W_zimie_szkoła_powinna_zaczynać_się_o_9:00
napisał/a:
~Stokrotka"
2012-02-15 21:08
> Wróżę Ci karierę. Możesz zastąpić mojego dyrektora, bo jesteś co
> najmniej tak głupia jak on. Do ministra oświaty jeszcze Ci brakuje (chodzi
> o poziom głupoty, oczywiście), ale tam też znajdzie się dla Ciebie
> miejsce.
Faktycznie, żaden mądry myślący człek nie hce być na świeczniku.
--
(tekst w nowej ortografi: ó
u, chh, rzż lub sz, -ii -i)Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
napisał/a:
~MaGorEc
2012-02-16 06:58
W dniu 15.02.2012 21:06, Stokrotka pisze:
> O histori owszem, nie mam pojęcia.
> Jeśli zaś idzie o język polski: logikę języka i ortografię - to
> bezczelnie i zarozumiale odpowiem : mam dużo większe pojęcie na ten
> temat niż pszeciętny człowiek- wbrew własnym oczkiwaniom i
> pszewidywaniom z dzieciństwa i młodości.
O matematyce, fizyce, chemii i astronomii też pewnie powiesz "bajki"
Nie ma czegoś takiego jak "logika języka" - jest logika. Jedna i podstawowa.
Jesteś typowym produktem postmodernizmu. Wytworem kultury masowej, który
- niemal cytując Gasseta - wiedząc o swej banalności i przeciętności,
domaga się by banalność i przeciętność stały się prawem powszechnym.
Przemawia przez Ciebie zwyczajne lenistwo. Taka jest prawda o Twojej
"reformie ortografii".
Miałaś problemy z ortografią - Twój problem. Musisz z tym żyć. Ale nie
podnoś ręki na wartości, które, nie bez powodu, są przedmiotem troski
ludzi dużo mądrzejszych od Ciebie.
--
=============
Pozdrawiam
Maciek
> O histori owszem, nie mam pojęcia.
> Jeśli zaś idzie o język polski: logikę języka i ortografię - to
> bezczelnie i zarozumiale odpowiem : mam dużo większe pojęcie na ten
> temat niż pszeciętny człowiek- wbrew własnym oczkiwaniom i
> pszewidywaniom z dzieciństwa i młodości.
O matematyce, fizyce, chemii i astronomii też pewnie powiesz "bajki"
Nie ma czegoś takiego jak "logika języka" - jest logika. Jedna i podstawowa.
Jesteś typowym produktem postmodernizmu. Wytworem kultury masowej, który
- niemal cytując Gasseta - wiedząc o swej banalności i przeciętności,
domaga się by banalność i przeciętność stały się prawem powszechnym.
Przemawia przez Ciebie zwyczajne lenistwo. Taka jest prawda o Twojej
"reformie ortografii".
Miałaś problemy z ortografią - Twój problem. Musisz z tym żyć. Ale nie
podnoś ręki na wartości, które, nie bez powodu, są przedmiotem troski
ludzi dużo mądrzejszych od Ciebie.
--
=============
Pozdrawiam
Maciek
napisał/a:
~Lukasz Kozicki
2012-02-16 19:16
W dniu 2012-02-16 06:58, MaGorEc pisze:
> Jesteś typowym produktem postmodernizmu. Wytworem kultury masowej, który
> - niemal cytując Gasseta - wiedząc o swej banalności i przeciętności,
> domaga się by banalność i przeciętność stały się prawem powszechnym.
> Przemawia przez Ciebie zwyczajne lenistwo.
Albo nie banalność tylko wręcz ułomność i próba
narzucenia tej ułomności jako normy dla innych,
a kto nie jest ułomny - niech cierpi.
BTW, https://www.youtube.com/watch?v=394hDcgQ_Zs
Pozdrawiam,
--
ŁK
> Jesteś typowym produktem postmodernizmu. Wytworem kultury masowej, który
> - niemal cytując Gasseta - wiedząc o swej banalności i przeciętności,
> domaga się by banalność i przeciętność stały się prawem powszechnym.
> Przemawia przez Ciebie zwyczajne lenistwo.
Albo nie banalność tylko wręcz ułomność i próba
narzucenia tej ułomności jako normy dla innych,
a kto nie jest ułomny - niech cierpi.
BTW, https://www.youtube.com/watch?v=394hDcgQ_Zs
Pozdrawiam,
--
ŁK
napisał/a:
~Stokrotka"
2012-02-16 20:35
> O matematyce, fizyce, chemii i astronomii też pewnie powiesz "bajki"
Nie, akurat skończyłam wydział matematyki, i uważam, ze to krulowa nauk.
> Nie ma czegoś takiego jak "logika języka" - jest logika. Jedna i
> podstawowa.
Semantyka to znaczenie, sens zapisu.
W odrunieniu do syntaktyki - składni, można by nawet powiedzieć ortografi, w
pewnym sensie.
> Jesteś typowym produktem postmodernizmu.
Za młoda jestem.
> Wytworem kultury masowej......
Nie, powstałam z komurki jajowej.
> - niemal cytując Gasseta - wiedząc o swej banalności i przeciętności,
> domaga się by banalność i przeciętność stały się prawem powszechnym.
> Przemawia przez Ciebie zwyczajne lenistwo. Taka jest prawda o Twojej
> "reformie ortografii".
Stek bzdur.
> Miałaś problemy z ortografią - Twój problem.
Nie specjalnie, mieściłam się na pewno w średniej klasowej.
_______
>...nie podnoś ręki na wartości, które, nie bez powodu, są przedmiotem
>troski
> ludzi dużo mądrzejszych od Ciebie.
Jedyne zdanie mogace nalezeć do dyskusji.
Po prostu się z tym nie zgadzam. Ortografia to umowa, często wynikająca z
tradycji.
Jak jedzenie pączka dziś w tłusty czwartek. Tradycja zaś to nawyk. NIe
tylko, ale tradycja jest nawykiem.
Nie każdy nawyk jest zły. Ale też nie każda tradycja jest dobra.
Tak więc ani nawyk, ani tradycja nie powinny wskazywać kieruku rozwoju.
Kierunek rozwoju powinno wskazywać dobro.
Dobro tego, kogo dana dziedzina dotyczy.
Dobro zaś oznacza między innymi wygodę.
Nawyk i tradycja nie może utrudniać życia.
Jeśli nawyk utrudnia życie - jest zły.
I tak jest z ortografią.
Starym jest wygodnie pisać rz, ch, ó, młodym raczej nie.
Starsze pokolenie nie ma moralnego prawa nażucać dzieciom sposobu pisania
niezodnego z logiką - z podstawową zasadą fonetycznego zapisu w
obowiązującym nas alfabecie.
Ten nawyk jest zły.
Ja nie zabraniam starym pisać po staremu - okres pszejściowy ma wynosić 100
lat,
ale też stasze pokolenie nie ma prawa wymagać od dzieci "złej" tradycyjnej
ortografi.
--
(tekst w nowej ortografi: ó
u, chh, rzż lub sz, -ii -i)Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
, wygoda, cena
a w pszypadku nażędzia, a ortografia