czerwcóweczki 2010

napisał/a: aleczka22 2010-04-19 20:23
A jak tam po wizycie??? Mam nadzieję że wszystko dobrze!!!
napisał/a: aska86 2010-04-19 21:54
Ja dzisiaj też dziwnie się czuję, to chyba ta pogoda...
A co do pakowania to też ciągle zastanawiam się czy wszystko mam :p
Moja lista troszkę inaczej wygląda niż lista Kasi ale myślę, że dużo zależy od szpitala. Nie wszędzie potrzebny jest laktator i w niektórych szpitalach jeśli majtki to tylko siateczkowe. Ja biorę jednorazowe i siateczkowe :p
Słyszałam, że podpaski XXL niektórym paniom nie wystarczają więc biorę też podkłady chociaż mam nadzieję, że długo ich używać nie będę musiała bo wielkie to i niewygodne, podpaski byłyby o niebo lepsze tak myślę.... Tylko muszą być 'przewiewne' czyli nie te ceratkowe żeby ewentualną ranę wietrzyć.
A jak się nastawiacie - na nacięcie czy z nadzieją że może uda się uniknąć? Ja sobie wymyśliłam, że jak nie wezmę tantum rosa to nie będę prowokować losu i może uniknę rany ciętej :p
Co do szpitala ja już wybrałam i modlę się żeby mąż mnie tam zdążył zawieźć :D
Chodzę do szkoły rodzenia, tylko tam mam motywację żeby poćwiczyć :)
W mojej okolicy porody rodzinne są wszędzie bezpłatne, nie wiem jak w warszawie ale na stronie szpitala powinna być taka informacja.
Na początku chciałam rodzić sama ale maż nie dopuszczał takiej możliwości i przez te kilka miesięcy na tyle się przyzwyczaiłam do tego, że będziemy rodzić razem że byłabym zawiedziona gdyby okazało się że z jakichś względów jednak musiałabym rodzić sama...
Jeszcze co do porodu z bliską osobą słyszałam że nie można zabierać mamy (bo nie może patrzeć na cierpienie córki) i koleżanki która jeszcze nie rodziła (żeby się nie przestraszyła) :p
napisał/a: KasiaKubus 2010-04-19 22:48
aleczka22 napisal(a):Dzięki bardzo!!!

Nie ma za co ja np nie będę brała laktatora a będę ściągać ręcznie tak jak poprzednio a jak bym potrzebowała to po prostu dokupię...Nie wiadomo czy będę miała pokarm czy nie...
A i niestety muszę używać kapturków na piersi żeby karmić inaczej nie da rady..
napisał/a: KasiaKubus 2010-04-19 22:51
aleczka22 napisal(a):A jak tam po wizycie??? Mam nadzieję że wszystko dobrze!!!

