Stronnicze odbieranie dzieci ojcom na rzecz matek.

Nie sadze, mój ex mąz zyje w jakims swoim swiecie nie zrozumianym przez reszte , a dosłownie mówiac delikatnie jest psychicznie chory , znecał sie nad dziecmi i nademna , po rozwodzie miał wyznaczone wizyty z dziecmi , dzieci sa tak zrazone do niego ze nie chciały nawet z nim rozmawiac , zreszta nie mozna z nim sie dogadac rozumuje wszystko na swój sposób , np. z mozliwoscia zabierania to według niego ze trzeba mu cos przywiesc , ale to tak tylko przykład ma ograniczone prawa do dzieci , co chciałam powiedziec , ze załozyłam mu sprawe w sprawie widzen by je zmienic bo dzieci i ja sie boimy go , i dzieci nie chca do niego jezdzic , to on broniac sie zacza mówic o czyms z innej bajki a sedzia mnie wysmiała i kazała sie dogadac , nawet dzieci nie kazała przebadac przez psychologa , bo mój maz powiedział ze dzieci były przebadane ( co oczywiscie sobie to wymyslił) bo nawet nie miał dowodów a sedzia nic , normalnie jak by mnie nie słyszała mi sie wydaje ze poprostu kobiety tez sa dyskryminowan, tak psychiczni ludzie wiecej wygrywaja spraw niz normalni co naprawde maja problem , no chyba ze podpłacaja sprawy by wygrac , ale tak czy siak to jest sprawiedliwe?