazilas kilka osob.Jesli urazilam Cie swoja wypowiedzia-przepraszam.

krycha933 napisal(a):Ps. Paliko, powinnaś polubić pikantne. Przyspiesza przemianę materii. Zbędne kilogramy i cm szybko znikną po pikantnym.


Ja nie musze gubic zbednych kilogramow, poniewaz mam niedowage, a pikantnych rzeczy nie polubie bo to nie moj gust kulinarny.Po drugi nie moge jesc takowych rzeczy ze wzgledu na klopoty z przewodem pokarmowym
napisał/a: marionette 2007-02-12 16:26
to się nazywa oceniać ludzi po pozorach
a może to jakaś prowokacja, ta cała krycha? jeżeli nie, to naprawdę istnieją ludzie o takich poglądach?
ja jem frytki z sosem i noszę rozmiar 34
napisał/a: Belay 2007-02-13 09:52
Okej, krycha dostarczyła mi dawki śmiechu na cały dzień. Chociaż po chwili zaczęłam się zastanawiać, czy nad takimi ludźmi jak ona nie powinnam przypadkiem głośno zapłakać.

Ja uwielbiam ostre potrawy, a mimo to nie wyobrażam sobie połączenia curry z sosem czosnkowym. Jadam frytki z sosami bo lubię, a odpowiednio dobrany sos wcale nie musi być bombą kaloryczną.

I wypraszam sobie generalizowanie. Nie każda kobieta z nadwagą ma problemy emocjonalne. Jeśli Ty takowe posiadasz to serdecznie Ci współczuję. Nikt jednak nie dał Ci prawa do traktowania innych w ten sposób. Mam nadwagę i nie przypominam sobie emocjonalnych problemów.

Wytłumacz mi proszę, czym według Ciebie jest PRAWIDŁOWA FIGURA? Może taki (przepraszam za określenie) wieszak z wybiegu na pokazie mody Versace, który jest w stanie żebrami porysować ściany czy zedrzeć tapetę? Jeśli tak - to współczuję Ci jeszcze bardziej.

Odniosłam wrażenie, że masz całe mnóstwo kompleksów, którymi próbujesz obarczyć innych. Nie radzisz sobie z nimi, więc dobierasz sobie przyjaciół w postaci ludzi, którzy posiadają wszystkie cechy, które Ty chciałabyś mieć, a których z jakichś powodów nie posiadasz.

Wyobraź sobie, że kobieta z nadwagą potrafi często ubrać się lepiej niż jakaś super chuda panna. Oprócz tego, częściej trafiam na "puszyste" kobiety z klasą i zgrabne dziewczyny, które są jej całkowicie pozbawione.

Nadwaga nie zawsze jest skutkiem braku kontroli. Znam kobiety, które odżywiają się prawidłowo, a mimo to mają problemy z nadwagą. Znam również takie, które obżerają się jak przysłowiowe świnie, a wyglądają jak niedożywione dzieci z Etiopii. Jeśli nie masz o czymś zielonego pojęcia to lepiej zajmij się tym swoim "wróżeniem" - bo siejesz zamęt i swoimi wymyślonymi teoriami możesz narobić tylko problemów i spustoszenia w głowach, zwłaszcza bardzo młodym dziewczynom.

napisal(a):Ps. Paliko, powinnaś polubić pikantne. Przyspiesza przemianę materii. Zbędne kilogramy i cm szybko znikną po pikantnym.


Aż chciałoby się powiedzieć dosadnie, że to co napisałaś to g***o prawda. Ja od zawsze jem głównie pikantne potrawy i jakoś nie przypominam sobie, żebym dzięki temu traciła zbędne kilogramy i centymetry, więc bardzo proszę schowaj te swoje teorie między bajki, nim któraś z dziewczyn weźmie to sobie do serca.

Nie każdy może jeść ostre potrawy i to, że pikantne przyprawy przyspieszają przemianę materii, nie znaczy wcale, że dzięki temu można zgubić zbędne kilogramy.

