Ciekawe_o_jedzeniu_tłuszczu

napisał/a: ~Kron" 2005-05-23 15:41
http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640,2724494.html

"Przez całe życie byłem rolnikiem i chyba tylko praca na roli sprawiła, że
się jeszcze dobrze czuję. Bo ja tłuszcz łyżkami jadłem, nie wiedziałem
nawet, że może mi zaszkodzić"

No to teraz panowie doktorowie wytłumaczą co trzeba jeść i dobre
samopoczucie szybko zniknie ;)

BTW. Nie jestem optymalnym ale na diecie Atkinsa zgubiłem 25Kg - stąd tak mi
się jakoś w oczy rzuciło a propos odwiecznej walki tłuszcze kontra reszta
świata ;)

Kron


napisał/a: ~jaszczur 2005-05-23 20:48
Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Kron pisze:

> http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640,2724494.html
>
> "Przez całe życie byłem rolnikiem i chyba tylko praca na roli sprawiła, że
> się jeszcze dobrze czuję. Bo ja tłuszcz łyżkami jadłem, nie wiedziałem
> nawet, że może mi zaszkodzić"
>
> No to teraz panowie doktorowie wytłumaczą co trzeba jeść i dobre
> samopoczucie szybko zniknie ;)
>
> BTW. Nie jestem optymalnym ale na diecie Atkinsa zgubiłem 25Kg - stąd tak mi
> się jakoś w oczy rzuciło a propos odwiecznej walki tłuszcze kontra reszta
> świata ;)

Ale co Ty kolego Kron porównujesz dziadka ze wsi z dietą Atkinsa?
Przecie on smalczyk i słoninę dużą ilością chleba zagryzał.
Czyli żarł w równym stopniu węglowodany co tłuszcze.

--
"(...) aby uzyskać pełnię wolności, ( . '">
trzeba żyć tak, jakby twoje ciało ) L_
było już martwe" ( /[__
(c)Yamamoto Tsunetomo "Hagakure"
napisał/a: ~Krystyna*Opty*" 2005-05-23 21:20

Użytkownik "jaszczur" napisał w wiadomości
> Przeglądam pl.misc.dieta
> a tam użytkownik Kron pisze:
>
>> http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640,2724494.html
>>
>> "Przez całe życie byłem rolnikiem i chyba tylko praca na roli
>> sprawiła, że
>> się jeszcze dobrze czuję. Bo ja tłuszcz łyżkami jadłem, nie
>> wiedziałem
>> nawet, że może mi zaszkodzić"
>> No to teraz panowie doktorowie wytłumaczą co trzeba jeść i dobre
>> samopoczucie szybko zniknie ;)
>>
>> BTW. Nie jestem optymalnym ale na diecie Atkinsa zgubiłem 25Kg -
>> stąd tak mi się jakoś w oczy rzuciło a propos odwiecznej walki
>> tłuszcze kontra reszta świata ;)
>
> Ale co Ty kolego Kron porównujesz dziadka ze wsi z dietą Atkinsa?
> Przecie on smalczyk i słoninę dużą ilością chleba zagryzał.
> Czyli żarł w równym stopniu węglowodany co tłuszcze.

A gdzie to napisali?

Krystyna
napisał/a: ~jaszczur 2005-05-24 08:08
Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:

>> Ale co Ty kolego Kron porównujesz dziadka ze wsi z dietą Atkinsa?
>> Przecie on smalczyk i słoninę dużą ilością chleba zagryzał.
>> Czyli żarł w równym stopniu węglowodany co tłuszcze.
>
> A gdzie to napisali?

Pokaż mi jednego dziadka, który ,,wpieprza'' sam smalczyk
bez chleba. Na wsi chleb się szanuje, jada, czasem nawet
samemu piecze. Typowe wiejskie potrawy z tłuszczem zawierają oprócz
tego węglowodany - np ziemniaki ze skwarkami i zsiadłym mlekiem,
kasza ze skwarkami, itp. Właściwie to widziałbym raczej przewagę
węglowodanów nad tłuszczami w dawnej typowej diecie rolnika.

Obecnie, w porównaniu do diety sprzed 20 lat, rolnicy większym stopniu
odżywiając się tym co dostępne jest w sklepach.

--
"(...) aby uzyskać pełnię wolności, ( . '">
trzeba żyć tak, jakby twoje ciało ) L_
było już martwe" ( /[__
(c)Yamamoto Tsunetomo "Hagakure"
napisał/a: ~Jendrek" 2005-05-24 10:41

"jaszczur" wrote in message
> Przeglądam pl.misc.dieta
> a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:
>
>>> Ale co Ty kolego Kron porównujesz dziadka ze wsi z dietą Atkinsa?
>>> Przecie on smalczyk i słoninę dużą ilością chleba zagryzał.
>>> Czyli żarł w równym stopniu węglowodany co tłuszcze.

