Dieta karmiacej mamy

napisał/a: Marcus 2007-08-25 16:30
Witajcie Moje Drogie;)

Synus urodzil sie 11 dni temu a ja od tego czasu jadlam gotowana piers z kurczaka, pieczona piers z kurczaka i krupnik..tez na kurczaku :cool: Normalnie mam pustke w glowie i nie wiem co gotowac..

Moze uda sie Wam podsunac jakies pomysly? :confused:
napisał/a: ~dunia 2007-08-31 11:40
ja radzę nie popadać w przesadę w ograniczaniu się co do jedzenia, ja jadłam w miarę normalnie tylko delikatniej przyprawione i wszystko było dobrze..
hmm, teraz jest tyle świeżych warzyw możesz z nich gotować zupki, robić z nich zapiekanki z ryżem, makaronem i czym tylko chcesz-jest naprawde wiele możliwości, a nie powinny zaszkodzic, bo nie są to przeciez jakies pędzone nowalijki...korzystajmy z bogactwa warzyw póki są :)
napisał/a: Elefantuska95 2007-08-31 12:29
Karmiąc dzidziusia wcale nie trzeba się ograniczać jeśli chodzi o dietę. Faktycznie przez pierwszy miesiąc trzeba jeść bardziej dietetycznie bo maluch zaraz ma jakieś wysypki i kolki ale z czasem jedz wszystko na co masz ochotę-to twój organizm wie najlepiej czego ci potrzeba i dopomina się o to. Najważniejsze żeby nie przesadzać w obie skrajne strony-jeść jak dziecko skazując siebie i bobasa na anemię i wrzucać w siebie co popadnie(chipsy,tłuste golonki,alkohol w dużych dawkach,sos chili...)
napisał/a: Joanna_00 2007-09-09 20:52
Witajcie,
Zastanawialam sie czy zalozyc taki temat, ale widze, ze juz jest :) . Czyli co jesc jak sie karmi piersia. W roznych rzeczach roznie jest :cool: . Wiec prosze niech ktos rozwinie co mozna jesc, bo nie chce by Maly mial kolke lub bolal go brzuszek. Jesli ktos moze to poprosze o odpowiedz na

[email]tygrysek146@autograf.pl[/email]
Bylabym wdzieczna.
Pozdrawiam
napisał/a: kasienka1975 2007-09-25 21:07
ja przez pierwszy tydzień tylko jadłam np.pieczonego kurczaka potem jadłam to na co miałam ochotę patrzyłam tylko jak reaguje moja niuna,czy nie ma kolki lub wysypki.omijałam tylko czekoladę i jadłam małe ilości pomidorów.nie przesadzajmy ja tez się nasłuchałam i bałam sie cokolwiek zjeść.zupełnie niepotrzebnie.
Cleo_80
napisał/a: Cleo_80 2007-09-25 21:18
Ja przymierzam się do kupna garnka do gotowania na parze. Po urodzeniu będę w nim gotowała chyba wszystko: kurczaka, kalafior, brokuły, ziemniaki, może jakąś rybkę itd. Tak ugotowane potrawy zachowują więcej wartości odżywczych. Najważniejsze to nie jeść smażonych potraw i mocno przyprawionych, poza tym można jeść chyba wszystko , tylko z umiarem :)
napisał/a: Arina 2007-09-26 07:22
Kiedy wyszłam ze szpitala jadłam tylko gotowane rzeczy, które często nie miałam czasu zrobić... Mężowi co innego i mi....
Aż w końcu Położna zjechała mnie z góry na dół. Owszem zdrowo jest jeść gotowane czy na parze ale można również smażone! nie często ale można- tyle, że po usmażeniu dać na parę by tłuszcz odkapał. Dzidzia nie miała bólów brzuszka i jadłam w zasadzie wszystko to kiedy byłam w ciąży oprócz czekolad :P
napisał/a: Renchi 2007-10-02 22:45
Ja pomidory jem bez ograniczeń, ale wstrzymała bym się, przynajmniej z kalafiorem, bo podobno wzdymająco działa. W ciągu pierwszego miesiąca bym go nie jadła.
napisał/a: kasia33 2007-10-16 16:08
Czesc, ja od samego poczatku jadlam normalnie, czyli wszystko na co mam ochote(kawe juz w ciazy zamienilam na bezkofeinowa). Jula ma juz5 miesiecy i nie miala zadnych kolek,alergii,wysypek itp.Pomimo tego ze rowniez nie odmawialam sobie np. truskawek i cytrosow. Do tej pory jest na piersi,super sie rozwija i jest zdrowym bobasem :D . Najwazniejsze to nie przesadzac ;)