W sądzie z matką?

napisał/a: KathyM 2012-08-30 15:09
Moje problemy z matką zaczęły się po rozwodzie rodziców. Matka na siłę próbowała przekonać mnie do swoich racji, których wg mnie ewidentnie nie miała. Prawdę mówiąc kłamała patrząc w oczy. Sąd jej uwierzył, jednak ja widziałam co naprawdę się działo. Nie dawałam sobie wmówić rzeczy, które nie miały miejsca. Ostatnio namolne przekonywanie zmieniło się w oskarżanie mnie, awantury itp. Do tego stopnia, że matka odmówiła wsparcia finansowego (studiuję dziennie, nie pracuję), chyba że wniosę sprawę o alimenty. Nie chciałam tego robić, bo w końcu to matka. Uważam, że kłócić się można, ale nie widziałam powodu, by mieszać w to sąd. Ostatnio jednak się pogorszyło, matka zażądała pieniędzy za pokój w którym mieszkam w czasie wakacji. Pewnego dnia po powrocie zastałam drzwi do niego rozwalone. Kiedy wyjechałam, po powrocie do domu zauważyłam, że matka powyrzucała moje kosmetyki, które były w łazience ( do mycia i pielęgnacji ciała/twarzy, kosmetyki kolorowe), ciekawe czego jeszcze by ubyło gdybym zostawiła pokój otwarty... W tej sytuacji czuję się zaszczuta, nadal nie chcę mieszać do tego sądu, ale nie wiem do jakiego stopnia matka może się posunąć... Próby podjęcia z matką spokojnej rozmowy niestety nic nie dają. A ona nadal zachowuje się jakby była ofiarą...
Proszę o sensowne rady, co w takiej sytuacji robić?
napisał/a: Margerytka28 2013-10-22 11:13
przykra sytuacja, z moralno-rodzinnego punktu widzenia trudno coś doradzić..
AnnaSun
napisał/a: AnnaSun 2013-12-29 19:28
a jak z ciekawości się cała ta sytuacja zakończyła?
Może autorka napisze kilka słów, bo w sumie ciekawa jestem finału.