gdy dziecko odmawia jedzenia

skoro taki stan u dziecka trwa już tak długo to może trzeba mu pomocy psychologa dziecięcego?
a czy jakikolwiek z tych lekarzy zlecił badania u dziecka?
moja właśnie wchodzi w etap że nie chce niczego jeść i już mam powoli traume z nią... :/

No dokładnieu nas tez sie zaczeło wybrzydzanie,moze to kwestia wieku (3 lata),a moze tego ze kojazy zapachy i ja cos nie pachnie mu słodko odrazu mowi ze jest fuj W kazdym razie w pierwszym przypadku nie wyglada to dobrze,moze to jakies zaburzenia zywienia?Wolalabym to zbadac.

to ciekawe co mówisz, moje dziecko tez odmawiało notorycznie posiłków, szczególnie tych zdrowych. jedyne, co go przekonuje to choćby odrobina jakiegoś słodkiego smaku na potrawie i już to je. wiadomo, nie smaruje mu wszystkiego dżemem, od czasu do czasu dodam mu szczególnie do mleka jakiegoś syropu ale nie takiego jak do piwa tylko specjalnego dla dzieci. są takie, supermilker się nazywają, możesz sobie w sklepie sprawdzić. juz wolę to wybrać bo ma jakieś tam witaminy i nie jest samym cukrem.do kefiru, jogurtu itp bardzo sie nadaje

juz gdzies o tym czytalam i dołączam się do fanów suszonych owoców i warzyw. o wiele smaczniejsze i to zawsze coś innego. moge sie przyznać, ze w diecie dorosłych też sprawdzają się dobrze:))

judyta636 napisal(a):

znam przypadek, gdzie dziecko nie chce jeść.dziecko nigdy nie było zmuszane do jedzenia, ale zachęcane wszelkimi sposobami.

może jakieś wymyślne miseczki, kubki, talerzyki dla malucha. Na przykład z Kubusiem Puchatkiem: http://www.stylowazastawa.pl/products/big/1272455675_95845_m-kopia_cr.jpg

Moja przyjaciólka tez wynalazła ten supermilker i dzieciak się przekonał. Nie tylko samo mleko, ale płatki, kaszki itp. Smak jest dobry, nie za słodki, ale owocowy. I ma swoje witaminy - zawsze to lepsze niż czekolada, czy zwykły sok.

fakt, ja ostatnio polewam nim np. racuchy z jabłkami i wymyślam kolejne zatosowania, np. raz na jaki czas do lodów a nawet do mleka zsiadłego. jak najbardziej zdrowe i do przyjęcia przez dzieci:)

A u nas najlepszym sposobem na niejadka jest włączenie mu tv i oglądanie bajek lub reklam. Nic tak nie skutkuje i Bartek od razu staje się głodny:) Nie wiem z czego to wynika.

Pozdrawiam [url]www.amko.com.pl[/url]

Z tymi bajkami to fakt działa. Dziecko wyłącza się i bezwiednie otwiera buzię żeby rodzice nawpychali w niego i żeby tylko nie gadali i dali spokojnie obejrzeć kreskówkę :) Dla niejadka dobrym rozwiązaniem są kapsułki z olejami rybnymi. Pobudzają zdrowy apetyt i chronią układ nerwowy.

Moim skromnym zdaniem, jedzenie posiłku przed telewizorem nie jest dobrym rozwiązaniem. Dziecko jest nieświadome co i ile zjadło, wkrótce będzie domagało się jedzenia nie przy stole, a przed telewizorem. Myślę, że bardzo ważne jest wspólne spożywanie posiłków (pamiętajmy, że dzieci uwielbiają naśladować swoich rodziców). Warto zadbać by posiłki były atrakcyjne, podane w ciekawy sposób, by były różnorodne i kolorowe...

A jak się sprawdza w walce z niejedzeniem Bioaron c? ktoś z Was podaje, jak go dawkujecie? warto zakupić?