carpaccio wołowe

napisał/a: ~Wojtek Borczyk 2012-02-29 14:50
On Fri, 24 Feb 2012, medea wrote:

> Zawsze byłam przekonana, że carpaccio wołowe robi się z polędwicy wołowej,
> ale ostatnio się zdziwiłam, bo pan w sklepie w dziale mięsnym (to akurat w
> supermarkecie było) stwierdził, że oni robią takie gotowe plastry do
> carpaccio z ligawy. Chyba coś nie tak? Z ligawy to raczej nie będzie takie
> delikatne? Do tej pory carpaccio zdarzało mi się jeść tylko w knajpkach, więc
> pewności nie mam.

Nie kupuj tego świństwa z ligawy! Kiedyś sam się na to nabrałem (w
poznańskim "Realu") - wyglądało bardzo zachęcająco, plasterki cieniutkie,
z pozoru bez zarzutu. Niestety mięso okazało się tak twarde, że
praktycznie nie dało się pogryźć. Pojęcia nie mam dlaczego coś takiego
sprzedają jako "carpaccio". Prawdziwe carpaccio wołowe powinno się robić
tylko z dobrej polędwicy.

Pozdrawiam,

W.
napisał/a: ~medea 2012-02-29 14:59
W dniu 2012-02-29 14:50, Wojtek Borczyk pisze:
> On Fri, 24 Feb 2012, medea wrote:
>
>> Zawsze byłam przekonana, że carpaccio wołowe robi się z polędwicy
>> wołowej, ale ostatnio się zdziwiłam, bo pan w sklepie w dziale
>> mięsnym (to akurat w supermarkecie było) stwierdził, że oni robią
>> takie gotowe plastry do carpaccio z ligawy. Chyba coś nie tak? Z
>> ligawy to raczej nie będzie takie delikatne? Do tej pory carpaccio
>> zdarzało mi się jeść tylko w knajpkach, więc pewności nie mam.
>
> Nie kupuj tego świństwa z ligawy! Kiedyś sam się na to nabrałem (w
> poznańskim "Realu") - wyglądało bardzo zachęcająco, plasterki
> cieniutkie, z pozoru bez zarzutu. Niestety mięso okazało się tak
> twarde, że praktycznie nie dało się pogryźć. Pojęcia nie mam dlaczego
> coś takiego sprzedają jako "carpaccio". Prawdziwe carpaccio wołowe
> powinno się robić tylko z dobrej polędwicy.

To właśnie w Realu pan mnie poinformował, że oni robią z ligawy. Dobrze
wiedzieć, żeby tam w żadnym razie nie kupować.

Ewa
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-29 19:53
Dnia Wed, 29 Feb 2012 14:50:55 +0100, Wojtek Borczyk napisał(a):

> On Fri, 24 Feb 2012, medea wrote:
>
>> Zawsze byłam przekonana, że carpaccio wołowe robi się z polędwicy wołowej,
>> ale ostatnio się zdziwiłam, bo pan w sklepie w dziale mięsnym (to akurat w
>> supermarkecie było) stwierdził, że oni robią takie gotowe plastry do
>> carpaccio z ligawy. Chyba coś nie tak? Z ligawy to raczej nie będzie takie
>> delikatne? Do tej pory carpaccio zdarzało mi się jeść tylko w knajpkach, więc
>> pewności nie mam.
>
> Nie kupuj tego świństwa z ligawy! Kiedyś sam się na to nabrałem (w
> poznańskim "Realu") - wyglądało bardzo zachęcająco, plasterki cieniutkie,
> z pozoru bez zarzutu. Niestety mięso okazało się tak twarde, że
> praktycznie nie dało się pogryźć. Pojęcia nie mam dlaczego coś takiego
> sprzedają jako "carpaccio". Prawdziwe carpaccio wołowe powinno się robić
> tylko z dobrej polędwicy.
>

Ligawa nadaje się tylko na dłuuugo duszoną pieczeń i jest w tej wersji
świetna - przed duszeniem trzeba mocno stłuc!


--

XL
napisał/a: ~KRZYZAK 2012-03-03 16:21
Dnia Wed, 29 Feb 2012 19:53:14 +0100, Ikselka napisał(a):

> Ligawa nadaje się tylko na dłuuugo duszoną pieczeń i jest w tej wersji
> świetna - przed duszeniem trzeba mocno stłuc!

Z kocilka mysliwskiego wychodzi dobra bez tluczenia. Taka
soczysto-sprezysta.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)