Jeśli o moją wizytę chodzi to mam ją dopiero jutro i USG więc zrelacjonuję wam wieczorem jak będzie już po wszystkim:)
napisał/a: KasiaKubus 2010-04-19 22:57
aska86 napisal(a):Ja dzisiaj też dziwnie się czuję, to chyba ta pogoda...
A co do pakowania to też ciągle zastanawiam się czy wszystko mam :p
Moja lista troszkę inaczej wygląda niż lista Kasi ale myślę, że dużo zależy od szpitala. Nie wszędzie potrzebny jest laktator i w niektórych szpitalach jeśli majtki to tylko siateczkowe. Ja biorę jednorazowe i siateczkowe :p
Słyszałam, że podpaski XXL niektórym paniom nie wystarczają więc biorę też podkłady chociaż mam nadzieję, że długo ich używać nie będę musiała bo wielkie to i niewygodne, podpaski byłyby o niebo lepsze tak myślę.... Tylko muszą być 'przewiewne' czyli nie te ceratkowe żeby ewentualną ranę wietrzyć.
A jak się nastawiacie - na nacięcie czy z nadzieją że może uda się uniknąć? Ja sobie wymyśliłam, że jak nie wezmę tantum rosa to nie będę prowokować losu i może uniknę rany ciętej :p
Co do szpitala ja już wybrałam i modlę się żeby mąż mnie tam zdążył zawieźć :D
Chodzę do szkoły rodzenia, tylko tam mam motywację żeby poćwiczyć :)
W mojej okolicy porody rodzinne są wszędzie bezpłatne, nie wiem jak w warszawie ale na stronie szpitala powinna być taka informacja.
Na początku chciałam rodzić sama ale maż nie dopuszczał takiej możliwości i przez te kilka miesięcy na tyle się przyzwyczaiłam do tego, że będziemy rodzić razem że byłabym zawiedziona gdyby okazało się że z jakichś względów jednak musiałabym rodzić sama...
Jeszcze co do porodu z bliską osobą słyszałam że nie można zabierać mamy (bo nie może patrzeć na cierpienie córki) i koleżanki która jeszcze nie rodziła (żeby się nie przestraszyła) :p
Hmm Ja nigdy nie brałam tantum rosa co to takiego??
Jak byłoby można to chciałabym uniknąć nacinania krocza jak będzie trzeba to trudno...
Ja używałam wkładów po poprzednim porodzie i teraz też zamierzam...
Kurcze muszę się dowiedzieć co i jak z tymi szpitalami
Ja nie chodzę do szkoły rodzenia...
Zgadzam się pogoda jest męcząca...
Ja się boje tylko szpitala ale po moich ostatnich doświadczeniach to chyba naturalne.A jak wy podchodzicie do tego??
napisał/a: aska86 2010-04-20 07:16
Tantum Rosa polecają u nas do przemywania ran po cięciu (lub pęknięciu ale z tego co się zorientowałam to wolą ciąć niż pozwolić lekko pęknąć).
Jakie masz doświadczenia?
Ja się panicznie bałam szpitala, naczytałam się opinii o naszych i nasłuchałam się od koleżanki i byłam przerażona. Ale że urodzić trzeba poszliśmy z mężem do tych szpitali popytać osobiście jak to jest, szczerze mówiąc nie mogłam przestać o tym myśleć, następnego dnia chyba hormony ciążowe mnie dopadły bo pół dnia ryczałam, że nie będę mogła dobrze wspominać porodu... :( w ogóle przez tą ciążę jakaś płaczliwa się zrobiłam :p ale mąż mój widząc jak mnie to boli zabrał mnie do szpitala poza miastem a tam przesympatyczna pani położna opowiedziała jak u nich wyglądają porody i jakby mówiła o moim wymarzonym :p w tym szpitalu co prawda nie ma znieczulenia ale nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym rodzić w innym miejscu :p ta pani tak mnie uspokoiła że jak do tej pory panicznie się bałam tak teraz nie mogę się doczekać :D Troszkę mnie tylko uwiera, że moja mama nie rozumie mojej decyzji o porodzie poza miastem ale trudno, będzie musiała to przełknąć :p
A Ty Kasiu wybierasz się na porodówkę z kimś bliskim czy sama?
Dziewczyny ćwiczycie i masujecie się przed porodem?
napisał/a: aleczka22 2010-04-20 13:59
KasiaKubus napisal(a):Jeśli o moją wizytę chodzi to mam ją dopiero jutro i USG więc zrelacjonuję wam wieczorem jak będzie już po wszystkim:)


Coś chyba przegapiłam bo myślałam że miałaś wczoraj!!! Więc nadal trzymam kciukasy!!! Ja byłam dziś jeszcze na zakupach dokupiłam parę rzeczy do szpitala!!!
napisał/a: aleczka22 2010-04-20 14:02
aska86 napisal(a):Tantum Rosa polecają u nas do przemywania ran po cięciu (lub pęknięciu ale z tego co się zorientowałam to wolą ciąć niż pozwolić lekko pęknąć).
Jakie masz doświadczenia?
Ja się panicznie bałam szpitala, naczytałam się opinii o naszych i nasłuchałam się od koleżanki i byłam przerażona. Ale że urodzić trzeba poszliśmy z mężem do tych szpitali popytać osobiście jak to jest, szczerze mówiąc nie mogłam przestać o tym myśleć, następnego dnia chyba hormony ciążowe mnie dopadły bo pół dnia ryczałam, że nie będę mogła dobrze wspominać porodu... :( w ogóle przez tą ciążę jakaś płaczliwa się zrobiłam :p ale mąż mój widząc jak mnie to boli zabrał mnie do szpitala poza miastem a tam przesympatyczna pani położna opowiedziała jak u nich wyglądają porody i jakby mówiła o moim wymarzonym :p w tym szpitalu co prawda nie ma znieczulenia ale nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym rodzić w innym miejscu :p ta pani tak mnie uspokoiła że jak do tej pory panicznie się bałam tak teraz nie mogę się doczekać :D Troszkę mnie tylko uwiera, że moja mama nie rozumie mojej decyzji o porodzie poza miastem ale trudno, będzie musiała to przełknąć :p
A Ty Kasiu wybierasz się na porodówkę z kimś bliskim czy sama?
Dziewczyny ćwiczycie i masujecie się przed porodem?


