Czy orgazm ma wpływ na zapłodnienie?????

witam, jestem szczęśliwą mężatką- mój partner jest ciepły, spokojny i zawsze mogę na niego liczyć, uwielbiam spędzać z nim spokojne wieczory przy książce i lampce wina- wtedy czuję, że niczego więcej mi do szczęścia nie trzeba. Jedynym mankamentem jest to ze nasz Zycie seksualne nie jest idealne- a właściwie to ze mną jest coś nie tak, bo nie mam orgazmów- a w każdym razie baaardzo rzadko- często udaję, bo wina nie leży po stronie męża- on jest świetny w łóżku, dba zawsze o moje potrzeby i bardzo się stara, nie mam serca mu robić przykrości a bez orgazmu tez seks jest przyjemny- chodzi o bliskość i celebrowanie ciała partnera a nie sekundę satysfakcji. od niedawna staramy się o powiększenie rodziny, nieskutecznie, ale jeszcze za krótko żeby się martwić…tylko, że ostatnio czytałam http://smyk.com/index.php?option=com_forum&action=thread&id=58762&Itemid=0, że orgazm ma wpływ na zapłodnienie!!!!i to zdanie lekarzy i matek a nie jakichś losowych osób… I bardzo mnie to zaniepokoiło, tak dusze to w sobie, mężem przecież na ten temat nie porozmawiam…z lekarzem też mi wstyd- to czy mam orgazmy czy nie to moja prywatna sprawa,bardzo intymna i trudno patrząc komuś w oczy tak mówić..nie wiem już, mam nadzieję, że to tylko bujdy, może wiecie cos na ten temat? Bardzo by mi to pomogło…