Inny tok rozumowania- myślę raczej o szeroko propagowanej (kiedyś?)
szkodliwości tłuszczów.
U mojej rodziny na wsi smalec i słonia jest podstawowym składnikiem diety,
chleb dowożą raz w tygodniu a jak się go piecze to chyba tylko seniorka rodu
pamieta. Jedzą bardzo tłusto i dużo - no i głupia sprawa ale jakoś choroby
serca nie są u nich znane. No to teaz przestawmy ich na produkty
dietetyczno-chemiczne albo sałatkowo-sojowe. Jak myślisz - lepiej by sie
poczuli? ;)

A.
napisał/a: ~jaszczur 2005-05-24 11:02
Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Jendrek pisze:

>>>> Ale co Ty kolego Kron porównujesz dziadka ze wsi z dietą Atkinsa?
>>>> Przecie on smalczyk i słoninę dużą ilością chleba zagryzał.
>>>> Czyli żarł w równym stopniu węglowodany co tłuszcze.
> Inny tok rozumowania- myślę raczej o szeroko propagowanej (kiedyś?)
> szkodliwości tłuszczów.
> U mojej rodziny na wsi smalec i słonia jest podstawowym składnikiem diety,
> chleb dowożą raz w tygodniu a jak się go piecze to chyba tylko seniorka rodu
> pamieta. Jedzą bardzo tłusto i dużo - no i głupia sprawa ale jakoś choroby
> serca nie są u nich znane. No to teaz przestawmy ich na produkty
> dietetyczno-chemiczne albo sałatkowo-sojowe. Jak myślisz - lepiej by sie
> poczuli? ;)

Po pierwsze Jędrek, w jaki sposób stwierdziłeś, że są zdrowi?
Po drugie - oni się ruszali całe życie w polu, codziennie na powietrzu.
Po trzecie - napisz, czy jedzą same tłuszcze z niską ilością
węglowodanów, czy też jedzą te węglowodany w dużych ilościach.

Ale wracając do Twojego pytania - napisz co to są produkty
dietetyczno-chemiczne.

Zapytaj rodziny na wsi czy drzewiej też tak jadali? Bo z mojej wiedzy
wynika, że mięso i słonina nie było codzienną strawą chłopską, ino
kasze, ziemniaki, placki, chleb, zupy, produkty mleczne. Mięso było
od święta. Z czasem się to zmieniało, a po upadku komunizmu całkiem
to uległo zmianie. Na wsi obecnie starsi ludzie mają renty i emerytury.
Łatwiej obecnie na wsi kupić kilo kiełbasy niż kilo kaszy jaglanej.

--
mj
napisał/a: ~Jendrek" 2005-05-24 11:28

"jaszczur" wrote in message

> Po pierwsze Jędrek, w jaki sposób stwierdziłeś, że są zdrowi?

Empirycznie? ;) Być może mają miażdżycę i nowotwory mózgu ale za to
wspaniałe samopoczucie i świetną sprawnośc fizyczną adekwatną do wieku.
Jeżeli znasz inną deficicję bycia zdrowym to chyba mnie nie przekonasz.

> Po drugie - oni się ruszali całe życie w polu, codziennie na powietrzu.

Fakt - to bardzo ważne. Jednak często słysze że podtsawa towłaściwa dieta.

> Po trzecie - napisz, czy jedzą same tłuszcze z niską ilością
> węglowodanów, czy też jedzą te węglowodany w dużych ilościach.

Jedzą dużo tłuszczów ale i węglowodany - oczywiście na samych tłuszczach
przeżyć się NIE DA - i tu ukłony dla Doktora K - sorry Winetou ;)

> Ale wracając do Twojego pytania - napisz co to są produkty
> dietetyczno-chemiczne.

Oznaczone słowami "ligt", "diet" , bez cukru i tłuszczów.

> Zapytaj rodziny na wsi czy drzewiej też tak jadali? Bo z mojej wiedzy
> wynika, że mięso i słonina nie było codzienną strawą chłopską,

Wiesz - to chyba zalezy jednak od gospodarstwa. Ja się ma 10 hektarów zboża
to je się co ineego niż jak trzymasz 20 świnek ;). A zapytaj na wsi co się
teraz opłaca (pomiń pierwszą uzyskaną odpowiedź "nic") ;)

Dyskusja skręca w róznych kierunkach a moja teza jest przecież prosta -
tłuszcz nie jest wcale tak szkodliwy jak to przez lata przedstawiano,
węglowodany nie muszą byc podstawą piramidy żywieniowej a cukier
niekoniecznie"krzepi". I tak wynika z moich życiowych obserwacji.

