Dieta Dukana

napisał/a: ~Ikselka 2012-03-15 00:56
Dnia Wed, 14 Mar 2012 22:34:45 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-03-14 22:31, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 14 Mar 2012 22:29:57 +0100, Aicha napisał(a):
>>> W dniu 2012-03-14 21:58, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Nie wspomnę o raku żołądka wywoływanym przez wędzone wyroby.
>>>>
>>>> Wolisz mieć raka pełnego czy pustego żołądka?
>>>> :-]
>>>
>>> No jak bez wędzonego nie potrafisz przeżyć, to współczuję :>
>>
>> Wolę umrzeć z wędzonym, niż bez 3-)
>
> I ja też.
>
> Qra

No wreszcie jakiś konsensus mamy w tym roku 3-)
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-15 00:57
Dnia Wed, 14 Mar 2012 22:39:59 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-03-14 22:37, Aicha pisze:
>
>>>>>>> Nie wspomnę o raku żołądka wywoływanym przez wędzone wyroby.
>>>>>>
>>>>>> Wolisz mieć raka pełnego czy pustego żołądka?
>>>>>> :-]
>>>>>
>>>>> No jak bez wędzonego nie potrafisz przeżyć, to współczuję :>
>>>>
>>>> Wolę umrzeć z wędzonym, niż bez 3-)
>>>
>>> I ja też.
>>
>> Płucem? :)
>
> Disclaimer: Zboczenie zawodowe, zwykle kilkanaście raków na dzień widuję.

Ja zapewne statystycznie też, tylko o nich nie wiem, kiedy je mijam - co za
różnica?
--

XL
napisał/a: ~Aicha 2012-03-15 01:26
W dniu 2012-03-15 00:57, Ikselka pisze:

>>>>>>>> Nie wspomnę o raku żołądka wywoływanym przez wędzone wyroby.
>>>>>>>
>>>>>>> Wolisz mieć raka pełnego czy pustego żołądka?
>>>>>>> :-]
>>>>>>
>>>>>> No jak bez wędzonego nie potrafisz przeżyć, to współczuję :>
>>>>>
>>>>> Wolę umrzeć z wędzonym, niż bez 3-)
>>>>
>>>> I ja też.
>>>
>>> Płucem? :)
>>
>> Disclaimer: Zboczenie zawodowe, zwykle kilkanaście raków na dzień widuję.
>
> Ja zapewne statystycznie też, tylko o nich nie wiem, kiedy je mijam - co za
> różnica?

Dla Ciebie żadna.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-15 02:22
Dnia Thu, 15 Mar 2012 01:26:36 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-03-15 00:57, Ikselka pisze:
>
>>>>>>>>> Nie wspomnę o raku żołądka wywoływanym przez wędzone wyroby.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Wolisz mieć raka pełnego czy pustego żołądka?
>>>>>>>> :-]
>>>>>>>
>>>>>>> No jak bez wędzonego nie potrafisz przeżyć, to współczuję :>
>>>>>>
>>>>>> Wolę umrzeć z wędzonym, niż bez 3-)
>>>>>
>>>>> I ja też.
>>>>
>>>> Płucem? :)
>>>
>>> Disclaimer: Zboczenie zawodowe, zwykle kilkanaście raków na dzień widuję.
>>
>> Ja zapewne statystycznie też, tylko o nich nie wiem, kiedy je mijam - co za
>> różnica?
>
> Dla Ciebie żadna.

Mylisz się.
--

XL
napisał/a: ~Qrczak" 2012-03-15 08:45
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 14 Mar 2012 22:34:45 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-03-14 22:31, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 14 Mar 2012 22:29:57 +0100, Aicha napisał(a):
>>>> W dniu 2012-03-14 21:58, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>> Nie wspomnę o raku żołądka wywoływanym przez wędzone wyroby.
>>>>>
>>>>> Wolisz mieć raka pełnego czy pustego żołądka?
>>>>> :-]
>>>>
>>>> No jak bez wędzonego nie potrafisz przeżyć, to współczuję :>
>>>
>>> Wolę umrzeć z wędzonym, niż bez 3-)
>>
>> I ja też.
>>
>> Qra
>
> No wreszcie jakiś konsensus mamy w tym roku 3-)

Oj niejeden by się znalazł.
Żrę mięcho. Krupnik najchętniej na kości wędzonej lub skrzydełkach a rosół
na wiejskiej kurze. Ba, umiem kasze na aż dwa sposoby.

