Czy dajecie dzieciom słodycze?

Mój synek (19miesięcy) lubi Kinder czekoladę, prawie codziennie dostaje paseczek;)

Mój synek ogólnie lubi słodycze, ale nie zawsze ma na nie ochotę (w przeciwieństwie do mnie :))

mój ma 11 mies i dostaje chrupki kukurydziane a od czasu do czasu biszkopcik. rzadko jakić paluszek juniorek.

Ostatnio zlapalam sie na tym, ze daje coraz wiecej slodyczy mojej poltora rocznej coreczce :eek: A ona korzysta. Lakomczuszek jeden :p Je glownie ciasta, paczki, ciasteczka, paluszki, czasem czekoladke. Oczywiscie po normalnym posilku, nigdy zamiast :)

Ja się niemal wychowałam na słodyczach i nadwagi nie mam bo usiedzieć w miejscu mi trudno:) Teraz mam przymusowe wakacje od słodyczy bo mamy diete eliminacyjną ja karmie wiec co ja zjem to i Staś. Czasem podjadam 2 kosteczki czekolady taką ilość to wyłapie mój spragniony organizm nim do mleka dojdzie:) ale 3 miesiące były bez nawet odrobinki i cieżko to przeżyłam. Mam nadzieje, że alergia minie albo bedzie na coś niedobrego:) Mąż też uwielbia słodycze i kusi cały czas już zapowiedziałam że jak skończe karmić to mam mieć w domku wszystko co najlepsze. Najlepsza jest Nutella wcinana łyżeczką:) Ależ ja mam silną wole:) A co do ciasteczek takich herbatników to słyszałam że one nie są za zdrowe zawierają ponoć dużo izomerów trans.

Staram się nie przyzwyczajać dziecka do słodyczy. Najczęściej ze słodkich rzeczy dostaje biszkopty, herbatniki i te soczki http://www.rokofun.pl . Ale tak naprawdę rzadko daję mu coś takiego, pomimo, że te soki mają całkiem fajny skład i nie zawierają białego cukru. Najgorzej jak synek u babci zostaje, bo wtedy nagle na koszulce ma dziwne ślady czekolady... :)

Mam 2 latka i niestety daję... Głównie lizaki, ze 2-3 na tydzień.

Ja też daje lizaki, tzw. zdrowe lizaki Mniam Mniam bez cukru, w składzie mające fiński ksylitol. Dodatkowo zawierają mnóstwo witamin i są dobre na zęby.

Ja starałam się unikać wszelkiego rodzaju słodyczy i dawać je tylko okazjonalnie, jako nagroda, albo coś po prostu czego nie je się codziennie i wyszło mi to na dobre. Dużo lepiej dać dziecku owoca ;)

Ja pozwalam dzieciom na słodkości tylko raz w tygodniu, z reguły wybierają tylko caprio, jakiś batonik ewentualnie czekoladki.