jedzenie w pracy

Zazwyczaj zabieram sałatkę lub jakieś mięso z obiadu z poprzedniego dnia :) Albo warzywa gotowane na parze. Lubię też mieć na biurku coś do przegryzienia, zazwyczaj marchewkę, orzechy albo suszone plasterki owoców. Jak już mi się bardzo nie chce nic przygotowywać w domu to kupuję gotową sałatkę w barze blisko pracy, a raz na jakiś czas skuszę się na pizzę i zamawiam wspólnie z koleżanką :)

Ja na początku robiłam sobie codziennie wieczorem sałatki do pracy, ale już przestałam, bo za dużo czasu na to poświęcałam :P teraz kupuję sobie krokiety albo naleśniki z virtu, w sumie od niedawna z tej firmy,bo wcześniej kupowałam z innej, ale te z virtu to smakiem i jakością podobne do domowych ;)

Ja najczęściej biorę ze sobą kanapki. Czasem jak rano nie zdążę ich zrobić to kupuję coś po drodze w sklepie. Muszę jednak zacząć robić sałatki do pracy :P

zazwyczaj przygotowuje cos dzień wcześniej ale jak nie mam czasu to pozostaje mi sklepik niedaleko pracy:) a tam bułki słodkie:O i to nie jest dobre :P

Ja jem często łososia takiego z tacki 100 g.

MariaKKK napisal(a):

Ja jem często łososia takiego z tacki 100 g.

o łososia też uwielbiam jeszcze do tego cebulka krojona i pycha. ale ostatnio mam branie na pasztet o nazwie leppszy ;) codziennie mogę kupić sobie inny smak tego pasztetu i super mi smakuje z grahamką i cieplutką herbatą :) mniam

Kanapki z roznorakimi pastami jajeczna z rzezucha,krabowa bla bla bla,owoce,ale generalnie u nas w pracy podaja cieple posilki wiec niemam tego problemu

u mnie własnie cięzko z cateringiem, i trzeba kombinowac samemu.... pewien czas kupowalam gotowce idac rano do pracy, ale niestety mój portfel powiedział dośc :) i teraz sama cos przyrzadzam..tasuncia pasta krabowa brzmi świetnie, moze powiedziec z czym ja robisz??z reguły robie kanapki,dalwina ten pasztet leppszy bardzo dobry, d jakiegos czasu go kupuje, jak mam wene wieczorem to zrobie salatke z gotowanym kurczakiem z jogurtem, do tego jakis owoc, no i do kawki albo swojskie ciasto jak mam czas albo drozdzowka..

Ja zabieram zawsze jakieś jabłko czy banana, może tez być sok warzywny (prawie jak zupa :P), jakaś sałatka - przyrządzam poprzedniego wieczora.

Owoce, domowe jogurty, kefiry, sałatki - w zalezności od czasu i fantazji ;) Czasu zdecydowanie mniej niz fantazji ;)

staram sie gotowac obiad na tyle duzy by miec pozostałosci potem na nastepny dzien. dzisiaj na przyklad mam makaron z sosem warzywnym. wkladam do mikrofalówki i juz. do tego owoce. oczywiscie czasem sie nie da gotowac wiec zabieram kanapki lub sałatke (choc sałatka mnie nigdy nie 'nakarmia' )

owoce, kanapeczki, czasami przygotowany w domu obiad, ale moim codziennym, niezmiennym rytuałem jest słodka chwila:) żeby nie było nudno raz budyń a raz kisielek, a teraz jeszcze jest ta nowa seria o smaku pralin, pyszności:)