Dlaczego to było_możliwe?

napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 19:48
Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:08:24 +0200, Paulinka napisał(a):

> W dniu 2012-10-17 18:23, Ikselka pisze:
>
>> JA wiedząc to spędziłam kilka lat pod drzwiami salki ćwiczeniowej w szkole
>> myzycznej. I nie żałuję, bo mam świadomość, że dobrze postępowałam nie
>> ufając. Choćby nawet de facto anioł tam uczył grać moje dziecko.
>
> Na tych kilku nauczycielskich etatach?
> Wiesz w ogóle co to jest żłobek i po co się tam zapisuje dzieci?
> O ile często do przedszkola chodzą dzieci niepracujących rodziców, o
> tyle żłobek to jest -śmiem twierdzić w 90% przypadków - mus.

NIE rozpatruję istoty złobka ani stworzenia swiata.
NIE o tym jest mowa.
Mowa jest o odpowiedzialności, która TAKŻE polega na ograniczonym zaufaniu.
Że tak kawę na granicy wyłożę. Widac trzeba. Rzecznik praw dziecka też
doszedł do tego wniosku.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-17 19:49
Dnia 2012-10-17 19:08, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-17 18:23, Ikselka pisze:
>
>> JA wiedząc to spędziłam kilka lat pod drzwiami salki ćwiczeniowej w
>> szkole
>> myzycznej. I nie żałuję, bo mam świadomość, że dobrze postępowałam nie
>> ufając. Choćby nawet de facto anioł tam uczył grać moje dziecko.
>
> Na tych kilku nauczycielskich etatach?
> Wiesz w ogóle co to jest żłobek i po co się tam zapisuje dzieci?
> O ile często do przedszkola chodzą dzieci niepracujących rodziców, o
> tyle żłobek to jest -śmiem twierdzić w 90% przypadków - mus.

Daj pokój dziecino.
Ixi musiała gdzieś przecież odreagować stresy związane ze świadomością,
iż sama jest nieustannie pilnowana przez troskliwych rodziców jej uczniów.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-17 19:50
Dnia 2012-10-17 19:15, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-17 12:58, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 09:07:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> A jakąż to kontrolę rodzice mają nad żłobkami publicznymi?
>>
>> Oczną i ręczną. Osobistą. Wglądną, zaglądną i podglądną. Znienacka
>> wizytną
>> i niespławialną wymysłami o niedenerwowaniu dzieci. Szybną w ścianie.
>> Kamerową w necie przez cały dzień w każdym momencie. Znajną swoje prawa.
>> Jednym słowem - OCZYWISTĄ jak krowa na granicy i jak psu buda.
>>
>> Rodzice sa winni - mój osąd nie jest znowu taki awangardowy, jak widać po
>> WCZORAJ obiecanym w tv przez rzecznika praw dziecka opracowaniu w formie
>> ulotki, gdzie W PUNKTACH (jak dla idiotów jakich, bo takimi w gruncie
>> rzeczy są) dla rodziców zebrane będą ich prawa i wymagania wobec placówek
>> opiekuńczych.
>> Żeby gały miały przed sobą i czytały, kiedy rozum śpi.
>
> I co mają przeczytać w tej ulotce? Pani Zosia niania zatrudniona na
> czarno też nie ma wykształcenia pedagogicznego, a może być
> najwspanialszą nianią pod słońcem.
> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski. Pluskwy mają
> zamontować w żłobku, urlop rozciągnąć do kilkunastu tygodni na zmianę z
> drugim rodzicem. To może w ogóle powinni dać sobie spokój i nie pracować?

Można się zwolnić i poświęcić czas na pilnowanie.
Poza tym przecież wszyscy wręcz uwielbiają patrzeć innym na ręce. I jak
im się patrzy.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Paulinka 2012-10-17 19:52
W dniu 2012-10-17 19:46, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 17 Oct 2012 18:54:39 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-10-17 18:25, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 15:24:38 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> Ha ha ha! No nie mogę. Jak już tracisz grunt pod nogami, to rzucasz się
>>>> z osobistymi wycieczkami na interlokutora. Skąd Ty możesz wiedzieć,
>>>> jakim jestem rodzicem...
>>>>
>>>> Ewa
>>> No trochę wiem: chciałaś dziecko na czirliderkę ksztalcić... to wiele mówi.
>>
>> ???
>> Możesz zacytować odpowiedni fragment?
>> Przechodzisz samą siebie.

