Domowe naleweczki

To fakt, sama myślałam, że zrobić nalewkę nie jest łatwo, a poszło raz dwa, bez żadnych problemów:). Na następny rok nalewkowy kupię sobie takie fajne butelki, już w internecie znalazłam kilka stron gdzie takowe sprzedają.

Ja opanowałam dwa przepisy - na malinową i wiśniową, ale największy problem mam z butelkami - skąd to brać? Do tej pory zbierałam jakies po wódce, ale nie wygląda to za fajnie - wszystkie inne.

A tak z ciekawości wiecie dlaczego w niektórych przepisach owoce najpierw zalewa się spirytusem a w innych zasypuje cukrem?

butelki można kupić w sklepie - ale o dziwo nie jest to tania impreza :/ lepiej chyba w większym, naczyniu zbiorczym przechowywać plus kilka butelek "pokazowych"

co z tymi aroniami, ma ktoś pomysł, jak sie do nich zabrac?

Ja zrobiłam w zwykłych butelkach po wódce, wcześniej je obmyłam i wyczyściłam z naklejek. W planach mam za to kupienie jakiejś ładnej karafki :).

tak jest najprościej, ale te butelki po wódce często mają jakieś napisy itp. :/ dlatego ładna karafka przy nalewce jest na wage złota :)
ponawiam pytanie o przepis na aronię, może ktoś w końcu coś trafi

Ja też miałam po wódce, ale każda inna. Na szczęście bez tłoczeń. Poza tym kupiłam dwie butelki w koszach na wiśniową, ale każda kosztowała 16 zł więc to trochę za dużo. Najbardziej podobają mi się takie butelki apteczne, kwadratowe, ale też ok 10 zł za sztukę. No ale może to tylko inwestycja na pierwszy raz później można korzystać z tych samych :) A co do aronii, to zaraz czegoś poszukam, sama jestem ciekawa.

Ja swoją nalewkę najpierw robiłam w takim sporym słoju, gdzie zmieściłam 1,5 litra płynu + owoce, a potem rozlałam do butelek po "nalewkach babuni" ;) dodałam własną etykietkę w miejsce tej która była przyklejona i prezentuje się całkiem nieźle.

w końcu znalazłam przepis na aronię:

1 kg aronii
0,5kg cukru
1,5L spirytusu 60%
1 laska wanilii
kawałek suszonego imbiru

zaraz ruszam z produkcją :)

~aneta napisal(a):

w końcu znalazłam przepis na aronię:

1 kg aronii
0,5kg cukru
1,5L spirytusu 60%
1 laska wanilii
kawałek suszonego imbiru

zaraz ruszam z produkcją :)

brzmi nieźle,
mam aronię - do tej pory jako ozdobę działki...

w końcu jakiś rozsądny przepis na aronię, dzięki, bo inne to jakieś z liściami wiśni ??!! a tu krótko i na temat :) tylko ten spirytus to rozrobiony lepiej dawać, czy ten gotowy może byc?

Ja wydębiłam troszkę inny od znajomej, która jak się okazało tez jest miłośnikiem nalewek od kilku lat. Nic się nie chwaliła :)

1 kg owoców - bez szypułek
1 l spirytusu 60-70%, więc myślę, że ten gotowy jak najbardziej się sprawdzi
0,5 kg cukru

w tym roku też robiła z imbirem i wanilią, ale mówi, że najbardziej smakuje jej sama.

Do tego zdradziła mi sposób na te przymrozki po których trzeba zbierać owoce. Ona zbiera je wcześniej i wrzuca do zamrażaliki (wcześniej tylko myje i suszy).

Owoce zasypuje na tydzień cukrem, później zalewa spirytusem i odstawia na trochę dłużej niż inne bo na 4 tyg. Później dopiero odcedza i przelewa do butelek. Poleca próbowanie po pół roku.

Pomysł z dodaniem wanilii bardzo mi się podoba :D. Lubię wszystko co waniliowe. Z tym, że tej aronii to ja u siebie na pewno nie znajdę :(. Pozostaje mi stara, dobra śliwka węgierka ;).