1 listopada jak przeżyć??

napisał/a: sokalska 2009-10-31 14:28
Boże dziewczyny jutro 1 listopada. W tym roku ten dzień będzie tysiąc razy smutniejszy niż kiedy kolwiek
Nie wiem jak sobie dam radę. Poroniłam 19 października, to właściwie jak wczoraj. Nadal czuję wielki ból i pustkę w sercu. Pustkę, której nic nie jest w stanie zapełnić. A tu jutro to święto... teraz tez święto mojego Aniołka.
Wielu ludzi wokoło mówi mi że to jeszcze nie było dziecko, bo rozwój zatrzymał się w 6 tc. Nie rozumiem tego co mówią, bo dla mnie to było dziecko, od pierwszych dwóch kresek na teście ciążowym....
a teraz...wierzę że jest gdzieś, że jest Aniołkiem...
Mój Aniołek nie ma grobu, nie został po nim żaden ślad. Tylko test, którego nie potrafię wyrzucić i ból...
pomózcie!!
Co zrobić by przetrwać??!!
napisał/a: mateusz6lat 2009-10-31 19:12
co by nie napisać to będzie płytkie ,bo strata dziecka z niczym nie da sie porównać wiem to, bo straciłam ciąże 7 razy a mam syna dzięki Bogu ten ból nie minie ,nie zapomnisz -tylko nauczysz sie z tym żyć.Pytasz sie co zrobić by przetrwać - nic- nie wiń siebie ,męża >Boga ,to nic nie da pomyśl o nastąpnej dzidzi i dobrze sie do niej przygotuj ,a nie raz tak poprostu przychodzi cud wierz w to.Marzena ,mama Mateusza.
napisał/a: mbielec 2009-10-31 21:04
Nic nie zorbisz. Po prostu musi minąć ten dzień a bół i tak zostanie. Dla mnie najlepszym rozwiązniem był wyjazd i wakacje z Mężem. A potem po 3 miesiacach kolejny pozytywny test a dzisiaj ciesze się moją kruszynką. Trzymaj się dielnie. I pamiętaj że ten Aniołek czuwa nad Tobą.
napisał/a: sokalska 2009-11-01 08:35
dziękuję Wam
napisał/a: jagna25 2009-11-01 17:34
Tak za pamięci to 15 października, jest dzień pamięci naszych ANIOŁKÓW.
My z mężem, dzisiaj, palimy znicz pod krzyżem. Mimo, że minęło już 3 lata, nadal to boli.