PRACA ZA GRANICA

napisał/a: zjem_ci_szalik 2007-11-17 10:02
50 dni to wcale nie za mało - to prawie 2 miesiące. A z tego co słyszę za 3 miesiące można odzyskać naprawdę porządną kasę więc za 2 wcale nie będzie tak bardzo mało :)
napisał/a: revue 2007-11-17 11:07
A nie jest przypadkiem tak, że trzeba mieć jakiś określony minimalny czas pracy w danym kraju, żeby można się było o zwrot ubiegać?
napisał/a: zjem_ci_szalik 2007-11-18 12:52
"Zwrot nadpłaty przysługuje każdej osobie, która legalnie pracowała w Anglii a pracodawca odprowadzał za nią zaliczki na podatek."

Czyli możesz nawet tylko tydzień pracować a zwrot Ci się należy.
O zwrot podatku można ubiegać się do 5 lat wstecz.
napisał/a: ZABCIA!!! 2007-11-19 04:14
jarzynka napisal(a):W USA zasada jest jedna omija sie polskich pracodawcow, ja nigdy nie mialam z nimi doczynienia, ale mnostwo znajomych sie porzadnie nacielo. Ogolnie polonia tutaj to jest jakas katastrofa ( starsi ludzie ) i lepiej trzymac sie z daleka. dziewczyny opowiadaly nam takie historie, wypisz, wymaluj oboz pracy.
My nigdy nie mielismy z pracodawcami problemow.

hello jestes w stanach??? a gdzie??? jesli moge wiedziec!!! a poza tym bardzo mi przykro ze was tak traktowano ja sie nie spodkalam jeszcze z takim czyms i mam nadzieje ze sie nie spodkam!
napisał/a: jarzynka 2007-11-21 05:34
ZABCIA!!! napisal(a):gdzie???
w srodku :)
ZABCIA!!! napisal(a):bardzo mi przykro ze was tak traktowano
nas nie, ale znam setki przypadkow, ktorw tylko potwierdzaja regule, u rodakow sie nie pracuje za granica
napisał/a: zjem_ci_szalik 2007-11-23 20:46
Z rodakami za granicą to jak z rodziną - najlepiej sie wychodzi na zdjęciach ;)
napisał/a: revue 2007-11-29 01:12
jarzynka napisal(a):znam setki przypadkow, ktorw tylko potwierdzaja regule, u rodakow sie nie pracuje za granica


To, że się nie pracuje to mały pikuś. Gorzej, że na rodaków też rzadko kiedy można liczyć. Nie są chętni do udzielania pomocy w ogóle. Oczywiście nie wszyscy, ale tak jest w większości przypadków niestety.
napisał/a: hardak 2008-12-19 14:11
rogue napisal(a):
jarzynka napisal(a):znam setki przypadkow, ktorw tylko potwierdzaja regule, u rodakow sie nie pracuje za granica


To, że się nie pracuje to mały pikuś. Gorzej, że na rodaków też rzadko kiedy można liczyć. Nie są chętni do udzielania pomocy w ogóle. Oczywiście nie wszyscy, ale tak jest w większości przypadków niestety.

Wszelkie informacje o oszustach warto umieszczać:
http://www.oszukany.pl/
napisał/a: Fragma_88 2008-12-19 20:07
Oglądał ktoś z was kiedyś film: "Masz na imię Justine" ????

Ta dziewczyna poznała najgorszą stronę pracy za granicą...
napisał/a: hardak 2008-12-19 21:01
Fragma_88 napisal(a):Oglądał ktoś z was kiedyś film: "Masz na imię Justine" ????

Ta dziewczyna poznała najgorszą stronę pracy za granicą...

Ja też poznalem ciemną stronę emigracji dlatego staram się przed nią ostrzegać na innym forum:
http://www.forum.oszukany.pl/viewforum.php?f=59
napisał/a: ~gość 2009-04-16 12:04
Znam wiele różnych historii o zagranicznych wyjazdach zarobkowych ale muszę przyznać że mi samej nigdy nie wystarczyło na taki krok odwagi. Podziwiam wszystkich którzy się na to zdecydowali, bez względu na to czy udało im się zarobić przysłowiowe"kokosy", czy nie.
napisał/a: praca4u.net 2009-05-01 15:34
Informacje o oszustach i nieuczciwych pośrednikach pracy za granicą znajdziecie na http://www.praca4u.net/index.php?strona=pokaz&akcja=all&id=36&id2=73