A.

napisał/a: ~Golo 2005-05-24 11:56
Dnia Tue, 24 May 2005 11:02:35 +0200, jaszczur
napisał:

Wtrącę moje trzy grosze...

> Zapytaj rodziny na wsi czy drzewiej też tak jadali? Bo z mojej wiedzy
> wynika, że mięso i słonina nie było codzienną strawą chłopską, ino
> kasze, ziemniaki, placki, chleb, zupy, produkty mleczne. Mięso było
> od święta.

Drzewiej to bylo tak, że u gospodarza pod powałą wisiały rózne smakowitości
typu kiełbasy, boczki i wędzonki, o sloninie nie wspomnę.I gospodarz był
czerstwy
i zdrowy, póki mu ktoś obuszka w czerep nie wszczepił.
Jak Borynie.
Lebiodke i szczaw to jadł wioskowy plebs.Z biedy oczywiscie a nie
z powodów ideologicznych
Pozdrawiam,
G
napisał/a: ~Krystyna*Opty*" 2005-05-24 17:03

Użytkownik "jaszczur" napisał w wiadomości
> Przeglądam pl.misc.dieta
> a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:
>
>>> Ale co Ty kolego Kron porównujesz dziadka ze wsi z dietą Atkinsa?
>>> Przecie on smalczyk i słoninę dużą ilością chleba zagryzał.
>>> Czyli żarł w równym stopniu węglowodany co tłuszcze.
>>
>> A gdzie to napisali?
>
> Pokaż mi jednego dziadka, który ,,wpieprza'' sam smalczyk
> bez chleba. Na wsi chleb się szanuje, jada, czasem nawet
> samemu piecze.

No właśnie, szanuje. Czyli powinno się go jadać w malutkich
porcyjkach, od święta, symbolicznie, może nawet np. raz na tydzień,
w niedzielę (?), jak Jezus przykazał ("To czyńcie na moją pamiątkę"
... :)
A ludzie co? Żrą go coraz więcej.

Typowe wiejskie potrawy z tłuszczem zawierają oprócz
> tego węglowodany - np ziemniaki ze skwarkami i zsiadłym mlekiem,
> kasza ze skwarkami, itp. Właściwie to widziałbym raczej przewagę
> węglowodanów nad tłuszczami w dawnej typowej diecie rolnika.

To czasem pozory, przyjrzyj się takiej przykładowej porcji na talerzu
owego dziadka:
Np. tylko 60 g tłuszczu (tj. 2 łyżki) zawiera średnio aż 54,6 g
tłuszczu, ale aż 150 g gotowanej kaszy to tylko ok. 37,5 g
węglowodanów. Jak więc wygląda na tym talerzu proporcja BTW ?

B 4,5 g T 54,6 g W 37,5 g
1 : 12,1 : 8,3 + zsiadłe mleko :)

Jak dla optymalnych, to bardzo mało nienajlepszego białka, zapewnia
przedwczesne starzenie się organizmu.

> Obecnie, w porównaniu do diety sprzed 20 lat, rolnicy większym
> stopniu odżywiając się tym co dostępne jest w sklepach.

...ale o tej dostępności decydują również powołane do tego instytucje
według sobie znanych kryteriów. W każdym razie nikt z powołanych do
tego ekspertów nie przestrzega przed jedzeniem nadmiarów chleba itp.
węglowodanowych pokarmów.

Krystyna
napisał/a: ~Are" 2005-05-25 19:50
"Z badań współczesnej botaniki wynika, że w biblijnych czasach nie rosły
jabłonie. Dopiero dużo później europejscy malarze namalowali je w pełnych
fantazji obrazach rajskiego ogrodu. Księga Rodzaju nie mówi, że drzewo
nosiło jabłka - mowa jest tylko o "drzewie poznania dobra i zła". Po
przełożeniu na język polinezyjski staje się jednak jasne, że przypowieść ta
mówi o jakimś tropikalnym kraju. Drzewo zostało opisane jako drzewo chlebowe
i rosło w pobliżu drzewa ohia. Oba drzewa są roślinami tropikalnymi."

napisał/a: ~Are" 2005-05-25 19:51
Wiem, wiem. Literowka..



napisał/a: ~Golo 2005-05-25 23:55
Dnia Wed, 25 May 2005 19:50:56 +0200, Are
napisał:

> "Z badań współczesnej botaniki wynika, że w biblijnych czasach nie rosły
> jabłonie.

Zyczę ci bys biskupem został.Zapomnij o udzielaniu porad małolatom :P
G