Hm, ja też nie będę rodzić w swoim szpitalu tylko w innym bo opinie o naszym były okrutne!!! Dlatego też go zmieniłam!!!
Rodzić będę sama bo taką podjęłam decyzję jeszcze przed ciążą ale może dlatego że mój mąz jest bardzo uczuciowy i podejrzewam że przeżył by to okropnie!!!
napisał/a: KasiaKubus 2010-04-20 22:19

**********************************************************

**********************************************************

**********************************************************
napisał/a: KasiaKubus 2010-04-20 22:21

**********************************************************

**********************************************************

**********************************************************

**********************************************************



Witam po wszystkim
Zwolnienie dostałam do 10 czerwiec czyli już do daty porodu...
Kazała mi sie oszczędzać grzebała w tzm gdzie trza i wsio ok jest
Nospę mam brać...
18 maja mam na KTG
Jutro się zapiszę na USG a Abrachama...czy jakoś tak...
Pytałam panią doktor o GBS to powiedziała że na następnej wizycie da mi skierowanie nie będe musiała płacić...
Krew mocz standard.
USG mnie troszkę rozczarowało żadnego filmiku tylko fotki ale za to szczegółowo było serio...
A to USG było 2 D a nie 3 D a szkoda ale i tak się opłaciło poznaliśmy płeć...
Zgadnijcie co mam w brzuszku...
napisał/a: KasiaKubus 2010-04-20 22:32
aleczka22 napisal(a):Coś chyba przegapiłam bo myślałam że miałaś wczoraj!!! Więc nadal trzymam kciukasy!!! Ja byłam dziś jeszcze na zakupach dokupiłam parę rzeczy do szpitala!!!
Dziękuję kochana za 3 manie kciuków na pewno pomogły;)
Kupowanie ciuszków czy akcesorii dla siebie jest fajną sprawą...:)
napisał/a: KasiaKubus 2010-04-20 22:39
aska86 napisal(a):Tantum Rosa polecają u nas do przemywania ran po cięciu (lub pęknięciu ale z tego co się zorientowałam to wolą ciąć niż pozwolić lekko pęknąć).
Jakie masz doświadczenia?
Ja się panicznie bałam szpitala, naczytałam się opinii o naszych i nasłuchałam się od koleżanki i byłam przerażona. Ale że urodzić trzeba poszliśmy z mężem do tych szpitali popytać osobiście jak to jest, szczerze mówiąc nie mogłam przestać o tym myśleć, następnego dnia chyba hormony ciążowe mnie dopadły bo pół dnia ryczałam, że nie będę mogła dobrze wspominać porodu... :( w ogóle przez tą ciążę jakaś płaczliwa się zrobiłam :p ale mąż mój widząc jak mnie to boli zabrał mnie do szpitala poza miastem a tam przesympatyczna pani położna opowiedziała jak u nich wyglądają porody i jakby mówiła o moim wymarzonym :p w tym szpitalu co prawda nie ma znieczulenia ale nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym rodzić w innym miejscu :p ta pani tak mnie uspokoiła że jak do tej pory panicznie się bałam tak teraz nie mogę się doczekać :D Troszkę mnie tylko uwiera, że moja mama nie rozumie mojej decyzji o porodzie poza miastem ale trudno, będzie musiała to przełknąć :p
A Ty Kasiu wybierasz się na porodówkę z kimś bliskim czy sama?
Dziewczyny ćwiczycie i masujecie się przed porodem?
Dziękuję ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź...
Ja do szpitala szłam z dobrym nastawieniem ale okazało się nieciekawie....
Ja chciałabym z mężem rodzić wcześniej rodziłam z mamą...A wy jak tam??