Druga strata:(

napisał/a: ewcia1428 2011-06-02 13:03
Cześć dziewczyny,pierwsze swoje maleństwo straciłam w 8tyg ciąży w lutym 2011,niestety doszło do wczesnego poronienia a ciąża rozwijała się dalej,8 lutego miałam zabieg...i to był początek mojego koszmaru.Nie mogłam dojść do siebie psychicznie gdyż to była moja pierwsza ciąża,bałam się zbliżeń z mężem...no a gdy jeden raz się zapomniałam...nastąpiła kolejna niespodzianka kolejna ciąża 2,5 m-c po zabiegu,w momencie gdy się zorientowałam szybko poszłam na L4 i na Usg było widać moje dwa mm szczęścia...niestety trwało to tylko tydzień i wyrok lekarza ciąża martwa,obumarcie w 5 tyg.natomiast to był 8 tyg. i 27.05.2011 kolejny zabieg...:( Nie mam już sił nawet żeby żyć...pokochałam te maleństwa od pierwszej chwili...czy to jakieś fatum że obydwa w 8 tyg. musiałam pożegnać,że nie zdążyłam pogodzić się z jedną stratą,a dotknęła mnie druga?Nie wiem już co myśleć...tak bardzo bym chciała mieć dzieciątko:(
napisał/a: kasiad26 2011-06-18 16:17
Witaj
Strasznie przykro :(

Wiem co czujesz bo sama straciłam maleństwo, było to dla mnie straszne przeżycie:(, po tym bałam się ze już nigdy nie zostanę mamą.
Ale los chciał inaczej po 3 latach zaszłam ponownie w ciążę, pamiętam do dziś jak strasznie się bałam że i tym razem stracę moje maleństwo, już w 5 tygodniu trafiłam do szpitala z powodu odklejania się łożyska, tam tez zrobiono mi 2 usg , czekałam z niecierpliwością aż lekarz co kolwiek powie, trwało to prawie godzinę aż w końcu znalazł serduszko i pokazał jak bije:) byłam taka szcześliwa:), niestety ciąża była cały czas zagrożona ale udało się:) teraz moja Zuzia ma juz 3 lata i jest wszystkim co mam.

Po stracie pierwszego dzieciątka dyskutowałam i spotykałam różne kobiety które nie raz przechodziły utratę dziecka a mimo to zostały szczęśliwymi mamusiami.
Dlatego nie poddawaj się , daj sobie trochę czasu, spróbuj dowiedzieć się gdzie leży przyczyna jeśli taka istnieje, bo czasem naprawdę lekarze nie znają odpowiedzi dlaczego tak się dzieje, ale ty będziesz wiedziała ze zrobiłaś wszystko co mogłaś by stworzyć dobre gniazdko dla Twojego maleństwa.
Każda strata jest bolesna, ale kiedy moja mała sie urodziła i na nią spojrzałam powiedziałam do nie że w końcu Ci się udało, wiem ze w niej jest cząstka tej pierwszej istotki :)
Życzę Ci wiele dobrego, a w szczególności byś doczekała się swoje upragnionego Dzieciątka:)