> W wątku "Dlaczego małe dziewczynki" napisałas uczęszczaniu Twej córki na
> balet, ale równoczesnie bardzo aktywnie popierałas i tłumaczyłaś
> nieszkodliwość czirliderstwa, wręcz pisałaś o nim pozytywnie, m.in. że "się
> dziecko pogimnastykuje" itp. na co ja:
> Czirliderstwo oraz inne tego typu zjawiska (w tym także chóry chłopięce i
> inne balety) wyprowadziły dzieci ze strefy kontroli rodziców. Nawet
> przezroczyste szyby w drzwiach klas lub w ścianach miedzy klasą
> korytarzem, obowiązkowe kiedy w szkołach z wiadomych względów, już odeszły
> w zapomnienie...

Takie na ten przykład SKSy czy lepienie w glinie albo nie daj Bóg judo
to dopiero samo zuo!

--
Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2012-10-17 20:02
W dniu 2012-10-17 19:48, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:08:24 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> W dniu 2012-10-17 18:23, Ikselka pisze:
>>
>>> JA wiedząc to spędziłam kilka lat pod drzwiami salki ćwiczeniowej w szkole
>>> myzycznej. I nie żałuję, bo mam świadomość, że dobrze postępowałam nie
>>> ufając. Choćby nawet de facto anioł tam uczył grać moje dziecko.
>>
>> Na tych kilku nauczycielskich etatach?
>> Wiesz w ogóle co to jest żłobek i po co się tam zapisuje dzieci?
>> O ile często do przedszkola chodzą dzieci niepracujących rodziców, o
>> tyle żłobek to jest -śmiem twierdzić w 90% przypadków - mus.
>
> NIE rozpatruję istoty złobka ani stworzenia swiata.
> NIE o tym jest mowa.
> Mowa jest o odpowiedzialności, która TAKŻE polega na ograniczonym zaufaniu.
> Że tak kawę na granicy wyłożę. Widac trzeba. Rzecznik praw dziecka też
> doszedł do tego wniosku.

Mowa jest o tym, że tak jest skonstruowany w Polsce system opieki nad
dziećmi, że uwolniono placówki opiekuńcze, ponieważ nie ma środków na
finansowanie publicznych.
Mowa jest też o tym, że w każdym miejscu mogą się trafić psychopaci, że
nie da się kontrolować takiej placówki non stop przez rodziców. W końcu
jaki byłby sens oddawać dziecko pod opiekę obcym ludziom mając czas na
zajmowanie się nim osobiście.
Naprawdę tego nie rozumiesz?

--
Paulinka
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 20:05
Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:15:21 +0200, Paulinka napisał(a):

> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski.

http://forum.trojmiasto.pl/KAMERY-w-zlobkuprzedszkolu-co-sadzicie-t246190,1,160.html
"Odnośnie kamery - historia mojej kuzynki - zatrudnili opiekunkę ( z
polecenia! ), wszystko super, ekstra, pani bardzo miła, świetny kontakt z
dzieckiem itd. No ale strzeżonego Pan Bóg strzeże - zostawili na jeden
dzień ukrytą kamerę - no i okazało się że jest zupełnie inaczej, pani cały
dzień oglądała telewizję, na dziecko krzyczała i nieraz je uderzyła.
Dziewczynka miała jakieś 8,9 miesięcy.
Dobrze, że ta niania z nią tylko jakiś tydzień była."

