Babcia kontra teściowa

napisał/a: ~Qrczak 2010-03-19 17:05
Dnia 2010-03-19 15:29, niebożę Szpilka wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>
> Użytkownik "gdaMa" napisał w wiadomości
> news:hnvsgn$ipo$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> *Szpilka*! Zawsze tak wrzeszczysz żeby cię za granicą było słychać (C
>> Pippi):
>>
>>> Czy dawałabyś babci wnuki jeśli babcia o nich mówi: zaniedbane,
>>> głodne, nieumyte, nieuczesane, nieszczęśliwe, pogniecione, smutne.?
>>
>> Tak, żeby na własne oczy zobaczyła, że zadbane, nakarmione (przed dostawą
>> napakować wszystkim co lubią żeby do babci dotarli nażarci po uszy!),
>> odmoczone, przylizane, uszczęśliwone (przekupić!), wyprasowane na blachę
>> koszulki, ostatecznie nakazać się uśmiechac od ucha do ucha ;)
>
> Moje dzieciaki prawie zawsze uśmiechnięte
> Nakarmione też. Jeden je mniej drugi więcej.
> Przylizywać nie będę bo za duże czupryny mają (a czy dzieci mają obcięte
> włosy?!?!, Nie?? przecież wszystkie dzieci w przedszkolu mają obcięte!!!)

Zamienimy się? Moja osobista matka katuje mnie i dziecko moje życzeniem
doczekania momentu, kiedy Młody będzie miał loki do pasa.

>>>>> Babcia robi szkody w inny sposób.
>>>>> 'Wycierając' się dzieciakami szkaluje mnie.
>>>>
>>>> A to zupełnie normalne ;)
>>>
>>> No nie wiem. Ja się z tym spotkałam pierwszy raz. Szkoda że padło na
>>> mnie.
>>
>> Ja się za to spotkałam z oskarżeniami mojej maci wobec mojego męża...
>> Więc
>> wiem co teściowe potrafią...
>
> No to tak jak u mnie.
> Teściowa oskarża mnie o wszystko, podpiera się właśnie dziećmi, chcąc
> pokazać jaka to ja jestem okropna matka. No i żona, no i wogle osoba
> jestem okropna. Chyba powinni mnie uśpić.

A Ty się tym przejmujesz.... akurat!!!

Teściowa -
To temat
na poemat
reumatyczny dość
bo zwykle daje w kość.

Qra
napisał/a: ~Marchewka 2010-03-19 17:06
Szpilka pisze:
> grzecznie zapytałam całego towarzystwa czy ktoś ma ochotę na żurek
> (który tego dnia sobie ugotowałam).

_Sobie_ ugotowalas? Moze Ty rzeczywiscie glodzisz dzieci?
I.
napisał/a: ~Szpilka" 2010-03-19 17:07

Użytkownik "Marchewka" napisał w
wiadomości news:ho0638$5i2$3@inews.gazeta.pl...
> Szpilka pisze:
>> Może jakby moja wyrażała jakiech chęci, pytała o nie co chwila, no jakby
>> było widać że chce je widywać, to bym się zastanawiała jak to rozwiązać.
>> Ale jak na razie ona o dzieci nie pyta (po za tym 1 razem) więc nie będę
>> jej ich na siłę wciskać.
>
> No, chyba sama sobie odpiwiedzialas w temacie dylematow z tesciowa. Jak to
> powiadaja: nie ma co uszczesliwiac (babci) na sile.

Ja babci uszczęśliwiać nie chcę.
Ona nie pyta ale dzieci czasem tak.
I tu mnie to tylko o to, tylko o to

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2010-03-19 17:08

Użytkownik "Marchewka" napisał w
wiadomości news:ho07er$akc$2@inews.gazeta.pl...
> Szpilka pisze:
>> grzecznie zapytałam całego towarzystwa czy ktoś ma ochotę na żurek (który
>> tego dnia sobie ugotowałam).
>
> _Sobie_ ugotowalas? Moze Ty rzeczywiscie glodzisz dzieci?

Haha. Ale wyszło
Przejżałaś mnie Marchewko.

