15 miesieczny niejadek

hej ja też mam w domu niejadka.Ma skonczone 5 miesięcy i jest poniżej 25centyla.Wszystkie badania zrobione-wszystkie prawidłowe.Doszło do tego,że odmówił całkowicie jedzenia mleka musze mu zagęszczać kaszką,kleikiem itp.Lekarze mówią,że jest zdrowy i taka jego uroda.,Dodam,że jest żywy,wesoły i bardzo silny.
Jeśli mała jest pogodna,zdrowa to widocznie od maleńkiego dba o linię....

A jakie słodycze i ciastka dajesz 15 miesięcznemu dziecku?

dawalam jej cherbatniki,paluszki ,chrupki kukurydziane,czasami kawalek czekolady

Moja Maja wszystko ładnie je a jak jest głodna to sama się domaga. Trudno coś doradzić po tak krótkim opisie. Może powinniśnie ustalić pory posiłków, Pdawać jej ulubione potrawy i właśnie ogarniczyć nic nie dające przekąski. Nie musisz z nich od razu rezygnować, gdyż np. na drugie śniadanie możesz podać córce biszkopta z bananem. Pozwól także dziecku na samodzielność, gdyż możliwe, że zje sama więcej niż gdybyś ty jej podawała. Możecie pójść razem do sklepu i niech wybierze sobie zestaw obiadowych sztućcy i miseczek i jakiś kubeczek zamiast smoczka.

malgorzata2007 wlasnie tak postepuje jak pisalas.^posilki ma o stalych porach,wogle caly dzien ma rutynowo zaplanowany(poniewaz jest niespokojnym dzieckiem)daje jej miske zeby sama jadla ale ona zje 2-3 kawalki a reszte rozciska w dloniach i sie bawi jedzeniem a sztucce wyzuca na podloge.a ulubiona potrawa jest suchy chleb dany do raczki,z maslem czy wedlina lub serkiem nie tknie.a i smoczka nie uzywa juz od 2 miesiecy,wszystkie picie i mleko pije w kubeczku

ja mam córkę niejadka ma 17 mies.też patrzy tylko za słodyczami a jeszcze niedawno ich nie jadła bo po prostu nie chciała.nie daje jej dużo słodkiego.a w ciągu dnia od kilku tygodni też nic prawie nie je.mleko tylko chce pić.nie wiem też co już mam robić.witaminy pediatra kazała dawać ale nawet po nich jest tak samo.od pediatry chciałam skierow.na badania to powiedziała że po co jak jest zdrowa i silna to nie trzeba dziecka nie potrzebnie kłuć.w następnym tygodniu ma szczepienie więc będzie ważona i aż się boję ile będzie ważyć.kiedyś jadła także jej uszy się trzęsły.może dorazicie co by tu dobrego i pożywnego jej gotować.

o a ja myślałam, że moja to niejadek a tu proszę są dzieci ,które jedzą mniej. Moja córcia skończyła 15 mc. ma niedowagę gdzieś ponad kilogram. urodziła się bardzo mała bo ważyła 2.560 i mierzyła 51 cm. był czas kiedy na cycu przybierała koncertowo, potem jadając zupki też nie było źle. problem zaczął się w 10 mc. przybiera na wadze ale bardzo mało.dwa mc temu ważyła 7.860 teraz koło 8kg, wzrostu ma 80 cm ale tym się nie martwię bo oboje z mężem nie należymy do wysokich więc to ma w genach, natomiast oboje borykamy się z nadwagą, bo oboje lubimy dobrze zjeść. a nasza mała jajko na śniadanie zjada błyskawicznie z kaszą już gorzej, chlebka to zje góra pół kromki nie licząc skórki, na obiad ok 160g obiadku ze słoiczka, takiego jak my jemy zjada mniej. na kolację kleik kukurydziany z deserkiem ze słoiczka ok 200g.czasami jeszcze jakiegoś danonka. jak ma gorsze dni to zje rano śniadanie potem 3-4 łyżeczki obiadu, na kolację np kila kęsów chleba albo dwa mega danonki. wszystkie wyniki ma dobre, miała nawet robione usg. nasza pani doktor nawet jej przepisała cytropepsin na smak ale po 3 dniach musiałam odstawić bo robiła kupki z dużą ilością śluzu. jest bardzo żywym i radosnym dzieckiem. czytając Wasze wypowiedzi to moja wcale aż tak mało nie je więc skąd ta ciągła niedowaga? czyżby tak szybko spalała? co o tym sądzicie? a byłabym zapomniała wieczorem przed snem jada jeszcze pierś a i w nocy też się czasem domaga, więc jej daje, bo inaczej taki koncert urządzi ,że hej.