"Moje dziecko chodzi do złobka z monitoringiem
Tylko złobek z monitoringiem wchodził w gre ? żaden inny bo:
1. mogę podjerzec dzieciaka
2. kadra która decyduje się na prace pod stalym monitoringiem ? daje mi
pewność ze to są osoby których nie ponosi w nerwach ? inaczej by się nie
zdecydowały na taką prace
3. kiedy chce po dziecko wczesniej to patrze czy spi, czy jadło ? wtedy
dostosowuje czy jade już czy za 15 minut

rodzice daja dziecko do złoba nie maja czasu siedzieć non stop w necie BO
PRACUJA

najgłupsze co dziś mogłam przeczytac to : ?nie dam Ci łakocia bo w
przedszkolu zabrałeś Natalce misia?

to co dziecko robi w złobku, to robi ? bez pierdół
zaczynam interweniowac jak mloda zaczeła gryźć inne dzieci ? bo ją tego
nauczyły gryząc ją

Co gdy widze ze placze ? hmmmm nie ma tego za wiele może dlatego ze nie ma
dzwięku

Pyzatym myślicie ze u niani dzieci nie płaczą ??

A jak jakies dzecko zabierze jej kilka razy zabawke to się sama nauczy ze
trzeba pilnowac i nie dac zrobić się w balona ? i już są tego efekty
pilnuje swojego jak są w pobliżu inne dzieci

Potrafi tez się sama obronić ? np. przed największym gryzoniem żlobkowym ?
Pani ja kolo niego posadzila do sniedania i ona natychmiast go zaczeła
szczypać ?żeby go odstraszyć, żeby sobie poszedl

Czy mam żal że chodzi czasem pogryziona ? NIE bo:
1. trudno
2. sama gryzie
3. dzieci w tym wieku często gryzą

Jeśli kadra jest dobrze dobra i nie boi się pracować pod monitoringiem - to
z całą pewnościa nie kara dziecka bez powodu
A tak szczerze przed samą sobą odpowiedz: czy Ty nigdy nie zirytowałaś się
na dziecko i pozwoliłas mu płakać ? nie mają już siły ?

Kochane i ja co dzień widze jak te Panie uwijają się jak muchy w sosie z
potem na czole by:
- przewinąc, nakarmić, utulić, pobawić się, poczytać, pokładać klocki,
książeczki, malowanie łapkami, by nasze dzieci nie chciały wracać do domu

Moja mycha po2 tyg jako roczniak nie chciala do domu wracac
Teraz choruje i po ścianach chodzi z nudów !!

Na początku zaglądałam bardzooooooooo często. Teraz ? teraz tak ufam tym
kobietom że o 16tej mi się przypomina ze przecież mogłam na dzieciaki
poaptrzec

Na początku dawało mi to 50 % więcej pewności.

znajomi w pracy też chcą dzieci oddać do złoba TYLKO Z MONITORIGIEM !!"







Jak sądzisz, czy kamera internetowa to zbyt wiele, aby w razie czego mieć
takie info?
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Paulinka 2012-10-17 20:05
W dniu 2012-10-17 19:49, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-10-17 19:08, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2012-10-17 18:23, Ikselka pisze:
>>
>>> JA wiedząc to spędziłam kilka lat pod drzwiami salki ćwiczeniowej w
>>> szkole
>>> myzycznej. I nie żałuję, bo mam świadomość, że dobrze postępowałam nie
>>> ufając. Choćby nawet de facto anioł tam uczył grać moje dziecko.
>>
>> Na tych kilku nauczycielskich etatach?
>> Wiesz w ogóle co to jest żłobek i po co się tam zapisuje dzieci?
>> O ile często do przedszkola chodzą dzieci niepracujących rodziców, o
>> tyle żłobek to jest -śmiem twierdzić w 90% przypadków - mus.
>
> Daj pokój dziecino.
> Ixi musiała gdzieś przecież odreagować stresy związane ze świadomością,
> iż sama jest nieustannie pilnowana przez troskliwych rodziców jej uczniów.

No ale to było w czasach, kiedy nie było aparatów i dyktafonów w
komórkach i kiedy nie było INTERNETU (!).


