dla dzieci

napisał/a: Karlica 2007-06-27 10:59
A ja poroponuję stworzyć listę dań, które dajecie dziecku i wiecie ze na 100% zje bez marudzenia.

U mnie sprawa jest prosta: Kupuję dróżdzówke (najlepiej jagodziankę) i co do picia i mam z głowy... poza tym źe jagody są wszędzie na moim dziecku i wokół niego - ale nic to - nauczy się przecież jeść bez brudzenia:)
napisał/a: fastcar2 2007-06-28 10:14
U mnie jest tak samo z pizzą!!! Moja mała zje już nawet trzy kawałki, najpierw wyjada pieczarki, potem szynkę, paprykę wywala na brzeg talerza a na końcu, powoli, ze smakiem delektuje się ciastem – szczególnie tym z brzegu :)
napisał/a: sylwiadm 2007-06-28 18:31
moje dzieciaki zjadają wszystko co im podam do jedzenia, nawet do tego stopnia że zjadają surowe warzywa typu pietruszka, seler, marchew itp. jak do tej pory nie było żadnego marudzenia że tego nie lubię i nie chcę.
napisał/a: nauczyciel 2007-06-28 19:21
sdm zazdroszczę ci.niadanie i kolacja to nie problem, ale obiad tak.Już mi brakuje pomysłów na dania.Co z tego,że zrobię coś smakowitego dla siebie i męża jak dzieci tego nie tkną.Już mam dość naleśników, rosołu, schabowych czy klopsików.Czasem marzę o pizzy.Oczywiście mogłabym robić obiadki każdemu wedle życzenia, ale brak mi czasu i niekiedy chęci.Pozdrawiam mamy wybrednych maluszków.
napisał/a: nauczyciel 2007-06-28 19:22
Miałam na myśli śniadanie a nie "nianie"
napisał/a: sallyXmally 2007-07-02 15:06
U mnie "pewniakiem" jest makaron z sosem bolońskim. Mogą być rurki albo spaghetti. kupuje nawet te gotowe sosy, czasem podsmażę mielone mięsko czasem nie. Tylko ile można jeść kluchy?
napisał/a: sallyXmally 2007-07-02 15:08
KAROLLA napisal(a):sdm zazdroszczę ci.niadanie i kolacja to nie problem, ale obiad tak.Już mi brakuje pomysłów na dania.Co z tego,że zrobię coś smakowitego dla siebie i męża jak dzieci tego nie tkną.Już mam dość naleśników, rosołu, schabowych czy klopsików.Czasem marzę o pizzy.Oczywiście mogłabym robić obiadki każdemu wedle życzenia, ale brak mi czasu i niekiedy chęci.Pozdrawiam mamy wybrednych maluszków.

Karolla, a co robisz na śniadanie i kolecje, że nie jest to problem? Moje dzieci nie tkną kanapek, jedzą tylko mleko z jakimiś chrupkami, a chciałabym im jakoś urozmaicić menu. POdpowiedz.
napisał/a: pata1 2007-07-03 20:07
Witam,
mój synek nie jest wybredny - zje wszystko, co mu podam :)
Ostatnio bardzo posmakowały mu omlety.

Robię je w niewyszukany sposób, z tego, co akurat mam w domu:

- jajka dobrze rozbełtać widelcem,
- dodać pokrojoną w paseczki szynkę, do tego groszek, pomidory lub inne przysmaki (naprawdę symboliczne ilości, żeby omlet to dźwignął ;) )
- trochę zieleniny/ziół,
- szczypta soli.
Wszystko wymieszać.
Smażę na maśle, na dobrze rozgrzanej patelni.
Mniam.

Pozdrawiam.
napisał/a: nauczyciel 2007-07-06 15:32
Śniadanie to nie problem, bo mój młodszy syn jest na etapie kaszki i mleczka Nestle więc sam dopomina sie o takie śniadanko i zjada je ze smakiem.Starszy, w odróżnieniu od twoich dzieci lubi kanapki, je płatki na mleku ,jajecznicę(mały też lubi i mu podjada),parówki,placki z gotowanych ziemniaków(wczorajszych z obiadu),omlet bez pomidora.Właściwie to wszystko, to żadne wyszukane potrawy, tradycyjne jedzenie, mało urozmaicone.
Sally Mally, jakim cudem twoje dzieci jedzą spagetti.Moje nie chcą nawet spojrzeć na nie?
napisał/a: EwaMaria8 2007-07-12 11:42
Chleb posmarowany dojrzałym awokado