Sylwia, zdemaskowana
napisał/a: ~Qrczak 2010-03-19 17:08
Dnia 2010-03-19 16:29, niebożę gdaMa wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> *Szpilka*! Zawsze tak wrzeszczysz żeby cię za granicą było słychać (C
> Pippi):
>
>> Teściowa oskarża mnie o wszystko, podpiera się właśnie dziećmi, chcąc
>> pokazać jaka to ja jestem okropna matka. No i żona, no i wogle osoba
>> jestem okropna. Chyba powinni mnie uśpić.
>
> Aby ci ulżyć - moja mać oskarża mego małża za to że:
> 1. okrada mnie (jestem zacofana - mamy wspólne konto),
> 2. okrada ją (ja mam dostęp do jej konta),
> 3. wykorzystuje małoletnie do ciężkich prac fizyczych i jeszcze czerpie z
> tego korzyści finansowe (zakładał ogród u znajomych, akurat były wakacje i
> Młody jeździł z nim, bo po sasiedzku chmara bachorów. Jak sąsiedztwo było
> niedostępne to w ramach wypełnienia wolnego czasu podawał tacie narządzia,
> krzaczki albo podlewał czy grabił trawkę.)
> 4. a wogule to jest pijak, leń i cham...

Magda!!!! jesteś moją szwagierką!!!!

Qra, wy to naprawdę macie problemy, nie ma co... moja mać kocha swojego
zięcia tak, że zrobi dla niego wszystko, choć mam nadzieję, że aż tak
bardzo się nie posunie.
napisał/a: ~Marchewka 2010-03-19 17:09
Szpilka pisze:
> Ale teraz już jej nie tłumaczę. Na razie mówiłam, że babci nie ma,
> wyjechała do swojej mamy, jest na zakupach i inne pierdoły. Ale ostatnio
> już zaczynam przebąkiwać o tym że babcia ma ich głęboko ale w delikatny
> sposób. Dawkuję prawdę w małych kawałkach.

No i bardzo dobrze. Uwazam, ze dzieciom sie prawda nalezy. Byleby byla
dla nich do strawienia.

> Tylko że Piotrkowi da się to
> jakoś wytłumaczyć. Ale Maćkowi nie bardzo.

Spoko, niedlugo zrozumie.
Ja tam jestem zdania, ze nie ma co na sile trupa reanimowac.
I.
napisał/a: ~Szpilka" 2010-03-19 17:09

Użytkownik "Agnieszka" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Szpilka" napisał w wiadomości
> news:ho06cc$7kb$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> A ja jestem:
>> 1. leń śmierdzący (bo nie pracuję zawodowo, więc pewnie leżę 24/7 do góry
>> brzuchem)
>> 2. nie zajmuję się dziećmi (dużo tu mozna napisać)
>> 3. nie rozwijam ich i myslę że poradnia wszystko za mnie załatwi (chodzi
>> o Piotrusia)
>> 4. siedzę w domu i nic nie robię (więc leń śmierdzący)
>> 5. mąż mi kupił samochód a ja nic nie robię (?) (nie wiem co powinnam
>> robić z tym samochodem?)
>> 6. no i ogólnie zaniedbuję dom, męża i dzieci.(dzieci głodne, a ja sobie
>> nałożyłam 2 kiełbasy do żurku i go zeżarłam (sic)
>> 7. no i jestem niewdzięczna bo ona nam tyyyyyyyyle napomagała (chyba
>> temat na osobny wątek)
>
> Słuchaj, nie myślałaś kiedyś żeby się przeprowadzić co najmniej 500 km
> dalej?

Mój tak przebąkuje, że najlepiej byłoby się wynieść daleeeeko. No ale to nie
takie hop siup.

Sylwia
napisał/a: ~Marchewka 2010-03-19 17:10
Qrczak pisze:
> Qra, wy to naprawdę macie problemy, nie ma co... moja mać kocha swojego
> zięcia tak, że zrobi dla niego wszystko, choć mam nadzieję, że aż tak
> bardzo się nie posunie.

Ona czy on?
I. (z podobnymi)
napisał/a: ~Qrczak 2010-03-19 17:11
Dnia 2010-03-19 16:51, niebożę Marchewka wychynęło i cichym głosikiem
ryknęło:
> Szpilka pisze:
>> 5. mąż mi kupił samochód a ja nic nie robię (?) (nie wiem co powinnam
>> robić z tym samochodem?)
>
> Taksowka jakas moze?
>
>> 6. no i ogólnie zaniedbuję dom, męża i dzieci.(dzieci głodne, a ja
>> sobie nałożyłam 2 kiełbasy do żurku i go zeżarłam (sic)
>
> Tego nie kumam...

Ja też. Szpilka nie wygląda na osobę, która by tyle zeżreć mogła.

>> 7. no i jestem niewdzięczna bo ona nam tyyyyyyyyle napomagała (chyba
>> temat na osobny wątek)
>
> Jestem przeciw. Ta pani nie jest tego warta, by tyle o niej pisac.

Nie no... fajnie się czyta, że są jeszcze inni ciekawi kosmici na świecie.