--
Paulinka
napisał/a: ~medea 2012-10-17 20:05
W dniu 2012-10-17 19:46, Ikselka pisze:
> W wątku "Dlaczego małe dziewczynki" napisałas uczęszczaniu Twej córki
> na balet, ale równoczesnie bardzo aktywnie popierałas i tłumaczyłaś
> nieszkodliwość czirliderstwa, wręcz pisałaś o nim pozytywnie, m.in. że
> "się dziecko pogimnastykuje" itp. na co ja: Czirliderstwo oraz inne
> tego typu zjawiska (w tym także chóry chłopięce i inne balety)
> wyprowadziły dzieci ze strefy kontroli rodziców. Nawet przezroczyste
> szyby w drzwiach klas lub w ścianach miedzy klasą korytarzem,
> obowiązkowe kiedy w szkołach z wiadomych względów, już odeszły w
> zapomnienie...

No widzisz jak przeinaczasz sobie zależnie od potrzeb. Jesteś zwykłą
manipulantką i kłamczuchą.

Fakt tylko taki, że w chirliderstwie samym w sobie, podobnie jak w innej
aktywności dzieci, także w grze na skrzypcach czy pianinie itp., nie
widzę niczego złego, pod warunkiem że robią to z radością i pod
odpowiednią opieką.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-10-17 20:06
W dniu 2012-10-17 19:50, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-10-17 19:15, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2012-10-17 12:58, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 09:07:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> A jakąż to kontrolę rodzice mają nad żłobkami publicznymi?
>>>
>>> Oczną i ręczną. Osobistą. Wglądną, zaglądną i podglądną. Znienacka
>>> wizytną
>>> i niespławialną wymysłami o niedenerwowaniu dzieci. Szybną w ścianie.
>>> Kamerową w necie przez cały dzień w każdym momencie. Znajną swoje
>>> prawa.
>>> Jednym słowem - OCZYWISTĄ jak krowa na granicy i jak psu buda.
>>>
>>> Rodzice sa winni - mój osąd nie jest znowu taki awangardowy, jak
>>> widać po
>>> WCZORAJ obiecanym w tv przez rzecznika praw dziecka opracowaniu w
>>> formie
>>> ulotki, gdzie W PUNKTACH (jak dla idiotów jakich, bo takimi w gruncie
>>> rzeczy są) dla rodziców zebrane będą ich prawa i wymagania wobec
>>> placówek
>>> opiekuńczych.
>>> Żeby gały miały przed sobą i czytały, kiedy rozum śpi.
>>
>> I co mają przeczytać w tej ulotce? Pani Zosia niania zatrudniona na
>> czarno też nie ma wykształcenia pedagogicznego, a może być
>> najwspanialszą nianią pod słońcem.
>> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski. Pluskwy mają
>> zamontować w żłobku, urlop rozciągnąć do kilkunastu tygodni na zmianę z
>> drugim rodzicem. To może w ogóle powinni dać sobie spokój i nie
>> pracować?
>
> Można się zwolnić i poświęcić czas na pilnowanie.

Albo iść na lewe zwolnienie.

Ewa
napisał/a: ~Paulinka 2012-10-17 20:06
W dniu 2012-10-17 19:50, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-10-17 19:15, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2012-10-17 12:58, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 09:07:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> A jakąż to kontrolę rodzice mają nad żłobkami publicznymi?
>>>
>>> Oczną i ręczną. Osobistą. Wglądną, zaglądną i podglądną. Znienacka
>>> wizytną
>>> i niespławialną wymysłami o niedenerwowaniu dzieci. Szybną w ścianie.
>>> Kamerową w necie przez cały dzień w każdym momencie. Znajną swoje prawa.
>>> Jednym słowem - OCZYWISTĄ jak krowa na granicy i jak psu buda.
>>>
>>> Rodzice sa winni - mój osąd nie jest znowu taki awangardowy, jak
>>> widać po
>>> WCZORAJ obiecanym w tv przez rzecznika praw dziecka opracowaniu w formie
>>> ulotki, gdzie W PUNKTACH (jak dla idiotów jakich, bo takimi w gruncie
>>> rzeczy są) dla rodziców zebrane będą ich prawa i wymagania wobec
>>> placówek
>>> opiekuńczych.
>>> Żeby gały miały przed sobą i czytały, kiedy rozum śpi.
>>
>> I co mają przeczytać w tej ulotce? Pani Zosia niania zatrudniona na
>> czarno też nie ma wykształcenia pedagogicznego, a może być
>> najwspanialszą nianią pod słońcem.
>> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski. Pluskwy mają
>> zamontować w żłobku, urlop rozciągnąć do kilkunastu tygodni na zmianę z
>> drugim rodzicem. To może w ogóle powinni dać sobie spokój i nie pracować?
>
> Można się zwolnić i poświęcić czas na pilnowanie.
> Poza tym przecież wszyscy wręcz uwielbiają patrzeć innym na ręce. I jak
> im się patrzy.

