Dziecko u popsutej z PCOS?

ale
napisał/a: ale 2008-07-04 22:14
Czy jest tutaj jakaś kobieta, która urodziła dziecko, po stweirdzeniu u niej zespołu policystycznych jajników? Ja niestety ten zepsół mam ;( tzn nie mam wszsytkich objawów, ale wsystko wsakzuje na ten zespół, ale o małym nasileniu...
Może jest tutaj ktoś, kto na to choruje, a jednak ma dziecko, wiem, że są takie kobiety. To by mnie poceiszyło i mogłabym popytac jak sie komus udało.

Lipiec

A jednak sie udało!!!! :) :) :) :) :)
ale
napisał/a: ale 2008-07-04 22:18
Aha, ja mam rzadkie cykle, podniesiony poziom androgenów, ale tylko androstendionu, przedłużony czas trwania PMSów, jeden jajnik powiększony i torbiele i insulinooporność, nie mam za to wysokiego poziom testosteronu odwrotnego stostunku LH do FSH, podwyższonej glokozy.

Jak na razie schudłam 9 kilo, bo takie były zlecenia schunąć i nie wiem co dalej.... :(
AniaInofolic
napisał/a: AniaInofolic 2014-02-28 21:37
Twój przykład daje innym kobietom nadzieję, że PCOS to nie wyrok! Przy dzisiejszym rozwoju medycyny marzenia o dziecku są do spełnienia. Wystarczy odpowiednie leczenie, dieta, suplementacja i wiara a sukces jest do osiągnięcia.

Pozdrawiam.
napisał/a: monika99 2014-10-07 21:06
No brawo. Mimo chorowania na PCOS nie ma co sie poddawać. Sama teraz staram sie w końcu coś ze sobą robić postawiłam też na suplementacje. Czytałam, ze Inofem jest skutecznym suplementem diety bo Pani w aptece mi go poleciła. Póki co pije sobie po jednej saszetce dziennie i zobacze jakie będa rezultaty.
napisał/a: luiza741 2015-03-28 11:57
I jak się czujesz po inofemie? Mi lekarz kazał pić go dwa razy dziennie - pewnie mam bardziej rozwalone hormony od ciebie. Jak ci smakuje ten suplement? Jak dla mnie może być, ma fajny pomarańczowy smak:)
napisał/a: kasis77 2016-03-29 10:54
Dziewczyny i jak pomógł wam ten inofem? Ja też słyszałam, że lepiej pić dwie saszetki dziennie, ale może to zależy od indywidualnego przypadku? Napiszcie też co jeszcze przyjmowałyście w tym samym czasie oprócz inofem? Chodzi mo o jakieś witaminy, hormony, albo może inne suplementy?