monikuca napisal(a):

o a ja myślałam, że moja to niejadek a tu proszę są dzieci ,które jedzą mniej. Moja córcia skończyła 15 mc. ma niedowagę gdzieś ponad kilogram. urodziła się bardzo mała bo ważyła 2.560 i mierzyła 51 cm. był czas kiedy na cycu przybierała koncertowo, potem jadając zupki też nie było źle. problem zaczął się w 10 mc. przybiera na wadze ale bardzo mało.dwa mc temu ważyła 7.860 teraz koło 8kg, wzrostu ma 80 cm ale tym się nie martwię bo oboje z mężem nie należymy do wysokich więc to ma w genach, natomiast oboje borykamy się z nadwagą, bo oboje lubimy dobrze zjeść. a nasza mała jajko na śniadanie zjada błyskawicznie z kaszą już gorzej, chlebka to zje góra pół kromki nie licząc skórki, na obiad ok 160g obiadku ze słoiczka, takiego jak my jemy zjada mniej. na kolację kleik kukurydziany z deserkiem ze słoiczka ok 200g.czasami jeszcze jakiegoś danonka. jak ma gorsze dni to zje rano śniadanie potem 3-4 łyżeczki obiadu, na kolację np kila kęsów chleba albo dwa mega danonki. wszystkie wyniki ma dobre, miała nawet robione usg. nasza pani doktor nawet jej przepisała cytropepsin na smak ale po 3 dniach musiałam odstawić bo robiła kupki z dużą ilością śluzu. jest bardzo żywym i radosnym dzieckiem. czytając Wasze wypowiedzi to moja wcale aż tak mało nie je więc skąd ta ciągła niedowaga? czyżby tak szybko spalała? co o tym sądzicie? a byłabym zapomniała wieczorem przed snem jada jeszcze pierś a i w nocy też się czasem domaga, więc jej daje, bo inaczej taki koncert urządzi ,że hej.

no cóż jeśli wyniki ma w normie, a z tych danych, które podajesz wnioskuję że zawsze należała do dzieciaczków szczuplutkich to nie ma się czym martwić;) widocznie taka jej natura. niech je tyle ile chce i to co chce oczywiście wyłączając paskudztwa:D
ważne żeby jej nie zmuszać do jedzenia, zdrowe dziecko nie da się zagłodzić;)
moja córa też nie należała do najcięższych tzn do ok pół roku przybierała pięknie, ale już na rok ważyła niewiele ponad 9 kg przy 85cm do tego w rodzinie męża urodziła się dziewczynka która na pół roku wyglądała jak maskotka michelin także dużo się nasłuchałam jaka ta moja chudzinka, ale ja miałam to gdzieś mówiłam, że ona ma być zdrowa a nie tłusta:D
pozdrawiam

moja cora nie powiem ma 17 miesiecy i je prawie wszystko...choc wazy 10.7kg wzrostu ma tylko 80cm ale tym sie tez niemartwie bo do wysokich sie nie zaliczamy...to mimo wszystko widze jej zebra:)... pediatra uwaza ze wszystko w porzadku wiec na razie sie nie zamartwiam:)...moja cora sie zaglodzic nie da:D

pamietajmy ze dziecko jak zaczyna chodzic to spala kalorie:)

A ja sie martwiłam o swojego brzdąca a z tego co tu czytam to mój jest upasiony jak nie wiem co.
Filip tez ma 15 miesiecy , waży 13 kilo i podobnie jak wasze dzieci prawie nic nie je , pół parówki to jest rekord jego jedzenia , wczesniej tez wszystko jadł a teraz mu sie odmaniło, bardzo lubił serki homogenizowane teraz konczy jeść juz po trzeciej łyżeczce, deserki owocowe tez idą jak po grudzie , za to strasznie duzo pije, juz mu ograniczyłam picie bo stwierdziłam że to przez to że mi się tak opija to nie jest głodny ale to też nie pomogło, jeść nadal nie chciał a płakał za piciem , po 21 czerwca mamy sie zgłosic na kolejne szczepienie wiec zobaczymy, narazie sie nie martwie i podaje mu tylko to co lubi tak bardzo ze je codziennie , czyli właśnie te nieszczęsne parówki, za słodyczami tez nie pieje , chrupki kukurydziane jada tylko truskawkowe , inne nie maja szans.

Moja córa też jest niejadkiem. Wybrzydza jak się da!!
Chleb nie może byc z masłem, ziemniaki bez sosu, kanapki muszą byc równo ukrojone a nie "porwane"... Ma teraz ponad 3,5 roku i waży 12,5-13kg. Więc wasze dzieciaczki to i tak dużo ważą jak na niejadki:D