Tak. To buduje zaufanie.


--
Paulinka
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 20:07
Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:49:09 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-10-17 19:08, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2012-10-17 18:23, Ikselka pisze:
>>
>>> JA wiedząc to spędziłam kilka lat pod drzwiami salki ćwiczeniowej w
>>> szkole
>>> myzycznej. I nie żałuję, bo mam świadomość, że dobrze postępowałam nie
>>> ufając. Choćby nawet de facto anioł tam uczył grać moje dziecko.
>>
>> Na tych kilku nauczycielskich etatach?
>> Wiesz w ogóle co to jest żłobek i po co się tam zapisuje dzieci?
>> O ile często do przedszkola chodzą dzieci niepracujących rodziców, o
>> tyle żłobek to jest -śmiem twierdzić w 90% przypadków - mus.
>
> Daj pokój dziecino.
> Ixi musiała gdzieś przecież odreagować stresy związane ze świadomością,
> iż sama jest nieustannie pilnowana przez troskliwych rodziców jej uczniów.
>

Na moje lekcje mogli wejść rodzice w każdej chwili i obserwować. Tak mieli
zapowiedziane przeze mnie.

--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-17 20:07
Dnia Wed, 17 Oct 2012 19:50:50 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-10-17 19:15, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2012-10-17 12:58, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 09:07:52 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> A jakąż to kontrolę rodzice mają nad żłobkami publicznymi?
>>>
>>> Oczną i ręczną. Osobistą. Wglądną, zaglądną i podglądną. Znienacka
>>> wizytną
>>> i niespławialną wymysłami o niedenerwowaniu dzieci. Szybną w ścianie.
>>> Kamerową w necie przez cały dzień w każdym momencie. Znajną swoje prawa.
>>> Jednym słowem - OCZYWISTĄ jak krowa na granicy i jak psu buda.
>>>
>>> Rodzice sa winni - mój osąd nie jest znowu taki awangardowy, jak widać po
>>> WCZORAJ obiecanym w tv przez rzecznika praw dziecka opracowaniu w formie
>>> ulotki, gdzie W PUNKTACH (jak dla idiotów jakich, bo takimi w gruncie
>>> rzeczy są) dla rodziców zebrane będą ich prawa i wymagania wobec placówek
>>> opiekuńczych.
>>> Żeby gały miały przed sobą i czytały, kiedy rozum śpi.
>>
>> I co mają przeczytać w tej ulotce? Pani Zosia niania zatrudniona na
>> czarno też nie ma wykształcenia pedagogicznego, a może być
>> najwspanialszą nianią pod słońcem.
>> Ciekawe jak sobie wyobrażasz ten monitoring rodzicielski. Pluskwy mają
>> zamontować w żłobku, urlop rozciągnąć do kilkunastu tygodni na zmianę z
>> drugim rodzicem. To może w ogóle powinni dać sobie spokój i nie pracować?
>
> Można się zwolnić i poświęcić czas na pilnowanie.
> Poza tym przecież wszyscy wręcz uwielbiają patrzeć innym na ręce. I jak
> im się patrzy.
>

To nie patrz. Ufaj i wierz.



--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)