Qra
napisał/a: ~Qrczak" 2012-03-15 08:46
Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-03-14 22:34, Qrczak pisze:
>
>>>>>> Nie wspomnę o raku żołądka wywoływanym przez wędzone wyroby.
>>>>>
>>>>> Wolisz mieć raka pełnego czy pustego żołądka?
>>>>> :-]
>>>>
>>>> No jak bez wędzonego nie potrafisz przeżyć, to współczuję :>
>>>
>>> Wolę umrzeć z wędzonym, niż bez 3-)
>>
>> I ja też.
>
> Płucem? :)

Właśnie niedawno pisałam, że u mnie ciężko te płucka dostać.

Qra
napisał/a: ~Fragile 2012-03-15 16:58
Dnia Thu, 15 Mar 2012 00:25:58 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-03-14 23:51, Fragile pisze:
>
>> A może wiesz, czy oni się mogą mylić?? Zawsze myślałam, że tkanka to
>> tkanka, i to co histopatolog widzi, to opisuje, więc o pomyłce mowy być nie
>> powinno. No chyba, że ślepy, i nie widzi, ale taki to raczej do mikroskpu
>> nie siada ;)
>
> Mogą się mylić, mogą czegoś nie zauważyć/przeoczyć, mogą też nie być
> pewni diagnozy.
>
Chyba właśnie to ma w moim przypadku miejsce.
>
> Ale w tym przypadku "solidarność zawodowa" polega raczej
> na wzajemnej pomocy, nie na kryciu pomyłek. Przynajmniej z takim
> podejściem dotąd się spotkałam.
>
Tu nie ma żadnego krycia, po prostu dwie różne diagnozy, chociaż opis
szczegółowy zmian się raczej pokrywa.
>
>> Mam dwa różne wyniki z tego samego wycinka... I nie wiem, na
>> którym się oprzeć, czy może szukać trzeciego histopatologa...
>
> Jeśli chodzi o nowotworowe sprawy, to wysyłamy konsultacje do Instytutu
> Onkologii w Wawie albo do Centrum O. w Gliwicach. A inne przypadki -
> musiałabym wiedzieć, jaki to narząd i jakie jest podejrzenie, to wtedy
> mogę popytać, do kogo najlepiej w danej sprawie uderzać.
>
To nie problem nowotworowy. Autoimmunologiczny. Skóra. Ale nie chcę
szczegółami medycznymi grupy kulinarnej "zaśmiecać" :)

Pozdrawiam,
M.
napisał/a: ~Aicha 2012-03-15 17:10
W dniu 2012-03-15 16:58, Fragile pisze:

> Tu nie ma żadnego krycia, po prostu dwie różne diagnozy, chociaż opis
> szczegółowy zmian się raczej pokrywa.

Ciekawy przypadek... chociaż spotkałam się już z diagnozami "... może
odpowiadać rozpoznaniu ..."

>>> Mam dwa różne wyniki z tego samego wycinka... I nie wiem, na
>>> którym się oprzeć, czy może szukać trzeciego histopatologa...
>>
>> Jeśli chodzi o nowotworowe sprawy, to wysyłamy konsultacje do Instytutu
>> Onkologii w Wawie albo do Centrum O. w Gliwicach. A inne przypadki -
>> musiałabym wiedzieć, jaki to narząd i jakie jest podejrzenie, to wtedy
>> mogę popytać, do kogo najlepiej w danej sprawie uderzać.
>>
> To nie problem nowotworowy. Autoimmunologiczny. Skóra. Ale nie chcę
> szczegółami medycznymi grupy kulinarnej "zaśmiecać" :)

My w takich przypadkach korzystamy z usług zaprzyjaźnionego specjalisty
z AM we Wrocławiu.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-15 17:18
Dnia Thu, 15 Mar 2012 08:45:39 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 14 Mar 2012 22:34:45 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-03-14 22:31, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Wed, 14 Mar 2012 22:29:57 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>> W dniu 2012-03-14 21:58, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>>> Nie wspomnę o raku żołądka wywoływanym przez wędzone wyroby.
>>>>>>
>>>>>> Wolisz mieć raka pełnego czy pustego żołądka?
>>>>>> :-]
>>>>>
>>>>> No jak bez wędzonego nie potrafisz przeżyć, to współczuję :>
>>>>
>>>> Wolę umrzeć z wędzonym, niż bez 3-)
>>>
>>> I ja też.
>>>
>>> Qra
>>
>> No wreszcie jakiś konsensus mamy w tym roku 3-)
>
> Oj niejeden by się znalazł.
> Żrę mięcho. Krupnik najchętniej na kości wędzonej lub skrzydełkach a rosół
> na wiejskiej kurze. Ba, umiem kasze na aż dwa sposoby.


