gdzie rodzić w Warszawie?

napisał/a: audrey5 2008-09-29 17:39
byłam w orłowskim niedawno na kursie i na porodzie ( w lipcu się urodził nam Franuś :))
z kursu skzoły rodzenia byłam bardzo zadowolona, bo godziny wieczorne (dogodna dla męża by mógł przy mnie być), położne opowiadały historia 'z życia' i od praktycznej strony, np. o połogu.
z porodu troszkę mnie byłam zadowolona, ale uważam że nie mam na co narzekać
szkołę polecam
napisał/a: aniap1 2008-10-02 22:17
ja rodziłam na inflanckiej a właściwie miałam tam CC i cóż nie było źle .. po pierwsze zgłosiłam się w dniu terminu bo dziecko odwrócone głowa do góry wiec wiadome było że CC od razu mnie przyjeto nikt nie powiedział że nie ma miejsc itp jak to często robią inni .. na drugi dzien miałam już CC nikt nie czekał na skurcze czy cos w tym stylu , szpital przeładowany więc mało czasu personel poświęca każdej dziewczynie ale nikomu pomocy nie odmawiaja i to sie chwali .. minus za małe ciasne sale , jak kogos stać to polecam zapłacic sobie za 1ke .. ja byłam bardzo zadowolona z tej sali.
Ogólnie na plus
napisał/a: kamila184 2009-01-05 19:46
dziewczyny odradzam szpital na woloskiej gburowaci lekarze polozne pielegniarki zero pomocy u kobiet ktore rodzily pierwszy raz nikt mi nie pomogl dostawic dziecko do piersi ze wszystkim musialam radzic sobie sama lekarze po obchodzie chodzili jak im sie chcialo czasem wogole ich nie bylo
napisał/a: mimika12 2017-10-03 12:45
ja uważam ze jednak szpitale prywatne są najlepsze
napisał/a: mania111 2018-01-11 12:18
Tylko, że jak się coś dzieje niedobrze, to szybko odsyłają do państwowych - bo mają kadrę, sprzęt i doświadczenie
napisał/a: gocha281 2019-06-24 15:41
ja rodziłam na madalńskiego, niby z polecenia bo taki szpital och i ach a przez ich niekompetencje syn dostał tylko 4 punkty bo był pępowiną okręcony a ony mnie trzymały 12 godzin mimo że mi zielone wody odeszły
napisał/a: sabrina09 2019-06-25 21:48
Wcale z prywatnych nie odsyłają, rodziłam w Medicover na Wilanowie , mają II stopień referencyjności, dobrze wyposażoną neonatologię i mimo, że mój dzidziuś urodził się za wcześnie to sobie poradzili nawet słowa nie było, żeby przewozić dziecko. A opieka i warunki wspaniałe, mimo stresu no bo wody mi niespodziewanie odeszły w 35 tygodniu to naprawdę bardzo dobrze ten czas wspominam.