Studia, dziecko i praca - jak to połączyć?

Łatwo nie będzie. Moja mama była w takiej sytuacji i zawsze powtarza, że kobieta przyparta do muru staje się cudem jeśli chodzi o organizację...
nie zazdroszczę Ci jednak

A jak ojciec dziecka? Pomaga Ci w opiece? On jest do niej tak samo zobowiązany jak Ty :) I wymagaj tego od niego.

Myślę, że z trojga tych rzeczy to właśnie do uczelni możesz przykładać najmniejszą wagę. Na pocieszenie dodam, że im więcej ktoś ma do zrobienia, tym więcej zawsze jest w stanie zorganizować.

ja też byłam w takiej sytuacji i co prawda nie było łatwo, ale ja sama się zdecydowałam na dziecko w tamtym czasie wiec się z tym liczyłam. ale absolutnie nie żałuję. mój mąż mi pomagał bardzo i razem daliśmy radę. uważam, ze jak dziewczyna ma właśnie 23-28 lat to jest to taki świetny czas na dzieci. a że nie chcieliśmy czekać to...
na uczelni wcale nie miałam łatwiej, ani jak chodziłąm z brzuchem, ani jak miałam malutką w domu i nie mogłam już tak często chodizć na uczelnie, bo studiowałam dziennie, zeby taniej było. I też musiałąm coś czasem odrobić z innymi, ale nie powiem byli tacy co rozumieli nieobecności, ale uczyć sie musiałąm. I też pracowałam w weekendy (bo mąż miał wolne) i czasem w dni zwykłe, jak ktoś z rodziny czy przyjaciół mógł się zająć małą. Ale mi sie też udąło, o znalazłąm elastyczną pracę.

Jak to mówią dla chcącego nic trudnego:) znam nie jedną młodą mamę, która studiowała, pracowała i wychowywała dziecko. Im więcej zajęć, tym lepsza organizacja czasu i w gruncie rzeczy zostaje jeszcze chwila na przyjemności, przynajmniej ja tak mam;) Teraz dużo osób decyduje się na studia zaoczne - http://www.wsb.pl/studia-zaoczne-na-wsb-wygodny-kompromis-miedzy-praca-i-nauka i jakoś godzi je z innymi obowiązkami, także myślę, że to kwestia dobrej organizacji.

Na czas studiów możesz wziąć opiekunkę, lub poprosić rodziców o pomoc przy dziecku. Dodatkowo w trudnej sytuacji można się starać o stypendium na studiach.

Jest ciężko ale się da!

No niestety, są takie czasy, że mama musi poradzić sobie ze wszystkim. Być wykształcona, zarabiać, a do tego matką polką. Grunt to nie dać sobie nic wmówić! Wiesz jak kochasz własne dziecko, ono te on tym wie!;)

Odkąd się Mały urodził to cały czas pracuję, udaje mi się to jakoś pogodzić z pomocą Męża, dzielimy się obowiązkami i jakoś dajemy radę

uwierz ze sie da :) tylko musisz miec tez pomoc ze strony rodziny :)

Jestem w takiej samej sytuacji i z doświadczenia wiem, że dla chcącego nic trudnego! na http://www.forum.pisanie-prac.org.pl/topics143/prace-licencjackie-tematy-vt79.htm poznałam jeszcze więcej studiujących mam, można wymieniać poglądy, podzielić się doświadczeniem - a czasem to wystarczy ;)

Ja też jestem młodą studiującą mamą ;) Robię studia podyplomowe Szczecin, pracuję i nieźle sobie radzę ;) Mam jednak ogromne wsparcie w mężu i rodzinie. Bez nich na pewno bym sobie nie poradziła.