budzic do karmienia?

napisał/a: Montana4 2007-11-04 22:09
Ja karmiła piersią bardzo krótko a potem już tylko butlą. Nigdy nie budziłam córci na jedzenie. Dodam ,że w szpitalu uczono aby nie budzić bo podobno dziecka budzić nie wolno. Czyniłam jak nakazali ;)
napisał/a: ~Anulenka 2007-11-04 23:03
ja do karmienia malej nie musialam budzic, sama sie budzila co 1,5 godziny na poczatku, teraz juz sie budzi 2 razy w nocy albo raz, zalezy o ktorej idzie spac i jak sie bardzo naje
co do kapturkow, to akurat jestem zywym przykladem, ze mozna przez nie karmic, ze nie zanika pokarm, ze dziecko sie najada i rosnie zdrowo.
napisał/a: Renchi 2007-11-07 12:17
Ja myślę, że kapturki nie mają tu nic do rzeczy. Moja córeczka, choć była wcześniaczkiem to mając 1,5 miesiąca przesypiała już po 5-6godz, z każdym miesiącem czas się wydłużał i doszło do 12godz. Ja jej nie budziłam w nocy na karmienie, bo uważam to za nienaturalne, a poza tym karmienie na żądanie polega chyba na tym że dziecko je kiedy chce, a nie kiedy chcą lekarze... Ale za to w dzień córeczka potrafiła cały czas wisieć przy piersi. Wydawało mi się, że mam mało pokarmu i dokarmiałam ją przez pierwsze 8 tyg. Wtedy pediatra powiedziała, że niepotrzebnie ją dokarmiam, bo świetnie przybiera na wadze. Przeszłyśmy więc na samą pierś. Córeczka spała w nocy, jadła cały dzień i przybierała 1kg miesięcznie. Dopiero ok.3-4 miesiąca przestawiła się na karmienie co 3-4godz.
dotty
napisał/a: dotty 2007-11-07 12:25
Jeśli dzidzia ma więcej niż 1 miesiąc, to powinniśmy pozwolić jej spać tyle, ile chce:)
Jednakże noworodki (do miesiąca) Powinny jeść co conajmniej 4 godziny, po to aby móc prawidłowo przybierać na wadze...
napisał/a: aniak 2007-11-07 13:40
Jak ja bylam jeszcze w szpitalu ze swoim synkiem i przesypiał mi karmienie to lekarka powiedziała, że mam go nie budzić. Zastosowałam się do tego i wszystko jest oki. Na wadze przybiera, rosnie.
napisał/a: ania_77 2007-11-25 14:51
ja dzieci nie budziłam nigdy- ale co do kapturków to bywa że są niezbędne. U mnie przy Łukaszu kapturki uratowały karmienie wogóle! Mam płaskie brodawki i okazało się że Łukasz nie umie ich złapać. A wiecie jak to jest z pierwszym dzieckiem- od razu stres, depresja że sobie nie radzę itp. Byłam zdeterminowana że karmić będę i nie ma innej opcji, i w końcu udało mi się przez kapturki- chwytał bo myślał że to smoczek i tak nauczył się ssać, po kilku dniach mogłam już zrezygnować z butelki. Po 3-4 tygodniach powoli, stopniowo nauczył się bez kapturków i potem już karmiłam bez kłopotów. Więc w moim przypadku udało sie dzieki nim :) Z Bartkiem nie miałam żadnych kłopotów, od razu umiał ssać.
napisał/a: nataszkaaa 2015-07-18 09:15
u nas na spiocha karmimy w srodku nocy.. bo w dzien malo je.. wiec lepiej przez sen dokarmic zeby nadrobic braki z dnia..
napisał/a: mamajaneczka 2015-07-20 19:24
na spiocha nas maluch tez kiedys jadl, u nas na poduszke super mami ko kladlam i jak byl odprezony to jadl bo jak dziecko w nocy podczas karmienia jest odprezone to nie trzeba odbijac