Kto jada mrożonki, lubicie takie dania?

napisał/a: Solteira 2008-01-10 23:19
Słyszałam, że to bardzo zdrowe,szczególnie zimą, jesienią, gdy świeże warzywka faszerowane są chemią, a na straganach posucha ... Czy gotujecie z takich gotowych mrożonek? Czy to zdrowe rzeczywiscie i co w takiej mrożonce ma dla Was znaczenie, bo dla mnie to chyba najwazniejsze, ze szybko mam obiad na talerzu :)
napisał/a: malgosia_1 2008-01-10 23:49
Jak dla mnie najważniejsze jest to, aby było zdrowo, bo mam małe dziecko i nie wyobrażam sobie podawania mu jakiś okropnych konserwantów, dlatego często kupuje dania mrożone i sama często mrożę i to nie tylko w zimie, ....no ale rzeczywiście w tym okresie to mój zamrażalnik szczególnie jest wypchany po brzegi....a ja to często poprostu dodaje warzywa do obiadu i to nie tylko ze względu na mojego malucha, ale również na męża...nie mogę go namówić na obiad z surówką czy warzywem surowym ,,,,zje tylko porcję witamin jak to będą warzywa gotowane czy smażone...porostu tak juz ma....no i oczywiście paluszki rybne, najbardziej to lubimy frosty, bo są z całego filetu ryby i nie ma w nich ości.....raz czy dwa kupiłam innej firmy i była ryba zmielona z ośćmi w panierce....obrzydlistwo
napisał/a: ~gość 2008-01-11 09:31
Mrożonki a zdrowe. Potwierdzam- to fakt. I jadam.
napisał/a: ~gość 2008-01-11 18:27
Zgadzam się z mapet1111 oglądałam program w którym mówili że mrożonki mają dwa razy więcej wit C i takie same wartości odżywcze oczywiście nie ma to jak chrupiąca marchewka

Ja częściej jadam mrożonki jak jestem na studiach. Latem mam warzywka prosto z działeczki bo mieszkam w domku jednorodzinnym
napisał/a: jente8 2008-01-14 19:55
izuniaaa napisal(a):oglądałam program w którym mówili że mrożonki mają dwa razy więcej wit C i takie same wartości odżywcze

Też go widziałam

Ja z mrożonek korzystam rzadko, ale chyba zacznę częściej, bo zimą bardzo mi brakuje "zieleninki" w moim menu. Świeże warzywa w sklepach są niestety strasznie nafaszerowane chemią, a o tej porze roku także droższe niż zwykle. To już chyba lepsze te mrożonki... tym bardziej, że wszyscy chwalą:
Necia napisal(a):warzywa na patelnie

...i bardzo mnie korci, żeby je wypróbować
napisał/a: MonikaDaria 2008-01-14 20:12
Uwielbiam.
Nauczyłam się jeść takie warzywka po obiadkach w restauracji Ikea na które czasem wpadałam.
Teraz często kupuję mrożone zestawy z brokułami, marcheweczkami itp gotując w lekko osolonej wodzie. Mam ich na talerzu zawsze więcej niż pozostałej części obiadu
napisał/a: Edytka 2008-01-15 12:42
warzywa na patelnie są pyszne, ja serwuję jeszcze w domu kurczaka z mieszanką chińską (tez mrożonka) a najbardziej samkują mi w niej pędy bambusa. Jadamy też mieszankę meksykańską no i oczywiście mrozonki na zupę jarzynową, brukselka jest mniami! owoce mrożone zmiksuje i robie koktajl z jogurtem naturalnym o wiele lepiej smakuje niż taki kupiony "gotowy" jogurt
napisał/a: iwa_ch 2008-01-16 13:15
tak tak warzywa na patelnie są pycha oprócz tego jeszcze zupy mrożone jarzynowa, wiosenna też goszczą w mojej kuchni
napisał/a: Madziulka1 2008-01-17 09:31
a za jakich firm kupujecie te mrozonki? Ja zima kupuje warzywka w sklepie Bio ale sa one pieronsko drogie.
napisał/a: MonikaDaria 2008-01-17 09:43
Ja kupuje co się nawinie pod rękę, na co akurat mam ochote i w miarę ładnie wygląda. Nie patrzę na firmę, czasem jakieś mieszanki kupuję w marketach na wagę. Warzywa to warzywa ;)
napisał/a: Marusia 2008-01-20 19:29
ula_jente napisal(a):Świeże warzywa w sklepach są niestety strasznie nafaszerowane chemią, a o tej porze roku także droższe niż zwykle.

Ja kupuję świeże warzywa, bo jakoś nie wierzę, żeby te mrożone były choć trochę mniej nafaszerowane chemią.
Z mrożonek kupuję ewentualnie szpinak, bo bardzo ciężko dostać świeży (ale to też rzadko, bo mąż nie lubi szpinaku :) ).
napisał/a: ~gość 2008-01-20 20:13
Jadam. Choć rzadko. Warzywa na patelnię + makaron zacierkowy + kawałki kurczaka to mój sposób na ekspresowe i dobre danie. Czasem też kupujemy te mrożone dania świata z Horteksa bodajże, ale to zazwyczaj po mojej dniówce, kiedy mam ochotę na coś ciepłego, a nie mam siły siedzieć w kuchni..to wrzucam na patelnię i za 10 minut jemy Ale to sporadycznie..
Często mrożę pieczywo..np. w sobotni wieczór rozmrażam i w niedzielę jemy na śniadanie chrupiące bułeczki