Co z wędlinami?

napisał/a: Ava 2007-08-01 19:49
Mój synek ma 21 misięcy i oczy mu się świecą na widok kiełbasy, parówek . Nie wiem jak go uchronić przed jedzniem tego, bo gdziekolwiek idziemy , ( teściowie, znajomi) tam wędlina na talerzach, mąż lubi parówki, więc jak mały zobaczy tez chce. A wciąż czytam, że do kiełbas i innych wędlin dodawane sa substancje rakotwórcze, oszaleję niedługo z niepokoju. Dlaczego ludzie sami się trują, czy nie można produkować zdrowych wędlin? Jeśli znacie takowe to polećcie , bardzo proszę. Nawet parówki ,,bobaski" sa wędzone.
napisał/a: antta 2007-08-01 21:02
Ava, nie można wpadać w paranoję. Moja Wera ma 13.5 m-ca i powiem Ci szczerze, że pozwalam jeść jej paróweczki (Kubusiowe) raz w tygodniu. Poza tym je normalnie wędlinę (uwielbia pieczonego indyka z Kawiksu). Sama możesz też upiec np. schab lub poprosić mamę. Moja czasem piecze sama pasztet z królika (którego wcześniej dostaje z zaprzyjaźnionego gospodarstwa agroturystycznego). Gdyby przyjrzeć się z bliska całej żywności, to okazałoby się, że najlepiej nic nie jeść. Nie stresuj się aż tak bardzo, bo się rozchorujesz dziewczyno. A Twój synek powinien mieć zdrową i uśmiechniętą mamę, a nie zestresowaną. Pamiętaj, że prawie wszystko jest dozwolone w jego wieku, ale w rozsądnych ilościach.
Głowa do góry! I wyrzuć troszkę na luz, od razu będzie Ci lepiej :)
Pozdrawiam cieplutko :)
napisał/a: martaXmakowska 2007-08-28 11:46
napisal(a):

Ava mysle , ze twoj synek jest juz na tyle duzym chlopcem , ze nawet wskazane sa wedliny , ktore zawieraja wiele pozytecznych elemetow do prawidlowego rozwoju. staraj sie zwracac uwage na sklad miesa w miesie. ja ostatnio zakupilam ,,krakusa,, parowki i one maja 83%. to jest dobry wynik!!
poza tym, moj brzdąc ma 1rok i miesiac, i od 2 miesiecy ,,je,, tzw, mieso a nie tylko gotowanego krolika.masz juz uksztaltowanego czlowieka, ktory musi aklimatyzowac sie w spoleczenstwie.a co bedzie jak pojdzie do przedszkloa??