Matko, cóż za herezje opowiada ta kobieta!
napisał/a: marionette 2007-02-13 10:30
Belay napisal(a):Nie każda kobieta z nadwagą ma problemy emocjonalne.
otóż to, powiedziałam bym, że problemy emocjonalne imają sie tak samo kobiet z nadwagą jak i chudzielców (nie naturalnych tylko odchudzonych),
sama jeszcze nie tak dawno uciekałam od problemów w głodówki.
napisał/a: Kinia 2007-02-13 10:47
Krycha ty lepiej juz wroz sobie i innym ludziom opowiadaj te swoje bajeczki gdzie indziej
napisał/a: krycha933 2007-03-12 12:35
indiend: piernik do wiatraka ma to, że jak ktoś siedzi w knajpie i kompromituje swoim zachowaniem ekipę rządzącą powołując się na rzekome bliskie stosunki z ministrem, który to minister ma za szefa Kaczyńskich, to to jest skandal, jest to bardzo niesmaczne i nie na miejscu.
angello, skoro nie chcesz być moją przyjaciółką, to nie. Poza tym, nie wiem skąd bierzesz takie stwierdzenia o bezinteresowności przyjaźni: jakbyś przeczytała trochę książek z psychologii ewolucji, to byś wiedziała, że istnieje tylko altruizm odwzajemniony.
O ile sobie dobrze przypominam, to napisałam, że pikantne przyspiesza przemianę materii, pozwalając się pozbyć zbędnych kilogramów, w zamierzeniu taki był mojej wypowiedzi sens. Sens ogólny, sens odnosił się do ogółu. A poza tym w większości książek zielarskich pisze, że na początku zdrowy nieprawidłowo je, co jest przyczyną choroby, a choroba może prowadzić do tycia.
Wypowiedź o tym, że kobiety ze sporą nadwagą mają problemy emocjonalne zaczerpnęłam z "Apteki braci bonifratrów" - jak chcecie polemizować z wielowiekową wiedzą, zapisaną w tej książce, to pretensje nie do mnie proszę, tylko do w/w ojców.
Ja wolę zadbane koleżanki o prawidłowej wadze, czyli nie za chude ani nie za tłuste bo promienieją zdrowiem, kulturą osobistą, i do wypowiedzi podchodzą ze zrozumieniem, jakąś sensowną polemiką, a nie niekulturalnie atakują adwersarza. Poza tym moje przyjaciółki i przyjaciele pokończyli studia z dobrymi lub lepszymi wynikami i potrafią ogarnąć całą wypowiedź, a nie wyciągają z wątku jedno sformułowanie, i tego sformułowania się czepiają.
To, że napisałam, że nie lubię tłustych kobiet, było z nowego akapitu, jest ogólną refleksją dla wszystkich czytelniczek tego forum, i nie miało na celu być skierowanym tylko do Paliki. Po prostu, sprawdzonym jest przez wieki, że jak ktoś się obżera, a czyni to pikantnym, jest szczuplejszy i zdrowszy od tego, który obżera się np. słodkim. Jeszcze raz: jest to ogólna refleksja nad życiem i skutkach tego, co jemy.
Patko: jeszcze raz odsyłam do rozdziału o otyłości "Apteki braci bonifratrów".
Każdy ma problemy, więc nie twierdzę, że ja ich nie mam.
Co do szufladkowania: większość ludzi szufladkuje, jedni trafnie, inni mniej. Twierdzą, że nie szufladkują tylko ci, którzy sami nie chcą być szufladkowani. (P/w wypowiedź opieram na ustaleniach zaczerpniętych z podręczników psycologii). Co do poznawania: mam wielu przyjaciół na których mogę polegać, są wypróbowani.
ula jente: jak coś lubisz, ci to smakuje, i to robisz, to wszystko w porządku, do momentu, w którym ci to nie szkodzi. Bo jak lubisz, smakuje, to robisz, a to ci szkodzi to już jest wygodnictwo. Na publicznym forum twierdzisz o osobie, której nie znasz, że ma wąskie horyzonty myślowe. No, rzeczywiście prezentujesz kulturę... Przy okazji: naukowcy robią dużo, żeby człowieka z jego zachowaniem opisać językiem naukowym, a to, co do tej pory odkryli, nie pochlebia zbytnio ludziom. Odsyłam do publikacji, nie będę trawestowała.
Małgosiu23: jak do tej pory, to na tym forum głównie ja jestem obrażana. Ula jente, pikantne powoduje prawidłową przemianę materii, prawda stara jak świat. Z pewnością nigdy nie znajdę się wśród Twoich przyjaciół, bo jeżeli raz się z kimś zaprzyjaźnie, to na całe życie, i ten ktoś zawsze może na mnie polegać, nawet jeżeli muszę mu pożyczyć kupę forsy i przez kilka lat doglądać w szpitalu... Nie sądzę, żebyś Ty komukolwiek potrafiła się w ten sposób odwdzięczyć. Bo do tego trzeba samodyscypliny, samozaparcia, prawdziwej życzliwości i kupy innych cech charakteru, które na co dzień przejawiają się w zadbanym wyglądzie.
Doniu, doniu - Twoja wypowiedź mnie wręcz zdziwiła. Prędzej Ty wyrzekniesz się własnego jedynaka, o ile takowego będziesz kiedykolwiek miała, niż ja swojego przyjaciela. Ale na pewno nigdy nie zaprzyjaźnię się z niewykształconym, tłustym lub anorektycznym niechlujem, bo wolę wykształconych, zadbanych ludzi, a później będzie co Bóg da...
Czy kulturalnie jest sprowadzać problem, który opisałam na początku do frytek z sosem lub bez? Rzeczywiście, panie wykazały dużo kultury i taktu... Belay, no pewnie, że od moich przyjaciół wiele się mogę nauczyć, a oni ode mnie... Na przyjaciół wybieram takich ludzi, którzy mnie ubogacają... Nie znam kobiety z nadwagą, która ładnie i estetycznie wygląda... Ja też obżeram się, ale nie mam nadwagi... I jeszcze raz: nie wiem, co jesz, ale przypominam Ci o tym, że jak się dużo je, to żadna dieta nie pomoże. A co do młodziutkich dziewczyn: atrakcyjni mężczyźni, którzy potrafią zapewnić kobiecie odpowiedni byt, szukają kobiet atrakcyjnych, czyli nie za szczupłych ani grubych i z takimi się wiążą. Uroda i zadbanie jest taką wizytówką kobiety: ta która wygląda atrakcyjnie może liczyć na wygodne życie, to oczywiście nie ja tylko nauki przyrodnicze. Więc nie rób młodziudkim dziewczynom wody z mózgu: tłuścioch albo anorektyczka na rynku matrymonialnym są warte bardzo mało, i to głównie traktowane jako dodatkowy pieniądz, który własną pracą muszą dostarczyć... To na tyle, Pozdrawiam serdecznie i ciepło...