No to pełnia porozumienia 3-)
--

XL
napisał/a: ~Qrczak 2012-03-15 18:30
Dnia 2012-03-15 17:18, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Thu, 15 Mar 2012 08:45:39 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 14 Mar 2012 22:34:45 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2012-03-14 22:31, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>
>>>>> Wolę umrzeć z wędzonym, niż bez 3-)
>>>>
>>>> I ja też.
>>>>
>>>> Qra
>>>
>>> No wreszcie jakiś konsensus mamy w tym roku 3-)
>>
>> Oj niejeden by się znalazł.
>> Żrę mięcho. Krupnik najchętniej na kości wędzonej lub skrzydełkach a rosół
>> na wiejskiej kurze. Ba, umiem kasze na aż dwa sposoby.
>
> No to pełnia porozumienia 3-)

Pierwsza kwadra zdecydowanie mi wystarczy.

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~gosmo" 2012-03-16 08:29
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Wed, 14 Mar 2012 10:22:00 +0100, Qrczak napisał(a):
>> (...)
>> A metafory "zdrowa żywność", biorąc pod uwagę panujący nam rok 2012 -
>> wybacz, nie rozumiem.
> No bo to jest bardzo zakamuflowana metafora "NICZEGO NIE JEŚĆ" 3-)


Niezupełnie. Co będzie lepsze dla nas na śniadanie, owsianka z jabłkiem i
bananem, czy pączek? Ilość i jakość dostarczonych składników przemawia
zdecydowanie za owsianką. Ale... ch* go wie, bo dwóch najszczuplejszych
gości i nas w dziale wsuwa codziennie na śniadanie pączki ;)

A prawda jest taka, że jeśli chodzi o wagę liczy się ilość, jeśli chodzi o
zdrowie liczy się jakość.

Ja tam często jadam wędzone, nawet sam wybudowałem wędzarkę, często pekluje,
ale jestem na 100% pewien, że to co jem i tak jest zdrowsze, bo wędzę w
specjalnych workach, a pekluje z połową normy produkcyjnej peklosoli
zastępując drugą połowę zwykłą solą. Smak z dymu i przypraw, więc można
zdrowie? Można! A równie smacznie, może nawet i lepiej.
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-16 13:14
Dnia Fri, 16 Mar 2012 08:29:59 +0100, gosmo napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:hti1x11441co$.dx9aw3mbasnx.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 14 Mar 2012 10:22:00 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> (...)
>>> A metafory "zdrowa żywność", biorąc pod uwagę panujący nam rok 2012 -
>>> wybacz, nie rozumiem.
>> No bo to jest bardzo zakamuflowana metafora "NICZEGO NIE JEŚĆ" 3-)
>
>
> Niezupełnie. Co będzie lepsze dla nas na śniadanie, owsianka z jabłkiem i
> bananem, czy pączek?

Owsianka i pączek 3-)

> Ilość i jakość dostarczonych składników przemawia
> zdecydowanie za owsianką. Ale... ch* go wie, bo dwóch najszczuplejszych
> gości i nas w dziale wsuwa codziennie na śniadanie pączki ;)

Zwłaszcza donaty z Lidla. No i po coś mi przypomniał???? - dziś tam będę...


>
> A prawda jest taka, że jeśli chodzi o wagę liczy się ilość, jeśli chodzi o
> zdrowie liczy się jakość.
>
> Ja tam często jadam wędzone, nawet sam wybudowałem wędzarkę, często pekluje,
> ale jestem na 100% pewien, że to co jem i tak jest zdrowsze, bo wędzę w
> specjalnych workach,


Co to za specjalne worki? - osłonki barierowe?

> a pekluje z połową normy produkcyjnej peklosoli
> zastępując drugą połowę zwykłą solą. Smak z dymu i przypraw, więc można
> zdrowie? Można! A równie smacznie, może nawet i lepiej.

Wędzimy i peklujemy też, tyle że odkąd sami we dwójkę jesteśmy w domu, to
raczej już tylko przed świętami, kiedy to tłoczniej się robi w domu.
--

XL