Qra
napisał/a: ~Szpilka" 2010-03-19 17:15

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia 2010-03-19 15:29, niebożę Szpilka wychynęło i cichym głosikiem
> ryknęło:

>> Teściowa oskarża mnie o wszystko, podpiera się właśnie dziećmi, chcąc
>> pokazać jaka to ja jestem okropna matka. No i żona, no i wogle osoba
>> jestem okropna. Chyba powinni mnie uśpić.
>
> A Ty się tym przejmujesz.... akurat!!!

Przejmuję, nie przejmuję.
Nie wkurzyłabys się jakby po 15 latach ciuciuruciania, ochachania i mówienia
wszystkim w koło (na twoich oczach i uszach) że jaką ona to ma super synową,
jak się dobrze dogadują, i innego słodzenia, okazało się że to wszystko pic
na wodę. Że byłaś obgadywana o wszystko, wszystko nagle robiłaś do tej pory
źle? No i wszystko by ci wypomniała. Wszystko. Każdą rzecz kupioną dzieciom,
każdą minutę z nimi spędzoną (a wcale ich tak dużo nie było), każdą głupią
pomoc od niej (np kupienie wędliny bo była w sklepie z dobrymi wędlinami)

> Teściowa -
> To temat
> na poemat
> reumatyczny dość
> bo zwykle daje w kość.

Tia

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2010-03-19 17:17

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia 2010-03-19 16:51, niebożę Marchewka wychynęło i cichym głosikiem
> ryknęło:
>> Szpilka pisze:
>>> 5. mąż mi kupił samochód a ja nic nie robię (?) (nie wiem co powinnam
>>> robić z tym samochodem?)
>>
>> Taksowka jakas moze?
>>
>>> 6. no i ogólnie zaniedbuję dom, męża i dzieci.(dzieci głodne, a ja
>>> sobie nałożyłam 2 kiełbasy do żurku i go zeżarłam (sic)
>>
>> Tego nie kumam...
>
> Ja też.

Już wyjaśniłam Marchewce w innym poście.

> Szpilka nie wygląda na osobę, która by tyle zeżreć mogła.

No czasem potrafię. Ale nigdy nie wsadziłam sobie do żurku 2 kiełbas.


>>> 7. no i jestem niewdzięczna bo ona nam tyyyyyyyyle napomagała (chyba
>>> temat na osobny wątek)
>>
>> Jestem przeciw. Ta pani nie jest tego warta, by tyle o niej pisac.
>
> Nie no... fajnie się czyta, że są jeszcze inni ciekawi kosmici na świecie.

Wieć chyba powinno wysłać się ich w kosmos

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2010-03-19 17:23

Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:ho07lo$pnr$5@node2.news.atman.pl...
> Szpilka pisze:
>
>> A ja jestem:
>> 1. leń śmierdzący (bo nie pracuję zawodowo, więc pewnie leżę 24/7 do góry
>> brzuchem)
>> 2. nie zajmuję się dziećmi (dużo tu mozna napisać)
>> 3. nie rozwijam ich i myslę że poradnia wszystko za mnie załatwi (chodzi
>> o Piotrusia)
>> 4. siedzę w domu i nic nie robię (więc leń śmierdzący)
>> 5. mąż mi kupił samochód a ja nic nie robię (?) (nie wiem co powinnam
>> robić z tym samochodem?)
>> 6. no i ogólnie zaniedbuję dom, męża i dzieci.(dzieci głodne, a ja sobie
>> nałożyłam 2 kiełbasy do żurku i go zeżarłam (sic)
>> 7. no i jestem niewdzięczna bo ona nam tyyyyyyyyle napomagała (chyba
>> temat na osobny wątek)
>
> Olej panią. Widocznie ten typ tak ma.
> Ja kiedyś daawno temu od teściowej usłyszałam, że jestem jak kaktus i
> potrafię tylko ranić.

Moja takiego polotu nie ma

Chociaż wypomniała że jak byłysmy razem w zeszłe wakacje nad morzem (ona z
wnuczką w pokoju obok, ja z chłopcami) to że ona wynajęła leżak za 10 zł, a
ja położyłam dupę na leżaku, leżałam jak święta krowa a ona musiała mi
dzieci pilnować!!!!
(była umowa, ona leżak wynajmuje, ja kupuję piwo. Ona leży trochę, potem
zamiana, ja leżę trochę. Zresztą się jej pytałam czy chce teraz poleżeć, a
ona: "nie, leż sobie ja popatrze na dzieci". Ona do wody nie wchodzi, więc z
pannicą 11 letnią w fale ja latałam się pluskać)
Wykrzyczała do mojemu męzowi w telefon, jak mi on to powtarzał potem, to
myśłałam że szczęki z podłogi to prezz 3 dni nie podniosę.

Sylwia