Szpinak

ochydaaaa...:p

Uwielbiam, ubóstwiam szpinak!!!!! Mmm... do ryżu, ryby, zupę szpinakową, makaron ze szpinakiem! Ach...

Szpinak jest super, tylko trzeba go dobrze zrobić i doprawić ;) Najlpeij czosnkiem, pieprzem i tymiankiem :)

ja też od dziećiństwa miałam odruchy wymiotne i to na sam widok szpinaku! Jedyny raz, bez szemrania zjadłam zupę szpinakową, kiedymama powiedziała mi, że to zupa z sałaty zielonej. W ogóle byłam dzieckiem dla którego "kapustka" była bleee.... A "kapustką" było prawie każde warzywo i to nie tylko takie, które przypominało kapustkę z wyglądu.
jakiś czas temu dostałam od znajomej przepis na farsz do naleśników, który z powodzeniem można wykorzystać także do innych dań. i muszę przyznać, że odrobinę się do niego przekonałam.

A oto ono:
mala paczka (ok.450g choć na początku przekonywania się do tego warzywa to można dać mniej) mrożonego szpinaku,
1 op. fety,
1 op. serka wiejskiego,
paryczka chili (ewentualnie),
masło,
sól, pieprz do smaku.

Na łyżce masła posmażyć rozmrożony wcześniej szpinak. Następnie dodać ser feta i serek wiejski i wymieszać do jednolitej konsystencji. Ewentualnie dodać pokrojoną drobno paryczkę chili, posolić (choć zaznaczam, że feta jest dość słona i najlepiej przed doprawieniem spróbować, niż potem zyrzucić).
Co prawda breja się robi również mało apetyczna, ale naprawdę warto spróbować! Jak się zawinie w naleśnika to już wcale tak żle nie wygląda;)

To prawda, szpinak musi być dobrze doprawiony inaczej jest mdły i właśnie dlatego nie smakuje. Ja sama też nie lubiłam szpinaku, to z czym mi się kojarzył to wielka zielona kupa (przepraszam za zwrot) którą dostałam w przedszkolu do zjedzenia. Ale jakiś czas temu naszła mnie po prostu ochota na szpinak. Poczytałam trochę jak przyrządzają go inni i w końcu sama spróbowałam przygotować. I powiem szczerze, że szkoda iz tak późno. Teraz szpinak gości u mnie bardzo często na stole, przyrządzany na różne sposoby.Najważniejsze jednak by było dużo czosnku wtedy ma taki super smaczek.

Ja również bardzo lubię szpinak jako dodatek do drugiego dania,ale również do naleśników ,bądź lazanii .Co więcej szpinak w moim domu jadają także moje, dzieci i same często proszą żeby zrobić im coś ze szpinakiem.Spróbujcie też świeżego szpinaku a nie tylko mrożonego.Smacznego:)

Ja jestem niesamowitą fanką szpinaku. lubię go pod każdą postacią . Sam i jako dodatek do różnych potraw czy nadzienie. Najczęściej robię z czosnkiem jajkiem i łyżką śmietany. Zastanawiam się czy jest jakiś sposób na zrobienie szpinaku troszkę na słodko? co o tym myślicie?

Szpinak + rozpuszczony ser lazur = idealny sos do makaronu :)

do szpinaku można przekonać się zajadając go w naleśnikach. Mój mąż w ten sposób się zajada a z jajkiem nie tknie. heee.
a ja uwielbiam pod każdą postacią.

hej dziewczyny szpinak jest super....
naprawdę!!!!!! chodz rok temu napisałabym bleee
ale znalazłam przepisy , do których można dodać szpinak:)
np.
placek ziemniaczany...
z makaronem
z rybą
zupa szpinakowa..
bomba..
chcesz być zdrowa jedz duża zielonego:D
same sprawdźcie...:D
http://gotowaniemojehobby.blogspot.com/2012/06/placek-po-wegiersku.html

Szpinak jest pyszny ale trzeba umieć go zrobić! Ja zawsze robię go tak:
Około 100 gram szpinaku podgrzewam w małym rondelku, dodaję łyżkę masła, 2 ząbki czosnku, sól, pieprz, dwie łyżki śmietany (lub w wersji dietetycznej jogurt naturalny) i wszystko mieszam. Wychodzi przepyszny dodatek do potraw :)