Cukrzyca ciążowa

Jente, a ten cukier na czczo to nie wynik grzeszkow z wczoraj?

chasia, gdyby były jakieś grzeszki! Jedynym grzeszkiem mógł być sernik. Zjadłam mały kawałek i miałam po nim 103 po godzinie. Zresztą z tymi dziwnymi przekroczeniami to trwa już jakiś czas a wcześniej sernika nie jadłam...

Jente,
Ja na czczo i po śniadaniu też mam największe jazdy.


A w ogóle to stwierdzam, że po raz kolejny nie ogarniam, wczoraj mąż stwierdził, że mi odskocznia potrzebna, zabrał mnie do knajpy i zamówił takie danie, że mu powiedziałam, że pani diabetolog by mnie na miejscu ukatrupiła, ale stwierdziłam, że wyrzuty sumienia chowam do kieszeni, zjadłam ze smakiem, cukier był po godzinie prawie w normie (a już się nastawiłam na jakiś astronomiczny wynik), potem też, a dziś rano też w normie. A jak jadłam przedwczoraj wszystko idealnie licząc ww i indeksy glikemiczne i w ogóle, to na czczo 107. I bądź tu człowieku mądry

Jente napisal(a):

Mam dziś kryzys Cukry albo w dzień dobre, a na czczo złe, albo odwrotnie. Już naprawdę tak się staram, mierzę po każdym posiłku praktycznie, wczoraj wszystko idealnie, a dziś rano 103.

Jutro moje urodziny i pierwszy raz w życiu się nie cieszę tylko ryczę...

mnie sernik nie służy- zjadłam dziś kawałek i cukier ponad normę. Niby nie dużo ale jest.
Ostatnio zauważyłam, że nie służy mi biały serek! Tak zwykły biały serek, bo cukier za duży po nim...

believe napisal(a):

mnie sernik nie służy- zjadłam dziś kawałek i cukier ponad normę. Niby nie dużo ale jest.

Jak tam słodkie mamy sobie radzicie? Jakie macie plany jeśli chodzi o jedzenie w święta?

U mnie cukry od kilku dni łaskawe, zastanawiam się czy to to słynne "normowanie się" przed porodem?

Mam pytanko. Czy prawidłowy wynik glukozy może zwiastować później prawidłowy wynik krzywej cukrowej. Jestem zielona w tym temacie

Nadiya, niestety nie ;) Ja wyniki na czczo zawsze miałam w normie, a na krzywej wyszła cukrzyca.

Z racji, ze tyle Was miało po krzywej cukrzycę to sama zaczynam się obawiać

Chociaż w pierwszej ciąży ginka, widząc moje wyniki krzywej, stwierdziła, że nie grozi mi cukrzyca ani w ciąży, ani po niej ale przecież wszystko może się zmienić diametralnie

Jente, mi diabetolog kazała dużo spacerować w święta i to było jej jedyne zalecenie
Niestety gin 2 dni później nakazał ograniczenie spacerów.
Zamierzam jeść niedużo i skupić się głównie na sałatkach, szczególnie śledziowych. Karpi smażonych nie cierpię, tak samo jak pierogów z kapustą, a barszcz już przetestowałam, że w małych ilościach jest ok. Miałam upiec jakieś dietetyczne ciasta, ale że nie mam teraz zbytnio możliwości stać za długo w kuchni, to pewnie skończy się tylko na makowcu.

Jente napisal(a):

Nadiya, niestety nie Ja wyniki na czczo zawsze miałam w normie, a na krzywej wyszła cukrzyca.

zgadzam się z Jente, cukrzycę ciążową może wykluczyć tylko i wyłącznie dobry wyniki krzywej.
Dla przykładu moje cukry na czczo w morfologii nie dobijały do 75 nigdy. A krzywa z obciążenia 50 g glukozą wyszła dobrze przed ciążą, a w ciąży 75 g po 2 godzinach do bani.

Nadiya napisal(a):

przecież wszystko może się zmienić diametralnie

Nie ma się do stresować na zapas, masz jeszcze sporo czasu do tego badania

Katherina napisal(a):

Jente, mi diabetolog kazała dużo spacerować w święta i to było jej jedyne zalecenie
Niestety gin 2 dni później nakazał ograniczenie spacerów.

Katherina napisal(a):

pierogów z kapustą,

Ja z kolei uwielbiam, ale już przetestowałam i nawet po wieeeelkim talerzu miałam dobre wyniki, więc pod tym względem ograniczać się nie będę, a na całej reszcie mniej mi zależy