Spalone...

napisał/a: MalaTerrorystka 2008-09-15 12:31
Słuchajcie Dziewczyny i doradźcie mi coś:)...
Ostatnio gotowałam obiad dla psa i koszmarnie przypaliłam garnek...Wiecie, tak, że caaały czarny, jeszcze chwila i ogień by z niego poszedł.... potem moczył się 3 dni... zagotowałam w nim wodę z płynem, proszkiem... ostatecznie szorowałam pół godziny "druciakiem" i zeszło... Może znacie jakiś inny sposób na pozbycie się takiej spalenizny? Tylko mi nie mówcie "Tefal Ingenio":p Mam te garnki, są rewelacyjne, ale dla psa gotuję w zwykłych:p I niestety czasem się zagapię i potem jest problem... Proszę o sprawdzone i skuteczne sposoby:)
napisał/a: tasiuncia 2008-09-16 10:31
Zagotuj w tym garze coca-cole